Pod oknem
Miłosierdzie po męsku
W sobotę 12 listopada w Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" w Krakowie odbyły się centralne wydarzenia Jubileuszu Mężczyzn, który trwa cały weekend. W spotkaniu otwartym dla wszystkich wzięło udział blisko 700 mężczyzn.
Jak podkreślali przybyli, krakowskie wydarzenie jest niezwykłą przestrzenią doświadczania jedności męskiego wymiaru wiary. "Tu czuje się moc. Każdy modli się jak chce, niektórzy wznoszą ręce, niektórzy trzymają je w kieszeni, ale mamy pewność, że jesteśmy w grupie, dla której najważniejszy jest Jezus Chrystus" - powiedział pan Jacek z Wrocławia.
"Jestem tu przede wszystkim jako mężczyzna, później jako opiekun duchowy grupy mężczyzn. Przeżywamy tu wspólnie największą tajemnicę Kościoła - nieskończonego miłosierdzia Boga. A także uczymy się do czego Bóg powołuje nas, mężczyzn. Czyli do wzięcia odpowiedzialności za rodziny i tych, którzy potrzebują naszej pomocy" - dodał z kolei ks. Piotr Derendal z Libiąża.
W ramach sobotniego spotkania mężczyźni wysłuchali dwóch prelekcji. Ulf Ekman, szwedzki misjonarz i teolog, w swoim wystąpieniu podkreślał, że męskości nie można uczyć się od świata. "Musimy wpatrywać się w Chrystusa. On pokazał nam co oznacza być prawdziwym człowiekiem, a konkretnie mężczyzną. Jak żyć życiem poświęconym, z Ojcem, w odpowiedzialności i miłości do ludzi wokół nas" - mówił. Dodał także, że niezwykle ważna w uczeniu się przyjmowania miłosierdzia Bożego jest wytrwała modlitwa, na przekór wszelkim trudnościom i zwątpieniu.
Z kolei Charles Whitehead, prowadzący wspólnotę "Harvesters",zaznaczył, że trzeba być zawsze otwartym na łaską Pana Boga, gdyż nie wiadomo od kogo i z jakiej strony przyjdzie. Zachęcił mężczyzn do tego, by nigdy nie odrzucali Bożego miłosierdzia i szukali w nim źródła swojej odpowiedzialności za rodzinę. "Musimy tęsknić za miłosierdziem Ojca i nie możemy pozwalać, by nasze rodziny się rozchodziły. Ta troska powinna się zaczynać na kolanach przed krzyżem Jezusa Chrystusa" - uwypuklił.
Po konferencjach zaproszonych gości przed Najświętszym Sakramentem odbyło się nabożeństwo pokutne, podczas którego mężczyźni mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania oraz modlitwy wstawienniczej. Wieczór zwieńczyła Msza św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II, której przewodniczył biskup Grzegorz Ryś.
W wygłoszonej homilii podkreślił, że odczytane z Ewangelii słowa Jezusa o prześladowaniach ukazują niezwykłą perspektywę miłosierdzia. Wskazał, że Jezus wyraźnie przestrzega przed przygotowywaniem się na najgorsze sytuacje. "Takie chwile polegają na tym, że tracisz kontrolę nad sobą. A Chrystus może sprawić, że w cierpliwości i wytrwałości posiądziesz samego siebie" - tłumaczył.
Zachęcił mężczyzn, by wpatrywać się w przykłady męczenników, które pokazują, że nawet najsłabsi są w stanie zrobić wszystko - ale tylko dlatego, że są od początku do końca otwarci na to, z jaką mocą może Bóg się objawić.
"My szukamy ciągle miłosierdzia na zewnątrz, a miłosierdzie jest wielką mocą Boga działającą w nas. Każdy by chciał, by się dookoła pozmieniało. Proście Boga, żeby dał wam takiego ducha, byście w takim świecie, jaki jest, mogli żyć po chrześcijańsku" - zaapelował do zgromadzonych mężczyzn. Na zakończenie dodał, że nie można dyktować Bogu sposobu w jaki ma działać, ale trzeba przyjąć siłę, którą da człowiekowi w trudnych warunkach jako łaskę.
Jubileusz Mężczyzn w Krakowie zaorganizowały archidiecezja krakowska - sekretariat ds. Nowej Ewangelizacji przy współpracy Mężczyzn św. Józefa, wspólnoty Galilea, Przymierza Wojowników, Rycerzy Kolumba, szafarzy oraz męskich grup działających od Rzeszowa po Wrocław. Spotkanie mężczyzn, zamknięcie Bramy Miłosierdzia w katedrze wawelskiej oraz koncert "Bóg liczy na Ciebie!" w Tauron Arenie zakończą 13 listopada Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia w archdiecezji krakowskiej.