Pod oknem
Polska ma prawo do miłości szczególnej
Abp Marek Jędraszewski przewodniczył 3 maja Mszy św. w intencji Ojczyzny odprawionej w Katedrze Wawelskiej. Po Eucharystii ze Wzgórza Wawelskiego na plac Matejki przeszedł pochód patriotyczny.
W wygłoszonej homilii metropolita krakowski wskazał, że Konstytucja 3 maja była w czasach zaborów swego rodzaju formą wsparcia i pomocy dla ojczyzny. Dodał, że w jej preambule zawarto wyraźne odwołanie do Boga, a także podkreślono bardzo sprzyjący moment historii.
"Twórcy konstytucji byli w pełni przekonani, że miłość ojczyzny jest ważniejsza od czysto partykularnych, skądinąd bardzo słusznych pragnień i oczekiwań. I choć, jak doskonale wiemy, samo uchwalenie konstytucji nie zapobiegło interwencji wojsk najpierw rosyjskich, a następnie pruskich i po dwóch latach doszło do drugiego rozbioru polski, to jednak ojcowie konstytucji w pełni zasłużyli sobie na to, co zostało zapisane w jej preambule - na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń" - opisał.
Jak uznał wydarzenia pierwszego rozbioru Polski, a także uchwalenia Konstytucji 3 maja, choć odległe, nadal przekazują mocne przesłanie. "To z jednej strony przestroga, z drugiej wskazanie drogi ratunku i ocalenia. Tą drogą jest pełna poświęcenia i ofiarności miłość do ojczyzny" - uwypuklił.
Arcybiskup przypomniał przy tym słowa Jana Pawła II z 1983 r., który nauczał, że Polska jest matką, która wiele wycierpiała i dlatego ma prawo do miłości szczególnej. "Nie inaczej jest dzisiaj. Polska cierpi także w naszych czasach. Cierpi z powodu obojętności na jej los ze strony wielu jej córek i synów, cierpi z powodu różnego rodzaju egoizmów, gdzie interesy własne lub różnych grup i struktur społeczno-politycznych stawiane są wyżej niż jej dobro" - wymienił.
Odwołując się do dokumentu biskupów polskich z tego roku, zatytułowanego "Chrześcijański kształt patriotyzmu", a także listu Episkopatu Polski o chrześcijańskim patriotyzmie z 1972 r. wskazał, że podkreślają one, że każda autetyczna forma miłowania ma swe źródło w Bogu. "Do tych autentycznych form miłowania należy również patriotyzm, wypływający z uniwersalnego nakazu miłości bliźniego" - ocenił.
Przytoczył z nich także nauczanie, że to rodzina jest miejscem rozwoju i kształtowania postaw patriotycznych. "To bowiem w realiach życia domowego, w których wspólnie trzeba sprostać codziennym wyzawaniom, trudom i niepokojom, poznajemy głęboki sens miłości, życzliwości, odpowiedzialności, ofiarności i poświęcenia, na których opiera się patriotyzm" - uwypuklił.
Hieracha dodał, że patriotyzm nie może się urzeczywistnić bez Chrystusowego krzyża. "Nie ma prawdziwego patriotyzmu bez krzyża, ponieważ właśnie w nim w pełni ukazała się miłość Boga do człowieka. Patriotyzm w swej istocie będący miłością ojczyzny jest niekiedy miłością trudną. Wymaga on się zaparcia samego siebie, zaprasza do ofiarności, zakłada możliwość cierpienia. Krzyż Pana Naszego Jezusa Chrystusa nadaje patriotyzmowi najgębszy sens" - głosił.
Zaznaczył, że szczególnym świadkiem miłości Chrystusowej jest Maryja, która trwała przy Nim wiernie na Golgocie. "Wtedy też z woli Syna, stała się matką Jana, a przez to matką wszystkich wierzących. Odtąd uciekając się do niej, pod jej obronę jako matki, uczymy się od niej prawdziwej miłości, także miłości do ojczyzny, a równocześnie uczymy się zawierzać nasze polskie losy jej matczynej opiece" - tłumaczył.
"Pamiętamy o twojej nieustannej opiece, dzięki której na przekór dziejowym zawieruchom istniejemy jako naród, czuwamy nad naszą miłością do Boga i drugiego człowieka. Czuwając tak prosimy, nasza Matko i Królowo, abyś była opiekunką naszych rodzin. Abyś swoją przedziwną miłością do naszego narodu uczyła nas kochać naszą ojczyznę. Abyś była nauczycielką naszego patriotyzmu" - zakończył abp Jędraszewski.