Imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marii

Wydarzenia: Dzień Drogowca i Transportowca

Pod oknem

Bez szumnych deklaracji i powierzchownych gestów

 fot. Łukasz Kaczyński

W Środę Popielcową kard. Dziwisz przewodniczył uroczystej Mszy św. na Wawelu, rozpoczynającej obchody wielkopostne w archidiecezji krakowskiej. „Bóg nie czeka na nasze szumne deklaracje i powierzchowne gesty. Jemu zależy na tym, co w nas najgłębsze” – zwrócił się w homilii do zebranych metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz podkreślił, że na progu Wielkiego Postu umysły i serca otwiera słowo Boże, które wskazuje, że w tym okresie nie chodzi o rozdzieranie szat. „Chodzi o głęboką, wewnętrzną przemianę ludzkiego serca, stanowiącego centrum osobowości każdego z nas” – nauczał. Dodał, że wierni nie powinni bać się swoich słabości i niewierności, bo Bóg jest większy od całej ludzkiej niedoli.

Purpurat powiedział, że w okresie Wielkiego Postu trzeba zastanowić się na wyglądem relacji z bliźnimi.  „Mamy czynić dobro, bo tak się godzi. Mamy sobie nawzajem pomagać w sferze duchowej i materialnej. Kościół jako mądry pedagog wychodzi nam z pomocą, proponując praktykowanie siedmiu uczynków co do duszy i tyleż samo uczynków co do ciała” – mówił. Przestrzegł jednak, by w takim działaniu wystrzegać się osobistej chwały.

Hierarcha uwrażliwił na ryzyko pojawienia się pokusy próżności także w relacji z Bogiem - uznał, że jej podstawą winna być modlitwa w „sanktuarium ludzkiego sumienia”. „Taka wewnętrzna, osobista postawa i pobożność jest fundamentem i gwarancją autentyczności także wspólnej modlitwy, gdy gromadzimy się i modlimy jako dzieci jednego Boga, jako uczniowie ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana” – powiedział.

Metropolita wskazał także na konieczność postu, który określił lekarstwem na nieuporządkowane pragnienia, chore ambicje oraz grzeszne przywiązania. „Aby nie pozostać w sferze czystych rozważań, niech każda i każdy z nas podejmie dziś jedno konkretne postanowienie, dotyczące owocnego przeżycia Wielkiego Postu” – zachęcił. Objaśnił także zgromadzonym znak posypania głowy popiołem, tłumacząc, że jest to symbol przejścia od prawdy o kruchości ludzkiego życia do Dobrej Nowiny o odkupieniu Krwią Syna Bożego do życia w wieczności.

„Niech na wielkopostnym szlaku wspiera nas Matka Chrystusa – Matka Miłosierdzia. Ona pod krzyżem Syna stała się Matką Kościoła – Matką nasz wszystkich. Stańmy obok Niej. Wyczekujmy z nadzieją święta Zmartwychwstania Chrystusa, ale także naszego zmartwychwstania” – powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.

Źródło:
;