Imieniny: Marka, Jaroslawa, Wasyla

Wydarzenia: Dzień Sekretarki

Przygotowania

Głosić orędzie Boga miłosiernego

 fot. Łukasz Kaczyński Bp Ryś na otwarciu Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ŚDM.

W poniedziałek, 18 lipca nastąpiło uroczyste rozpoczęcie działalności Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ŚDM. „Trzeba głosić orędzie Jonasza. Orędzie o Bogu, który nie zna żadnych granic swojej miłości i swojego działania, a już na pewno nie przyjmuje tych granic, które ja wyznaczam” – mówił do ewangelizatorów podczas wieczornej Eucharystii biskup Grzegorz Ryś.

Hierarcha odniósł się do ewangelicznego fragmentu opisującego prośby faryzeuszy do Jezusa o kolejne znaki, pomimo oskarżeń, które rzucali na Niego za wcześniejsze cuda. „Wygląda na to, że to jest historia, która nie ma końca – jak zaczynasz prosić Boga o znaki – żaden Ci nie wystarczy. Pan Jezus ma w ym fragmencie przekonanie, że ludzie, którzy oglądają te wielkie dzieła, nie potrafią ich zobaczyć z wiarą” – stwierdził.

Jak ocenił często znaki Boga nie trafiają do osób, które w wierze „nie odróżniają prawej ręki od lewej”. „One są odczytywane tak naprawdę tylko przez ludzi wierzących. Potrzeba wiary, by zobaczyć Boga, który jest ukryty w tych czynach” – wyjaśniał.

Dlatego podkreślił, że w misji ewangelizatora ważniejsze od odwoływania się do cudów jest ukazywanie znaku i przepowiadania Jonasza. „Przepowiadanie Jonasza to jest przepowiadanie Boga miłosiernego. Bez żadnych granic. To jest przepowiadanie Boga, który chce i potrafi zbawić nawet Niniwę. Boga, który przekracza wszelkie granice swoim miłosierdziem i dociera do każdego człowieka, który dla mnie jest utożsamiony ze złem. I chce to robić właśnie przez mnie” – opisał.

Dodał, że przyjęcie takiej postawy jest jednak trudne, gdyż często budzi „problem zgorszenia Bogiem. Bogiem, który kocha ludzi, których ja uważam za wcielone zło”. „To pokazuje jak kerygmat Jonasza jest orędziem, które wymaga nawrócenia przepowiadającego. Pan Bóg pewnie znalazłby na pewno drogę do nawrócenia Niniwitów bez Jonasza. Ale Jonasz nie zostałby wtedy uleczony” – uwrażliwiał.

Bp Ryś uznał, że rozpoczynające się rekolekcje mają otworzyć ewangelizatorów na zmianę w sobie. „Musimy zobaczyć to, co Jonasz – że jeśli świat odchodzi od Boga i my uważamy ten świat za wrogi Bogu, to problem jest w nas. Te rekolekcje mają nas dostroić do tego, jak myśli Bóg” – kontynuował.

„Ktoś kto słyszy kerygmę i widzi znak Jonasza dostaje objaśnienie i doświadczenie. Przynieś drugiemu właśnie to – nie tylko słowa, że Bóg działa, ale pokaż sobą, że On działa” – nauczał. Przestrzegł przed ochotą podbijania dla Chrystusa osób setkami. „To ma być świadectwo miłości, która nie szuka siebie. Musi się czasem zaprzeć siebie. Tak jak Jonasz – musisz stać się kompletnie nowym człowiekiem” – powiedział na zakończenie.

Źródło:
;