Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Wydarzenia: Dzień Żelków

Świat

W stolicy Brazylii zamordowano polskiego misjonarza, księdza Kazimierza Wojno. Napastnicy związali go drutem i udusili, a następnie splądrowali plebanię. Kapłan miał 71 lat.

 

W sobotę po zakończonej wieczornej mszy ks. Kazimierz wracał na teren plebanii, aby nadzorować prace budowlane. Tam on sam oraz dozorca, Jose Gonzaga da Costa, zostali skrępowani przez sprawców, którzy zaczęli przeczesywać kościelne budynki w poszukiwaniu kosztowności. Świecki pracownik, mimo zadanych ran, zdołał uciec.

“Mój brat powiedział, że było ich czterech. Musieli przeskoczyć przez płot, ale niczego nie słyszałem, bo spałem” – relacjonował w lokalnej prasie Célio Gonzaga da Costa, brat mężczyzny. Jak twierdzi, obudził go około godz. 21:30 dźwięk telefonu. Wtedy też miał usłyszeć wołanie brata o pomoc.

Przybyły na miejsce patrol odnalazł ciało księdza. Kapłan miał widoczne urazy głowy. Jego nogi i ręce były skrępowane drutem, który został owinięty także wokół szyi. Zdaniem śledczych ksiądz został zamordowany we wnętrzu parafialnego budynku, a następnie jego ciało przeniesiono na zewnątrz.

Media podkreślają, że ks. Kazimierz już wcześniej alarmował policję, że nie czuje się bezpiecznie. Pięć miesięcy temu, w Niedzielę Wielkanocną, złodzieje zabrali z ołtarza tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, które po trzech dniach znaleziono na złomowisku. Pod koniec ubiegłego roku łupem bandytów padły z kolei głośniki.

Ks. Kazimierz Wojno jest 26 kapłanem zamordowanym w tym roku i drugim Polakiem, po zabitym w sierpniu w Portoryko ojcu Stanisławie Szczepaniku.

“«Sposób w jaki został zamordowany pokazuje, jak okrutna to była zbrodnia. Nie było najmniejszej potrzeby, aby dopuszczać się aż takiego barbarzyństwa. Jeżeli złodzieje chcieli dokonać kradzieży, wystarczyło zamknąć go w łazience. Nie było potrzeby dokonywania zabójstwa» – podkreślił Laércio Rossetto szef policji z Dystryktu Federalnego. Według funkcjonariuszy przyczyną śmierci księdza Kazimierza było uduszenie. «Wierni są przerażeni tragiczną śmiercią swojego proboszcza. Był kapłanem kochanym. Wszyscy dobrze znaliśmy ks. Kazimierza, bo posługiwał w parafii ponad 25 lat i zawsze pomagał osobom, które zwracały się do niego w potrzebie» – podkreślił ks. João Firmino, proboszcz katedry. Ibaneis Rocha, gubernator Dystryktu Federalnego, zarządził trzydniową oficjalną żałobę z powodu zabójstwa polskiego kapłana. «Zabójstwo księdza Kazimierza, człowieka pokoju, kochanego i podziwianego przez wszystkich, nie tylko jest dla nas szokiem, ale też zachęca nas do refleksji nad poczuciem niepewności, które nas dotyka. Odsłania bowiem trudną sytuację, którą z determinacją musimy przezwyciężyć» – napisał w oficjalnej nocie wspomniany polityk”.

Ks. Kazimierz Andrzej Wojno, urodził się 3 lutego 1948 r. w Skłodach Borowych. Syn Józefa i Anieli z Dmochowskich. Szkołę Podstawową ukończył w Piekutach w 1962 r., a średnią w Wysokim Mazowieckim w 1966 r. Studia filozoficzno-teologiczne odbywał w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży (1966-1973). 27 maja 1973 r. przyjął święcenia kapłańskie z rak biskupa Mikołaja Sasinowskiego. Po święceniach pracował jako wikariusz, w następujących parafiach: Kleczkowo, Grabowo, Rzekuń, Myszyniec. 16 lutego 1984 r. przybył do Brazylii. W stolicy tego kraju rozpoczął pracę duszpasterską w charakterze proboszcza, w parafii Matki Boskiej Zdrowia (Nossa Senhora da Saúde). We wspomnianej parafii pod jego kierunkiem został zbudowany kościół. 8 sierpnia 1998 r. nastąpiła uroczysta inauguracja i poświęcenie nowej świątyni. 1 kwietnia 1999 r. został mianowany kanonikiem honorowym myszynieckim. W 2000 r. została oddana do użytku zbudowana pod jego kierunkiem obszerna i nowoczesna plebania. (por. Z. Malczewski SChr, „W trosce nie tylko o rodaków. Misjonarze polscy w Brazylii”, Curitiba 2001, s. 219.)

Oceń treść:
Źródło:
;