Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Pod oknem

Przyjaciele wspominali kard. Macharskiego

 fot. Łukasz Kaczyński Przyjaciele wspominają kard. Macharskiego.

W czwartek, 6 października w Klubie Inteligencji Katolickiej w Krakowie znajomi i przyjaciele wspominali kard. Franciszka Macharskiego. Wśród zaproszonych gości znaleźli się ks. prałat Andrzej Fryźlewicz, biskup Grzegorz Ryś oraz prof. Andrzej Zoll.

 

Prof. Andrzej Zoll podkreślił, że kard. Macharski był mężem stanu – wyjątkowym, bo nie z uznania władzy, ale z mianowania przez ludzi. „On był mocnym elementem przestrzeni publicznej czasów stanu wojennego i później, jednak robił to w pokorze. Nie mówił o tym, ale jednak wiedzieliśmy, że często to on wspomógł zwolnienie z więzienia wielu osób” – wspominał. Dodał, że z kard. Franciszkiem łączyła go bardzo bliska więź z uwagi na to, iż był on przyjacielem jego braci, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim. „Trochę mnie traktował jak młodszego brata. Był dla mnie jasnym drogowskazem w życiu” – opisał gość. Były Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał także zabawną historię, jak wspólnie z kard. Macharskim oraz rektorem UJ, Karolem Musiałem, przebywali w Wiedniu i rektor zaproponował z racji późnej pory, żeby ks. kardynał poszedł już odpocząć, a oni pójdą jeszcze napić się wina. „’Oj Karolu! Szukasz zwady’ – odpowiedział mu wtedy kard. Macharski i oczywiście razem spędziliśmy ten wieczór” – opisał prof. Zoll.

Bardzo poruszające wspomnienia o ks. kard. przedstawił jego wieloletni osobisty sekretarz, ks. Andrzej Fryźlewicz. „To był dla mnie dotykalny wzór świętego. Bardzo mocno wspominam jak często podczas przeistoczenia po jego twarzy spływały łzy. Niezwykłe było jego umiłowanie Eucharystii, Matki Bożej i bliźniego” – przyznał. „To, co wyraźnie cechowało jego życiową drogę to było stałe dostrzeganie tego, co z boku, co odrzucone, co znajdowało się poza główną drogą. Tak właśnie kardynał, podobnie jak br. Albert, okazywał miłosierdzie – z dobrocią, poszukując tych, najbardziej oddalonych” – dodał.

Ostatni z mówców, biskup Grzegorz Ryś, przypomniał, że kard. Macharski był pierwszym biskupem mianowanym przez Jana Pawła II. „Odbyło się to bez ustalenia tego faktu z władzą, pierwszy raz w relacji Kościół-władza komunistyczna. Kard. Macharski był kimś, kogo ówczesna władza państwowa się nie spodziewała. To bardzo pomogło w organizacji pierwszej pielgrzymki papieża do Polski” – stwierdził. Wspomniał także ciężką kwestię oświęcimskiego karmelu i troskę, jaką poświęcił jej kardynał. „Kiedyś przyznał mi się, że czuł się wtedy bardzo osamotniony. Mimo to doprowadził tę sprawę do końca. To była właśnie ta jego niesamowita zdolność szukania dialogu tam, gdzie nikt nie chciał już rozmawiać” – wskazał.

Podczas spotkania podkreślano, że kard. Macharski ustanowił ponad 100 parafii w archidiecezji krakowskiej, z racji jego wysiłków powstały Łagiewniki, a także wskazano jego wyjątkową troskę o szpitale i ośrodki nauki, którym nigdy nie odmawiał wizyt. Po oficjalnej części spotkania wielu zebranych podzieliło się swoimi osobistymi wspomnieniami o kard. Macharskim.

 

Kardynał Franciszek Macharski był arcybiskupem metropolitą krakowskim w latach 1979–2005, kardynałem od 1979. 30 grudnia 1978 papież Jan Paweł II mianował go swoim następcą na urzędzie arcybiskupa. Święcenia biskupie otrzymał 6 stycznia 1979 w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Udzielił mu ich Jan Paweł II z towarzyszeniem biskupów pomocniczych krakowskich: Juliana Groblickiego i Stanisława Smoleńskiego. Ingres do katedry na Wawelu odbył 28 stycznia 1979. Jako dewizę biskupią przyjął słowa: „Jesu, in Te confido” (Jezu, ufam Tobie). 3 czerwca 2005 roku papież Benedykt XVI przyjął jego rezygnację. Do 27 sierpnia 2005 pełnił funkcję administratora archidiecezji. Po ustąpieniu z urzędu zamieszkał w klasztorze sióstr albertynek w Krakowie.

Zmarł 2 sierpnia 2016 w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, gdzie przebywał od czerwca po odniesieniu obrażeń spowodowanych upadkiem. Na kilka dni przed śmiercią (28 lipca) odwiedził go w szpitalu papież Franciszek, który w tym czasie uczestniczył w odbywających się w Polsce Światowych Dniach Młodzieży. 5 sierpnia 2016 został pochowany w katedrze na Wawelu, w krypcie biskupiej pod konfesją św. Stanisława.

Źródło:
;