Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Rozrywka

 fot. Łukasz Kaczyński

Zapraszamy do odwiedzenia wyjątkowego Muzeum Ognia w Żorach. To miejsce zachwyca nie tylko przedstawianymi eksponatami oraz interaktywnymi elementami wystawy, ale zadziwia samą bryłą zewnętrzną budynku.

- Budynek swoim kształtem przypomina buchający ogień. Twórcy w zarysie działki i zabudowy dopatrzyli się też kształtu pełzającego płomienia. Jeszcze bardziej podkreślono to materiałem pokrywającym instytucję, gdyż jego miedziany kolor dosłownie imituje języki ognia - opisuje Olga Pelaczyk, manager zarządzający muzeum. Ściany budynku zebezpieczono specjalnym materiałem, dzięki któremu nie pokrywają się one patyną i zachowują pierwotny kolor.

Czemu Muzeum Ognia akurat w Żorach? - Pomysł na zorganizowanie tego muzeum właśnie w Żorach wywodzi się z historii naszego miasta. Żory na przełomie wieków płonęły niejednokrotnie, dlatego uznaliśmy, że muzeum będzie doskonałym sposobem przekazania dziejów, jak i edukowania tak młodszych, jak starszych pokoleń w zakresie pożarów, zabezpieczenia przed nimi oraz rozwoju wykorzystywania ognia przez człowieka - odpowiada Pelaczyk.

Już początek zwiedzania może zaskoczyć - każdy przybywający otrzymuje bowiem specjalny quiz składający się z kilkunastu pytań, na które odpowiedzi zdobywa się zwiedzając poszczególne elementy wystawy. Co więcej, zwiedzający na wstępie mają okazję zobaczyć bardzo ciekawy film, prezentujący historię Żor od strony pożarów.

Dalej jest już tylko bardziej interesująco. Muzeum dzieli się na działy tematyczne: Okiełznanie Żywiołu, Przez Antyk i Wieki Średnie, Pali Się!, Obszar Duchowości, Mędrca Szkiełko i Oko. Można zobaczyć ludzi prehistorycznych przy ognisku czy nawet samodzielnie rozpalić ogień za pomocą symulacji komputerowej bądź być inicjatorem procesu zapalania znicza olimpijskiego!

Niemal każdej planszy towarzyszą dobrze widoczne znaki zapytania lub wykrzykniki, przy których znajdują się odpowiedzi na quiz, który zwiedzający otrzymują przy wejściu. „Czy pierwszy w Europie szyb naftowy powstał w Polsce” - brzmi jedno z pytań.

Bardzo szeroko przedstawiono dzieje walki z ogniem, jak i historię ważnych pożarów. Pojawił się również element krakowski - na jednej z tabliczek napisano: „Z powodu nieuwagi dwóch pomocników grabarza o mały włos nie spaliło się pół Krakowa. W 1555 roku pożar strawił tylko Sukiennice. Reszta miasta ocalała”.

Swoją wiedzę w tym zakresie można sprawdzić za pomocą elektronicznego testu. Nie brakuje również odniesień do religii. Wspomniano na przykład, że przecież Bóg ukazał się Mojżeszowi w postaci krzewu gorejącego. Bardzo szeroko opisano wynalazki, które wspomagają walkę z pożarami, w tym podczerwień i kamery termowizyjne.

Na zakończenie niespodzianka - ognista szafa grająca, dzięki której możemy poznać utwory zespalające w sobie tak muzykę, jak i ogień. - To dobra alternatywa dla tradycyjnego sposobu nauczania, gdyż stanowi praktyczne uzupełnienie lekcji historii, kultury, fizyki czy chemii. Wszystko to sprawia, że w sezonie odwiedza nas około 300-400 osób dziennie - podsumowuje i zachęca do odwiedzin Olga Pelaczyk.

Oceń treść:
Źródło:
;