Jak zauważył na wstępie emerytowany metropolita krakowski orędzie "Jezu, ufam Tobie" jest bardzo proste i nie ma w nim granic. "Przybywamy tu z różnych stron świata. Wszyscy czujemy się pociągnięci tym jednym wezwaniem. Uświadamiamy sobie, że przyprowadził nas ten sam Jezus miłosierny, który ukazywał się siostrze Faustynie i przekazywał jej prawdę o miłosierdziu – że jest ono nieskończone i nieodwołalne jak miłość Boga do człowieka mimo jego grzechów i słabości" - powiedział.

Wskazał, że Chrystus wzywa każdego uczestnika kongresu, by niósł nadzieję na to, że jest dobro i miłość oraz, że można kochać i służyć. Dopowiedział, że wymownym tego znakiem są promienie widoczne na wizerunku Jezusa miłosiernego.

"Krew, która wypłynęła z przebitego boku Zbawiciela przypomina nam ofiarę krzyża i dar Eucharystii, natomiast woda jest symbolem nie tylko chrztu, ale także daru Ducha Świętego, który oświeca nasze umysły i serca, pokazując sposób, w jaki będziemy nieść miłosierdzie do świata" - stwierdził.

Odwołał się przy tym do przykładu Karola Wojtyły, który prawdę o miłości miłosiernej Boga jako papież głosił całemu światu. "Stanął on odważnie obok św. Siostry Faustyny i zaniósł orędzie miłosierdzia na krańce świata. Młody robotnik 'Solvayu' Karol Wojtyła już w czasie II wojny światowej przychodził do kaplicy klasztornej w Łagiewnikach i modlił się przed obrazem Jezusa Miłosiernego" - opisał.

Hierarcha przypomniał, że to Karol Wojtyła jako arcybiskup rozpoczął proces beatyfikacyjny s. Faustyny, a już jako papież dokonał jej kanonizacji, ustanawiając Święto Bożego Miłosierdzia. "Orędzie miłosierdzia uczynił centralnym punktem swojego nauczania (...) a podczas podróży apostolskiej do ojczyzny, 17 sierpnia 2002 roku zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu" - podkreślił.

Ocenił, że orędzie Bożego miłosierdzie jest bliskie także papieżowi Franciszkowi, który ogłosił Rok Miłosierdzia, aby każdy człowiek mógł dotknąć tej wielkiej tajemnicy Boga. "Papież Franciszek podkreślił, że Boże Miłosierdzie jest imieniem samego Boga. Jest obliczem, pod którym objawił się On w Starym Testamencie, a najpełniej w Jezusie Chrystusie" - mówił.

Purpurat dodał, że Ojciec Święty zachęca współczesnych, by miłość miłosierną zanosić najbardziej tam, gdzie człowiek cierpi z powodu biedy materialnej i duchowej. Wskazały przy tym, że takiej wrażliwości - na człowieka w potrzebie - uczy właśnie łagiewnickie sanktuarium.

"Odnalezienie się w sytuacji człowieka potrzebującego pomocy sprawia, że spieszymy z nią do niego tak, jakbyśmy sami czekali na pomoc. Jest to zawarte w przykazaniu miłości bliźniego jak siebie samego. Kto nie umie odnaleźć się w sytuacji potrzebującego pomocy, nie jest w stanie mu pomóc. Zawsze będzie to czynił jakby od zewnątrz,  a niejednokrotnie zrezygnuje z udzielenia tej pomocy" - przestrzegł.

"Razem ze św. Faustyną i ze św. Janem Pawłem II chcemy powtarzać te proste słowa: 'Jezu, ufamy Tobie!'. W tym duchu pragniemy zawierzać wszystkie sprawy Kościoła i świata Jezusowi Miłosiernemu" - powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.

Kongres Międzynarodowej Akademii Bożego Miłosierdzia pod hasłem "Perspektywy Kultu Bożego Miłosierdzia" potrwa do niedzieli. Uczestniczą w nim przedstawiciele ośrodków kultu Bożego Miłosierdzia z Polski, Niemiec, Włoch, Argentyny, Australii, Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych i Kanady.