Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Solidarność

Natalia biegnie przez Polskę, by nieść pomoc (aktualizacja)

 fot. Paulina Lenart

16-letnia Natalia Lińczowska ze Stadnik pokona (biegnąc, jadąc na rowerze i na rolkach) dystans prawie 800 km z nadmorskich Rowów do podkrakowskich Stadnik. Wszystko po to, by pomóc Krzysiowi Ochmańskiemu, cierpiącemu na chorobę Niemmana Picka typu C. Chłopiec potrzebuje 80 tys. zł na trzymiesięczną kurację leczniczą. Natalia, w czasie biegu, odwiedza instytucje i firmy zachęcając do wpłat na fundacyjne konto chłopca. Wystartowała 29 stycznia z Rowów, w sobotę, 4 lutego dobiegła do Warszawy, a 11 lutego - dotrze do rodzinnych Stadnik. Ta akcja, pod nazwą “Supermoc dla życia”, ma pomóc dwóm chłopcom – Krzysiowi oraz Patrykowi Galii z Dobczyc. Jednocześnie akcja ma zwrócić uwagę na problem leczenia tak rzadkich chorób w Polsce.

Przed rozpoczęciem biegu, podczas ostatnich przygotowań, załatwień, wszyscy zaangażowani w akcję spotkali się na wspólnej modlitwie. Modlitwie szczególnej, bo w intencji dwóch wspaniałych chłopców, którzy codziennie dzielnie zmagają się z ciężką chorobą i cierpieniem. Wspólnie prosili o dar zdrowia dla Krzysia i Patryka, a także o Bożą Opatrzność podczas trasy. Udało się nam w przerwie biegu porozmawiać z Natalią.


Bogdan Ingersleben: Jak ważna jest twoim zdaniem modlitwa, jako wsparcie akcji?

Natalia Lińczowska: Bardzo ważna. Pierwszy i drugi dzień rozpoczęliśmy Mszą św. Modlitwa jest bardzo ważna. Wierzę, że tylko dzięki niej może się to wszystko udać. Zawsze też w gorszych momentach jest modlitwa. Bez tego wsparcia chyba by mi się nie udało, mimo kondycji.

B.I.: To nie jest pierwszy raz, kiedy biegniesz po to, żeby pomóc i żeby społeczeństwu dać znać, że pilnie potrzebna jest pomoc.

N.L.: To prawda. Dwa lata temu biegłam z Krakowa do Warszawy również dla chłopca, który chorował na nowotwór mózgu. Teraz Piotruś  jest już zdrowy. I to też na pewno dzięki modlitwie i tym ludziom, którzy się za to modlili. Teraz, po dwóch latach, postanowiłam, że chcę zrobić coś podobnego, bo w inny sposób na razie nie mogę pomagać – nie mam jeszcze 18 lat.  Ja połączyłam swoja pasję z pomaganiem i dlatego jest ten bieg.

B.I.: Jak długie są etapy tego biegu?

N.L.: ,Średnio pokonuję 70-80 km. Później od Warszawy do Stadnik, gdzie mieszkam, będzie zakończenie biegu. Też będzie kilka etapów po ok. 70 km i jeden 20 km.

B.I.: Czy większość trasy pokonujesz rowerem, czy po równo bieg i rolki także? Odcinki są dość długie i chyba bardzo wyczerpujące?

N.L.: Jak dotąd jest to głównie jazda rowerem, bo są to odcinki naprawdę długie. Wiodą przez drogi, po których jeżdżą Tiry, więc na rolkach się nie da. Ale od Warszawy to będzie głównie bieg.

B.I.: Pora roku nie za bardzo sprzyja. Dlaczego ta akcja “Supermoc dla życia” odbywa się właśnie teraz?

N.L.: Owszem, jest bardzo, bardzo zimno, ale pomoc potrzebna jest już!, nie można czekać. Nie mogę czekać do wakacji. Chodzę do szkoły, teraz mam ferie, więc korzystam z tego. No i żeby uzyskać refundację leku dla Krzysia najlepiej zrobić tę akcję właśnie teraz.

B.I.: Twój bieg ma pomóc dwóm chłopcom – opowiedz o nich.

N.L.: Bieg jest głównie dla Krzysia Ochmańskiego z Brzegu, który choruje na chorobę Niemmana Picka typu C. To choroba śmiertelna. Krzyś potrzebuje bardzo dużo pieniędzy na leczenie. Cały czas musi przyjmować leki. Pojawia się też nadzieja w badaniach klinicznych, ale to jest przyszłość.  Temu biegowi dla Krzysia towarzyszy także wsparcie dla Patryka, którego poznałam niedawno, pod koniec zeszłego roku.

B.I.: Powiedz, w jaki sposób cała Polska zatańczy w sobotę dla Patryka?

N.L.: Wolontariuszka, która głównie tym się zajmowała, dzwoniła do różnych klubów tańca, klubów fitness i innych placówek w całej Polsce. Ma to być na tej zasadzie, że w każdym mieście, gdzie taki klub będzie chciał współpracować,  będzie odtańczona zumba albo będzie specjalny fitness. Z tego wydarzenia pieniądze będą przeznaczone na konto Patryka. My też będziemy tańczyć zumbę, w Warszawie. Specjalnie na to wydarzenie przyjadą do Warszawy wolontariusze i koledzy z mojej rodzinnej miejscowości.

 

Aktualizacja:

W sobotę, 11 lutego, Natalia Lińczowska przebiegnie przez metę, wieńcząc 14-dniowy charytatywny bieg. Podczas zakończenia obecni będą: Patryk Galia i Krzyś Ochmański, wraz ze swoimi rodzinami.
Uroczyste zakończenie biegu Natalii w ramach akcji "Supermoc dla życia" będzie się składać  z dwóch części:
 - o godz. 15:00, na placu przy strażnicy w Dobczycach: powitanie Natalii oraz wspólny bieg na ostatnim odcinku trasy do Stadnik.
- ok godz. 16:00, na drodze przy remizie w Stadnikach przebiegnięcie przez linię mety biegu, a następnie  uroczyste podsumowanie akcji ( Szkoła Podstawowa w Stadnikach, sala gimnastyczna).


Wydarzeniu towarzyszyć będą  liczne atrakcje, za symboliczną cegiełkę, na rzecz Krzysia i Patryka.


Na stronach www.facebook.com/supermocdlazycia  oraz  http://supermocdlazycia.pl/ można znaleźć szczegołowe informacje, jak można pomóc obu potrzebującym chłopcom. Tam też każdego dnia pojawia się krótki opis pokonanego kolejnego etapu  biegu i fotorelacja.  Wszyscy, którzy chcieliby w jakikolwiek sposób pomóc mogą także skontaktować się drogą mailową: supermocdlazycia@gmail.com
Organizatorzy akcji “Supermoc dla życia” chcą zachęcić do wprowadzania różnych form pomocy potrzebującym. Promując zdrowy styl życia i aktywność fizyczną, chcą pokazać jak niewiele potrzeba, by pomóc osobom zmagającym się z chorobą, osamotnieniem, bezradnością.
Rok Miłosierdzia przyniósł wiele owoców, dlatego nie chcemy by się kończył, ale aby trwał w nas – naszym działaniu, spotkaniu z drugim człowiekiem.

 

 

 

 

 


 

Oceń treść:
Źródło:
;