Imieniny: Boguslawy, Apoloniusza

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków

Pod oknem

Abp Marek Jędraszewski do młodych: Nie ma pełnego człowieczeństwa bez wiary w Pana Jezusa

bierzmowanie fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Otwórzcie się na dary Ducha Świętego, (…) abyście stawali się ludźmi prawdziwie dojrzałymi w wierze, a przez to także ludźmi dojrzałymi w waszym człowieczeństwie – nie ma pełnego człowieczeństwa bez wiary w Pana Jezusa, bo nie można siebie do końca zrozumieć bez Pana Jezusa – mówił abp Marek Jędraszewski do kandydatów do bierzmowania z parafii św. Brata Alberta w Krakowie.

 

Na początku homilii metropolita zwrócił uwagę, że ryt bierzmowania zaczyna się od wyznania wiary w Trójcę Przenajświętszą i Kościół w formie dialogu między biskupem a kandydatami do sakramentu.

Odwołując się do pierwszego czytania z Księgi Aggeusza arcybiskup podkreślił, że Bóg jest Panem dziejów i ludzkości. Zapewnia lud o swojej obecności i trosce, także w najtrudniejszych okolicznościach. Ewangelia z kolei daje odpowiedź na pytanie o to, kim jest Jezus Chrystus. Syn Boży przyszedł na świat po to, aby każdy człowiek został zbawiony przez Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Metropolita zaznaczył, że więzią miłości między Ojcem i Synem jest Duch Święty oraz, że na wyznaniu Piotra w Jezusa jako zbawiciela świata i odkupiciela człowieka zbudowana jest wiara Kościoła.

– Jesteście kolejnym pokoleniem tej wiary Kościoła. Otrzymaliście ją w zalążku, podczas przyjęcia sakramentu chrztu świętego. Ta wiara w was dojrzewała, a z nią nadzieja i miłość, wtedy kiedy wasi najbliżsi uczyli was pierwszych znaków wiary – znaku krzyża, pierwszych modlitw – mówił arcybiskup dodając, że wiara kandydatów do bierzmowania rosła w czasie przygotowywania się i przyjmowania kolejnych sakramentów.

– Człowiek skazany na siebie jest istotą słabą. Może mieć wspaniałe pragnienia, a bywa, że wobec pierwszych trudności się zniechęca, załamuje, odwraca się. Ale jeżeli jest otwarty na dary Ducha Świętego, chce nimi żyć, okaże się mężny i wytrwały, będzie stawał się wielkim świadkiem wiary, będzie nią nie tylko żył, ale będzie świadczył o niej i starał się ją przekazywać innym, jako skarb swój osobisty a zarazem całego Kościoła – dodawał abp Marek Jędraszewski.

Wskazując na krzyże na piersiach kandydatów do bierzmowania metropolita zauważył, że krzyż mówi prawdę o cierpieniu, ale mówi też o zwycięstwie Chrystusa nad złem, grzechem, kłamstwem, szatanem. – Chrześcijanin to człowiek powołany, by osiągnąć zwycięstwo mocą Ducha Świętego, poprzez to że idzie za Chrystusem, że nie boi się losu Chrystusa i dźwiga swój osobisty krzyż z wiarą – mówił podkreślając, że zakorzeniony głęboko w sercu krzyż sprawia, że człowiek nie będzie miał problemu, żeby dać świadectwo wiary i szanować obecność krzyża w domach, szkole, szpitalu.

– Jest wielkie zmaganie o krzyż – mówił arcybiskup zwracając uwagę, że współczesny świat żyje, „jakby Pana Boga nie było” i chce usunąć krzyż z przestrzeni publicznej. – Jeśli dla każdej i każdego z nas krzyż Pana Jezusa znaczy naprawdę wiele, to nigdy od niego nie odejdziemy i nigdy nie będziemy się go wstydzić. Nigdy nie będziemy się od niego odwracać, nigdy nie powiemy, że jest nam niepotrzebny, że jest zawadą – podkreślał.

– Otwórzcie się na dary Ducha Świętego, aby dzięki Jego pomocy, ukochanie krzyża Pana Jezusa Chrystusa ciągle się w waszych sercach i sumieniach pogłębiało i abyście dzięki temu stawali się ludźmi prawdziwie dojrzałymi w wierze, a przez to także ludźmi dojrzałymi w waszym człowieczeństwie – nie ma pełnego człowieczeństwa bez wiary w Pana Jezusa, bo nie można siebie do końca zrozumieć bez Pana Jezusa – podkreślał.

– Niech dzień bierzmowania będzie początkiem jeszcze bardziej świadomej, jeszcze bardziej ufnej, jeszcze bardziej radosnej drogi z Panem naszym Jezusem Chrystusem, na życie wieczne – zakończył.

Oceń treść:
Źródło:
;