Imieniny: Zyty, Teofila, Felicji

Wydarzenia: Dzień Grafika i Rysunku Graficznego

Wielki Post 2019

papież na placu świętego piotra fot. Mazur / Episkopat.pl

Papież Franciszek pielgrzymuje dzisiaj do sanktuarium w Loreto. Od XIII w. znajduje się tam jedna z największych relikwii chrześcijaństwa: Święty Domek z Nazaretu. Żyła w nim rodzina Maryi. W nim też najprawdopodobniej miało miejsce wspominane dziś w liturgii Zwiastowanie.

 

Święty Domek to murowana część domu rodziny Maryi, który przylegał do skalnej groty, czczonej do dziś w Bazylice Zwiastowania w Nazarecie. Po upadku Królestwa Krzyżowców, mury nazaretańskiego domu zostały przetransportowane do Loreto. Jest to niewielka budowla o powierzchni 32 metrów kwadratowych, nad którą wznosi się monumentalna bazylika. Na zewnątrz Święty Domek zdobi renesansowy obkład, wykonany na polecenie papieża Juliusza II przez renesansowego architekta Donata Bramante.

W Świętym Domku Papież modlił się najpierw przez chwilę w ciszy, a następnie odprawił tam Eucharystię. Ze względu na ograniczone miejsce miała ona charakter bardzo kameralny, niemal prywatny. Papież sprawował ją sam, bez koncelebransów, towarzyszyło mu zaledwie kilkanaście osób, w tym przedstawiciele młodzieży. Z tego też względu Franciszek nie wygłosił homilii.

Na zakończenie liturgii na ołtarzu Świętego Domku Papież podpisał adhortację apostolską po ubiegłorocznym synodzie o młodzieży i powołaniu. Nosi ona tytuł „Christus vivit – Chrystus żyje”. Tekst podpisanej dziś adhortacji zostanie ogłoszony 2 kwietnia, w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. W ten sposób – jak wyjaśnił watykański rzecznik - postanowiono połączyć tych dwóch Papieży, tak bardzo kochanych przez nowe pokolenia.

Po Eucharystii Franciszek spotkał się na chwilę ze wspólnotą kapucynów, którzy posługują przy sanktuarium, a następnie w Bazylice pozdrowił chorych, którzy towarzyszyli mu modlitwą podczas Eucharystii. Z ogółem wiernych Papież spotkał się natomiast na rozległym placu przed świątynią. Może on pomieścić 10 tys. osób.

Papież w Loreto: zanieście Ewangelię współczesnym 

Oby Loreto stało się uprzywilejowanym miejscem, gdzie młodzi mogliby przyjść, aby w szkole Maryi odkrywać swoje powołanie. To pragnienie, które wyraził Papież w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu przed sanktuarium Świętego Domku. 

Franciszek odniósł się do sceny Zwiastowania jako przykładu powołaniowej dynamiki. Jest w niej bowiem najpierw słuchanie Bożego słowa, bo to przecież Bóg podejmuje inicjatywę powołania ingerując w życie człowieka, aby ofiarować mu dar Swojej miłości. Trzeba się wsłuchać w to, co mówi schodząc w głąb swojego „ja”, gdzie działają siły moralne i duchowe. Nie da się bowiem rozeznać powołania pozostając na powierzchi.

Za słuchaniem idzie rozeznanie, aby pojąć wszystkie wymagania Bożego planu współpracując z bezinteresowaną inicjatywą Boga. I wreszcie podjęcie decyji, która niesie ze sobą całkowite powierzenie własnego życia Panu Bogu. Papież wskazał na Maryję, jako wzór wszelkiego powołania oraz oredowniczkę pomagającą rozeznać Boży plan i dająca siłę, aby się na niego zgodzić.

Święty Domek w Loreto to nie tylko miejsce rozeznawania Bożego powołania, ale także dom rodziny. W dzisiejszym niełatwym świecie – stwierdził Franciszek – małżeństwo oparte na mężczyźnie i kobiecie nabiera fundamenalnego znaczenia i podstwowej misji.

“Trzeba odkryć na nowo plan Boga dla rodziny, będącej podstawową komórką społeczeństwa, aby podkreślić jej wspaniałość i niezastępowalną rolę w służbie życiu. W nazaretańskim domu Maryja przeżywała wiele relacji rodzinnych jako córka, narzeczona, oblubienica i matka. Z tego względu każda rodzina w jej różnych elementach znajduje tutaj gościnę, inspirację aby przeżywać swoją tożsamość – mówił Ojciec Święty. - Doświadczenie domowe Najświętszej Dziewicy wskazuje, że rodzina i młodzi nie mogą być dwoma równoległymi sektorami duszpasterstwa naszych wspólnot, ale muszą podążać ściśle ze sobą złączone, ponieważ bardzo często ludzie młodzi są tym, co rodzina im dała w okresie dorastania. Taka perspektywa przekształca w jedność duszpasterstwo powołaniowe, które stara się wyrazić oblicze Jezusa w jego wielu aspektach, jako kapłana, oblubieńca, jako pasterza”.

Franciszek zaznaczył, że Domek Maryi jest także domem chorych. To w domu i rodzinie winni oni znaleźć podstawową opiekę i być otoczeni szczególną miłością. Papież zwrócił się do chorych całego świata zapewniając ich, ze są w centrum zbawczego dzieła Jezusa, bo w bardzo konkretny sposób niosą krzyż każdego dnia postępując za Nim.

Franciszek zwrócił się także do wszystkich związanych z sanktuarium, aby stawali się apostołami współczesnych czasów.

“Wam i osobom związanym z tym sanktuarium, Bóg przez Maryję powierza misję w naszych czasach: by zanieść Ewangelię pokoju i życia naszym współczesnym, często nieuważnym w obliczu znaków Boga, pochłoniętym interesami doczesnymi lub zanurzonym w klimacie obojętności duchowej – zachęcał Franciszek. - Trzeba osób prostych, ale mądrych, pokornych, ale odważnych, ubogich, ale hojnych. Krótko mówiąc, ludzi, którzy w szkole Maryi przyjmują bez zastrzeżeń Ewangelię w swoim życiu. W ten sposób, poprzez świętość ludu Bożego, nadal z tego miejsca w całym narodzie będą szerzyć się świadectwa świętości w każdym stanie życia, aby odnowić Kościół i ożywić społeczeństwo zaczynem królestwa Bożego”.

Spotkanie Papieża z chorymi i niepełnosprawnymi

Szczególnym momentem papieskiej pielgrzymki do Loreto było spotkanie Franciszka z chorymi i niepełnosprawnymi. Wypełnili oni szczelnie sanktuarium maryjne. Po odprawieniu Mszy w Świętym Domku Papież przez długi czas pozdrawiał chorych i im błogosławił. Najdłużej zatrzymywał się przy niepełnosprawnych dzieciach. Cierpliwie pozował też do kolejnych zdjęć.

Wśród pielgrzymów była m.in. młodzież z włoskiej organizacji UNITALSI, która zajmuje się transportem chorych do sanktuariów maryjnych zarówno we Włoszech, jak i poza granicami tego kraju. U Matki Bożej Loretańskiej młodzi przeżywali swą doroczną pielgrzymkę, która w tym roku opatrznościowo zbiegła się z przybyciem do tego miejsca Papieża Franciszka.

„Dla nas jest to szczególne spotkanie ponieważ czujemy się umocnieni w naszej misji towarzyszenia chorym. Młodzi uczestniczyli też w historycznym momencie podpisania posynodalnej adhortacji, która przecież głównie skierowana jest do młodzieży” – podkreśla Roberto Maurizio wiceprezes UNITALSI.

“Jestem przekonany, że naszym zadaniem jest towarzyszenie młodym ludziom, w taki sposób, by respektować ich czas; być z nimi, ale nie wchodzić w ich życie z butami; towarzyszyć, idąc z nimi krok w krok, nigdy nie zostawiając samymi, wspierając w odkrywaniu ich powołania i wyjątkowości – mówi Radiu Watykańskiemu Roberto Maurizio. – Młodzi potrzebują przewodników, którzy wskażą im drogę w trudnych chwilach. Spotkanie z Papieżem jest dla nas okazją do refleksji, jak jeszcze lepiej towarzyszyć młodym. Franciszek jest zarazem człowiekiem pokoju, jak i ogromnej determinacji i wraz z nim młodzi ludzie pragną budować lepszy świat na miarę człowieka”.

Franciszek chciał nawiązać do Jana Pawła II, Papieża młodych

Jest to krótka podróż, ale bogata w odniesienia do św. Jana Pawła II, który w Loreto był pięć razy – zauważa watykański rzecznik Alessandro Gisotti. Podkreśla zarazem, że żywym pomnikiem tego papieża jest centrum dla młodzieży im. św. Jana Pawła II, które Franciszek chce teraz jeszcze bardziej rozwinąć.

Gisotti przypomina on, że to Papież Polak jako pierwszy podpisał swą adhortację poza Watykanem, właśnie w Loreto. Była to Adhortacja po synodzie dla Afryki. Teraz Franciszek tu w Loreto podpisał dokument o młodzieży, a postanowił go ogłosić 2 kwietnia w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. W ten sposób chciano powiązać tych dwóch Papieży, tak bliskich młodym i tak bardzo przez nich kochanym – mówi watykański rzecznik.

“Podpisanie tego dokumentu w tym miejscu jest przede wszystkim wyrazem zawierzenia – powiedział Radiu Watykańskiemu Alessandro Gisotti. – Ani miejsce ani data, uroczystość zwiastowania, nie są przypadkowe. Tego dnia Maryja poprzez swoje «Tak» zmieniła bieg historii. Innymi słowy Franciszek mówi dziś młodym: idźcie za przykładem Maryi, która miała odwagę, by słuchać, rozeznawać i podjąć decyzję. Wiemy, że tak często Franciszek prosi młodych, by nie spali, by nie byli młodymi na kanapie, lecz ryzykowali, szli pod prąd. Maryja może być w tym wzorem dla wszystkich młodych, bez względu na miejsce i czas, w którym żyją”.

Oceń treść:
Źródło:
;