Imieniny: Adolfa, Tymona, Leona

Wydarzenia: Dzień Czosnku

Nauczanie

Audiencja ogólna: katecheza o rodzinie i ubóstwie

 fot. Michał Henkel

O ubóstwie jako próbie, której poddana jest współczesna rodzina, mówił Papież podczas audiencji ogólnej. Franciszek zwrócił uwagę, że nie brakuje na świecie obszarów biedy, którą niejednokrotnie pogłębia dodatkowo wojna – „matka wszelkiego ubóstwa”. Fakt, że mimo to rodziny starają się prowadzić godne życie, nie powinien usprawiedliwiać naszej obojętności wobec tej sytuacji.

 

„To niemal cud, że nawet w ubóstwie nadal zakłada się rodziny, a nawet zachowują one, na ile to możliwe, szczególny humanizm swoich więzi – mówił Ojciec Święty. – Fakt ten irytuje tych planistów dobrobytu, którzy uważają uczucia, rodzenie dzieci, więzi rodzinne za drugorzędną zmienną jakości życia. Tacy nic nie rozumieją! Natomiast my powinniśmy klękać przed tymi rodzinami, które są prawdziwą szkołą humanizmu, ocalającą społeczeństwo od barbarzyństwa. Co nam w istocie pozostaje, jeśli ulegniemy szantażowi Cezara i mamony, przemocy i pieniądza, rezygnując nawet z uczuć rodzinnych? Nowa etyka obywatelska nastąpi dopiero wówczas, kiedy ludzie odpowiedzialni za życie publiczne dokonają reorganizacji więzi społecznej, poczynając od walki z przewrotnym wiązaniem rodziny z ubóstwem, które prowadzi nas w przepaść”.

Ojciec Święty przypomniał, że współczesna ekonomia niemal wyspecjalizowała się w zaspokajaniu indywidualnego dobrobytu kosztem więzi rodzinnych. Tymczasem jest to sprzeczność, bo rola rodziny jest niezastąpiona w budowaniu zaufania społecznego, bez którego gospodarka jest w ogóle niemożliwa.

„Nie jest to tylko kwestia chleba – zaznaczył Franciszek. – Mówimy o pracy, edukacji, ochronie zdrowia. Ważne jest, aby to dobrze zrozumieć. Zawsze bardzo nas wzruszają obrazy dzieci głodujących i chorych z wielu części świata. Jednak wzrusza nas jednocześnie promieniujące spojrzenie wielu dzieci, pozbawionych wszystkiego, przebywających w szkołach zrobionych z niczego, kiedy dumnie pokazują nam swój ołówek i zeszyt. A z jaką miłością patrzą one na swoich nauczycieli i nauczycielki! Naprawdę dzieci wiedzą, że człowiek nie żyje samym chlebem! Chodzi także o rodzinne uczucie; gdy panuje nędza, cierpią dzieci, bo chcą miłości, więzi rodzinnych”.

Papież zaznaczył, że bieda na świecie powinna mobilizować nasze sumienia, gdyż osłabia ona międzyludzkie więzi, w tym także rodzinne. Dlatego na koniec katechezy odczytał na nowo fragment Mądrości Syracha (Syr 4, 1-4), który mówi o potrzebie miłosierdzia wobec ubogich. Zabrzmiał on na początku audiencji, a obecnie miał być rachunkiem sumienia dla słuchaczy.

Źródło:
;