Imieniny: Rudolfa, Roberta

Wydarzenia: Światowy Dzień Chorych Na Chemofilię

Młodość

Karol WojtyłaZ wielkim wzruszeniem patrzę na to miasto lat dziecięcych, które było świadkiem mych pierwszych kroków, pierwszych słów i tych — jak mówi Norwid — «pierwszych ukłonów», co są «jak odwieczne Chrystusa wyznanie: „Bądź pochwalony!”». Miasto mojego dzieciństwa, dom rodzinny, kościół mojego chrztu świętego... Pragnę wejść w te gościnne progi, na nowo ukłonić się rodzinnej ziemi i jej mieszkańcom, i wypowiedzieć słowa, którymi wita się domowników po powrocie z dalekiej drogi: «Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!» (…)A kiedy patrzyłem przez okno, widziałem na murze kościelnym zegar słoneczny i napis: «Czas ucieka, wieczność czeka».    Jan Paweł II, Wadowice 16 czerwca 1999

 

 

MŁODOŚĆ:

Karol Józef Wojtyła przyszedł na świat 18 maja 1920 roku w Wadowicach, jako drugi syn Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Rodzina zajmowała lokal przy Rynku 2/4 w budynku należącym do Chaima Bałamutha. Przez pewien czas z rodziną mieszkał ojciec Karola Wojtyły seniora, Maciej. Zmarł 23 września 1923 roku i pochowany został w Lipniku, obecnie dzielnicy Bielska Białej.
Budynek przyKamienica w której urodził się i mieszkał Karol Wojtyła - Jan Paweł II Rynku 2 pochodził z początku XIX wieku i należał do najstarszych w mieście. Na piętrach znajdowały się lokale mieszkalne, a na parterze sklep z artykułami technicznymi. Obecnie jest to budynek przy ul. Kościelnej 7, w którym mieści się Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Muszę powiedzieć, że wówczas, 18 maja 1920 roku o dziewiątej rano, nie było mnie jeszcze na świecie. Jak mipóźniej powiedziano, urodziłem się po południu między piątą a szóstą. Mniej więcej w tym samym czasie, po południu między piątą a szóstą, tyle że pięćdziesiąt osiem lat później, zostałem wybrany na papieża  (Hallo urwisy! Tu mówi Papież: słowa Jana Pawła II do dzieci, Kielce 2000, s.11)

Rodzina Wojtyłów wywodzi się z miejscowości Czaniec niedaleko Kęt w południowej Polsce. Najstarsze wzmianki w księgach parafialnych sięgają XVIII wieku. Przodkowie zajmowali się głównie rolnictwem. Ojciec przyszłego papieża, Karol Wojtyła senior, urodzony 18 lipca 1879 roku w Lipniku, powiat Biała, był zawodowym urzędnikiem wojskowym. Wcześniej ukończył w Białej niemiecką szkoKarol Wojtyła z ojcem Karolem senioremłę ludową, gimnazjum państwowe w sąsiednim Bielsku oraz terminował w zakładzie krawieckim. Jak wielu mieszkańców ówczesnego zaboru, posługiwał się biegle językiem polskim i niemieckim. 5 października 1900 roku został powołany do służby mundurowej w wojsku austriackim. Był to 56 pułk piechoty hrabiego Dauna (Graf Daun Regiment), w którym Karol Wojtyła pełnił funkcję podoficera rachunkowego oraz asystenta ewidencyjnego. Doświadczenie zdobywał w Powiatowej Komendzie Uzupełnień. W wojsku został odznaczony Żelaznym Krzyżem Zasługi z Wieńcem. Po 18 latach służby wojskowej otrzymał stopień oficerski. 10 lutego 1906 roku zawarł związek małżeński z Emilią Anną Kaczorowską urodzoną 26 marca 1884 roku, córką Feliksa Kaczorowskiego i Anny Marii Scholz.
Rodzina Kaczorowskich związana była z miejscowością Magnuszew na Mazowszu, MichalFotografia ślubna Emilii i Karola Wojtyłówów na Zamojszczyźnie, a następnie z Warszawą i Krakowem. W Krakowie rodzice Emilii mieszkali przy ulicy Starowiślnej 16, a następnie wraz z siedmiorgiem dzieci zajęli dwupokojowy lokal przy ulicy Smoleńsk 15/7. Wszyscy członkowie rodziny posługiwali się biegle językiem polskim i niemieckim. Dziewczynka ukończyła szkołę prowadzoną przez zakonnice. Spędziła w Krakowie całe dzieciństwo i młodość aż do momentu zamążpójścia. Okres ten obfitował w codzienne radości, troski ale też ciężkie doświadczenia. W roku 1892 zmarł jej starszy brat Feliks. W roku 1897 odeszła z tego świata matka – Anna Maria z d. Scholz. W niedługim czasie także ojciec i dwie starsze siostry.
Ślub Emilii Kaczorowskiej i Karola Wojtyły odbył się w Krakowie w ówczesnym Kościele Garnizonowym Świętych Apostołów Piotra i Pawła, a związek pobłogosławił kapelan wojskowy, ksiądz Kazimierz Plachedko. Świadkami byli: Józef Kuczmierczyk – sprzedawca oraz Feliks Kaczorowski. Po ślubie państwo młodzi zamieszkali początkowo w Krakowie przy ulicy Mazowieckiej. Ze względu na charakter pracy Karola Wojtyły seniora, rodzina kilkakrotnie się przeprowadzała – między innymi do Lwowa, Hranic na Morawach i Wadowic. W listopadzie 1918 roku Karol Wojtyła wstąpił do armii polskiej w stopniu porucznika. Koszary austriackie w Wadowicach przejął 12 Pułk Piechoty Wojska Polskiego. Od roku 1928 Karol Wojtyła senior był oficerem w stanie spoczynku.

Państwo Wojtyłowie doczekali się trójki dzieci:

 

najstarszy syn Edmund Antoni urodzony 27 sierpnia 1906 roku w Krakowie. Po ukończeniu szkoły powszechnej kontynuował naukę w szkole realnej w Enns w Austrii. Była to placówka Edmund Wojtyłao charakterze wojskowym przygotowująca do kształcenia w szkołach oficerskich. Edmund mieszkał wtedy z dala od domu. Rodzice często go odwiedzali. Po finalizacji kształcenia średniego (matura 1924 Wadowice), w roku 1930 ukończył wydział medyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego, a następnie uzyskał stopień Doktora Wszechnauk Lekarskich. Po kilkumiesięcznej praktyce w krakowskiej Klinice Dziecięcej rozpoczął pracę w Szpitalu Miejskim w Bielsku, gdzie pełnił funkcję  zastępcy ordynatora. Zmarł 4 grudnia 1932 roku:
Dnia 4 grudnia br. zmarł po ciężkiej, choć tylko 4 dni trwającej chorobie na ciężką septyczną płonicę lekarz sekundarjusz Powszechnego Szpitala Miejskiego dr Edmund Wojtyła. Tej zabójczej dla niego choroby nabawił się przy łożu szpitalnym ciężko chorej na płonicę pacjentki, którą chciał wyrwać ze szponów śmierci, jednak bezskutecznie. Ofiarność swą i nadzwyczajną obowiązkowość przypłacił natomiast swym młodym życiem. Śp. dr Wojtyła urodził się w Krakowie w 1906 roku. Ukończył celująco gimnazjum w Wadowicach, studiował następnie w Krakowie, składając z wyróżnieniem wszystkie egzamina i jako jeden z pierwszych promował się na doktora medycyny w maju 1930 roku, poczem po parumiesięcznej praktyce na klinice dziecięcej w Krakowie objął z dniem 1 IV 1931 r. stanowisko lekarza sekundarjusza w Powszechnym Szpitalu Miejskim w Bielsku. Szczęśliwy był, że znalazł miejsce i pole do pogłębienia swych szerokich wiadomości i ulubionej pracy zawodowej, że spełniły się jego pragnienia być podporą dla czcigodnego ojca, którego był chlubą, oraz że będzie mógł zastąpić przedwcześnie zmarłą matkę ukochanemu młodemu bratu. Z zapałem i oddaniem jął się powierzonej mu pracy, aż zwaliła go zdradziecka choroba. Śp. dr Wojtyła starał się zawsze swoim chorym nieść pomoc nie tylko swą głęboką wiedzą, którą stale pogłębiał przez ciągłe studja, ale starał się także zawsze być dla nich współczującym bratem, co wszyscy cenili i uznawali. W zmarłym przedwcześnie doktorze Wojtyle traci społeczeństwo bielskie nieprzeciętnego lekarza, od którego ludzkość bardzo wiele mogła się spodziewać. Dla jego osoby i ofiarnej pracy oraz zalet jego wzniosłego charakteru zachowamy dozgonną pamięć. Cześć Jego pamięci! Powyższego przemówienia wysłuchała Rada gminna w skupieniu powstawszy za przykładem przewodniczącego z miejsc. (Z protokołu posiedzeń Rady Miejskiej miasta Bielska. Tekst odnaleziony przez Franciszka Jężaka, opublikowany w Kalendarzu Beskidzkim 1985, Towarzystwo Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej, s. 83),

córka Olga Maria urodzona 7 lipca 1916 roku w Białej, zmarła po 16 godzinach życia,

syn Karol Józef, urodzony 18 maja 1920 roku w Wadowicach, późniejszy papież Jan Paweł II. Ciąża była zagrożona, Emilią opiekował się Karol Wojtyłamiędzy innymi lekarz wojskowy, doktor wszechnauk medycznych, Samuel Taub. Emilia Wojtyłowa stoczyła heroiczną batalię, aby utrzymać ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Karola juniora powitała na świecie akuszerka, Jadwiga Pawłęga. Chrzest nowonarodzonego syna odbył się w kościele parafialnym w Wadowicach 20 czerwca 1920 roku. Rodzicami chrzestnymi byli członkowie rodziny Emilii Wojtyłowej: szwagier Józef Kuczmierczyk oraz siostra Maria Wiadrowska. Sakramentu chrztu udzielił ksiądz Franciszek Żak, kapelan wojskowy. Wczesne lata dziecięce tak wspominał KaDawna ochronka Sióstr Nazaretanekrol Wojtyła:  Wśród tych wspomnień choć tych pierwszych lat życia się zwykle nie za bardzo pamięta – wyraźnie mi się rysuje Nazaret wadowicki i siostry nazaretanki (...). Kiedy widziały nas, kilku chłopaków, wałęsających się po ulicach w środku miasta, zaczęły nas do siebie zapraszać, jak to się wtedy mówiło, do ochronki. Więc ja trafiłem wtedy w czasie wakacji do tej ochronki nazaretańskiej (...) w takim wieku, kiedy się jeszcze mówi o człowieku «maluch» (...). Bardzo dobrze sobie zapamiętałem Nazaret, siostry i tę ochronkę. To jest jedno ze wspomnień, które najdłużej mi zostało w pamięci z pierwszych lat mojego życia, jeszcze przed szkołą.(Jan Paweł II, Przemówienie z 27 VI 1998)

1Dawna Szkoła Powszechna w Wadowicach5 września 1926 roku chłopiec zaczął naukę w Męskiej Szkole Powszechnej im. Marcina Wadowity w Wadowicach. Szkoła położona była wówczas przy wadowickim rynku i uczęszczały do niej dzieci różnych wyznań. W całym okresie nauki szkolnej Karol Wojtyła junior otrzymywał bardzo wysokie oceny i był uważany za pracowitego, zdolnego ucznia.  Przez wszystkich nazywany był Lolkiem.

13 kwietnia 1929 roku zmarła jego matka, Emilia Wojtyłowa z Kaczorowskich. Przyczyną zgonu było zapalenie mięśnia sercowego oraz niewydolność nerek (myocarditis, nephritis). Pochowana została w Krakowie na wojskowym cmentarzu przy ulicy Prandoty (obecnie Cmentarz Rakowicki), w rodzinnym grobowcu Kaczorowskich. Po latach również  prochy syna Edmunda przeniesiono do Krakowa na tę samą nekropolię. Dla najbliższych śmierć Emilii była strasznym ciosem, ponieważ rodzina była bardzo zżyta. Jan Paweł II wspominał po latach: Tak Grobowiec Wojtyłów i Kaczorowskich na Rakowicachwięc stosunkowo szybko stałem się częściowym sierotą i „jedynakiem”. Moje lata chłopięce i młodzieńcze łączą się przede wszystkim z postacią Ojca… (A. Frossard, Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem II, Kraków 2005).
Osieroconym krewnym pomagali członkowie familii, sąsiedzi i przyjaciele, między innymi Anna Hupperowa, przedstawicielka wadowickich obywateli żydowskiego pochodzenia.
Wadowice, tak jak wiele galicyjskich miasteczek, były miejscem pokojowego współistnienia różnych kultur i religii. Na przełomie XIX i XX wieku zdecydowanie największy odsetek ludności stanowili wyznawcy rzymskokatoliccy, ale byli także reprezentanci wyznania greckiego, ewangelickiego i żydowskiego. Ponad 90% ludności posługiwała się językiem polskim. Obszar wadowicki, oprócz rdzennych mieszkańców, zajmowali także obywatele narodowości niemieckiej, ruskiej czy ormiańskiej. Ta mozaika kultur i religii nie przeszkadzała w pokojowej koegzystencji. Karol Wojtyła spotkał się więc z pierwiastkiem wielokulturowości i wieloreligijności już od najmłodszych lat i jego doświadczenia na tym polu ukształtowały późniejszą postawę kardynała i papieża. Mam żywo przed oczyma obraz Żydów podążających w dzień sobotni do synagogi, która znajdowała się naSynagoga w Wadowicachzapleczu naszego gimnazjum. Obie grupy religijne, katolików i żydów, łączyła świadomość, że modlą się do tego samego Boga. (Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, Lublin 1994, s. 85). Rodzina Wojtyłów przyjaźniła się z żydowskimi rodzinami Huppertów oraz Klugerów. Przedstawiciele tych rodzin brali czynny udział w walkach o niepodległość Polski, między innymi w legionach Józefa Piłsudskiego. Po odzyskaniu wolności pracowali w Wadowicach jako przemysłowcy i prawnicy. Anna Huppertowa (zwana przez wszystkich babcią) była w rodzinie wyjątkową osobowością, z której zdaniem wszyscy się liczyli. Przyjaźniła się z księdzem kanonikiem Leonardem Prochownikiem i codziennie spacerowali razem po wadowickim rynku, prowadząc długie dysputy. Po śmierci Emilii Wojtyłowej to ona często przynosiła posiłki osieroconej rodzinie. Później ojciec i syn korzystali z jadłodajni pani Marii Banaś. Jedna z córek Anny Huppertowej poślubiła doktora Wilhelma Klugera. Rodzina doczekała się dwójki dzieci – Jerzego i Stefanii. Z Jerzym Klugerem Karol Wojtyła junior zaprzyjaźnił się we wczesnym dzieciństwie i zażyłość ta, mimo wielu perypetii życiowych, przetrwała całe Rynek w Wadowicach w 1935 rokużycie. Gdy poznałem Lolka, mieliśmy po pięć lat. Z tego czasu szczególnie utkwiło mi w pamięci wspomnienie o szabli. W Wadowicach był jeden jedyny miejski policjant, nazywał się Ćwięk. Wysoki, w brązowym mundurze, chodził po rynku i nosił szablę. Ale nigdy jej z pochwy nie wyciągał i podejrzewaliśmy, że on się wstydzi, bo ona jest z drewna. Pewnego letniego dnia, gdy policjant usnął na ławce przy studni, poszliśmy sprawdzić, czy szabla jest prawdziwa. Lolek ciągnął z jednej, ja z drugiej strony. W pewnym momencie szabla wyskoczyła – była prawdziwa – a policjant się obudził i zrobił nam awanturę. Wtedy z biura wyszedł mój tata i go uspokoił. Takie były początki mojej przyjaźni z Karolem Wojtyłą – wspominał Jerzy Kluger („Głos Ojca Pio” 69/3/2011). Po wojennej zawierusze przyjaciele odnaleźli się dopiero w latach sześćdziesiątych, kiedy jeden z nich był arcybiskupem uczestniczącym w Soborze Watykańskim II, a drugi właścicielem włoskiej firmy instalującej maszyny transportowe. Papież Jan Paweł II udzielił w 1997 roku ślubu córce Jerzego Klugera, Stefanii oraz ochrzcił jego wnuczkę, Chiarę  Vittorię Walsh. Karol Wojtyła junior przyjaźnił się w dzieciństwie także z siostrą Jurka Klugera, również Stefanią, z którą grywał w tenisa ziemnego. W roku 1979 podczas wizyty w Oświęcimiu Jan Paweł II modlił się między innymi za babcię Huppertową, jej córkę i wnuczkę Stefanię, które zginęły w tym obozie. Jerzy Kluger przeżył, ale był więźniem rosyjskich łagrów w obwodzie Maryjskim. Następnie z armią gen. Andersa przeszedł szlak bojowy i brał udział w bitwie o Monte Casino. Odznaczony Krzyżem Walecznym oraz  Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta. Zmarł 31 grudnia 2011 roku w Rzymie.
 Karol Wojtyła w dniu I Komunii Świętej25 maja 1929 roku, już po stracie matki,  Karol Wojtyła przystąpił do  pierwszej Komunii Świętej. W tym dniu otrzymał także szkaplerz - symbol przymierza z Najświętszą Marią Panną. We wrześniu  1930 roku  rozpoczął naukę w szkole średniej – Gimnazjum Męskim im. Marcina Wadowity, które po odzyskaniu niepodległości było początkowo szkołą o profilu  humanistycznym, a następnie neoklasycznym. W gimnazjum obowiązywały jednolite stroje – granatowe mundurki ze srebrnymi błyszczącymi guzikami. Nauka trwała tu osiem lat, uczniowie zapoznawali się między innymi z podstawami greki i łaciny. Mottem dla gimnazjalistów były słowa rzymskiego poety Albiusa Tibullusa: To, co czyste, podoba się bogom, przybywajcie z szatą czystą i rękoma czystymi czerpcie wodę ze źródła. W szkole działały dwie orkiestry: dęta i symfoniczna. Wydawano  także czasopismo „Lutnia Szkolna”. Uczniowie spotykali się na licznych kółkach naukowych, na zbiórkach harcerskich oraz zajęciach Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Młody Wojtyła bardzo dużo czytał, pasję tę zaszczepili mu rodzice i starszy brat. Po zachwycie literaturą prozatorską przyszedł także czas na poezję oraz dramat, z którym Karol związał swoje losy na długie lata. Często jeździł na spektakle teatralne nawet do Krakowa. Dyrektorem gimnazjum był w tym czasie  profesor Jan Królikiewicz, miłośnik filologii klasycznej i kultury antycznej. To jedna z osób, która zaszczepiła w młodym chłopcu niegasnącą miłość do sceny. Karol grywał między innymi z córką Królikiewicza, Haliną Królikiewicz-Kwiatkowską, która po studiach polonistycznych wybrała aktorstwo zawodowe. Związek młodego Wojtyły z teatrem ugruntował się jeszcze pod wpływem księdza katechety, Edwarda Zachera oraz polonisty i pedagoga, Mieczysława Kotlarczyka. Tadeusz Królikiewicz, syn dyrektora gimnazjum, tak wspomina jednego z katechetów: Od 1932 roku katechetą gimnazjalnym był ksiąGimnazjum w Wadowicach dz dr Edward Zacher. Uczył w wadowickim gimnazjum do 1960 roku. Później był proboszczem wadowickim (po śmierci księdza Prochownika). Mianowany został prałatem i infułatem przez swojego Wielkiego Ucznia. Pamiętam jego lekcje religii przepojone mądrością i wiedzą o wszechświecie, a także pełne pogody, a niekiedy humoru. (…) Ksiądz Zacher miał modelarskie hobby, ale niezwiązane z lotnictwem. Zbudował przed wojną przepiękny model jednego z podhalańskich drewnianych kościółków bodajże z Dębna. Model wykonany był z zapałek i pudełek od zapałek (przed wojną zapałczane pudełka wykonywano z drewnianej folii nadającej się na modelarskie gonty). (za: wadowita.net/wsp_krolikiewicz.php)
W okresie gimnazjalnym młodzi chłopcy spędzali czas (poza nauką i próbami teatralnymi) na grze w piłkę nożną lub w tenisa, lekkiej atletyce, narciarstwie oraz wędrówkach po górach. W górskich wyprawach często towarzyszyli im profesorowie gimnazjalni, np. Tadeusz Szeliski, nauczyciel greki. Spośród wymienionych dyscyplin sprotowych gra w piłkę nożną była ulubionym sportem Lolka Wojtyły. Chłopiec świetnie czuł się na boisku jako bramkarz. Bardzo dobrze sprawdzał się również w roli obrońcy. Ze względu na swe umiejętności piłkarskie nazywany był przez kolegów „Martyną”. Było to ogromne wyróżnienie, gdyż Henryk Martyna był w tamtych latach najlepszym polskim zawodnikiem. W wolnym czasie chłopcy urządzali tCukierniaakże konkursy w jedzeniu kremówek. Rekordzista zjadł 16 ciastek. „Zawody” te odbywały się w wadowickiej cukierni wiedeńczyka Karla Hagenhubera. Samo miasto Wadowice, chociaż niewielkie i położone poza głównymi szlakami, prężnie rozwijało się na niwie kulturalnej. W okresie międzywojennym powołane zostały liczne organizacje społeczno – kulturalne, małe drukarnie i amatorskie teatry. W latach trzydziestych powstał także park miejski im. Adama Mickiewicza wraz z muszlą koncertową, w której odbywały się liczne występy muzyczne. Spotkania muzyczne odbywały się także w domu państwa Klugerów. Często uczestniczył w nich młody Karol, który bardzo lubił te muzyczne wieczorki. Amatorski zespół grał utwory klasyków – od Beethovena do Mendelssona. Lolek, który charakteryzował się wyjątkową wrażliwością na szKarol Wojtyła wraz z ojcem na wycieczce klasowej w Wieliczcetukę, zachwycał się także w synagodze koncertem słynnego kantora Mosze Kusewickiego porównywanego do Enrico Caruso (rok 1936). Zbigniew Siłkowski wspomina: Byłem jego kolegą przez cały okres gimnazjalny. Przerastał nas swoim sposobem myślenia i zainteresowaniami o głowę. Jakkolwiek brał chętnie udział w wycieczkach, międzyklasowych meczach piłki nożnej, były to dla Niego epizody, gdy nam wypełniały większość czasu. Był przy tym bardzo lubiany i miał mir. Jakoś dawał nam do zrozumienia, że szkoda czasu na byle jakie sprawy. (...) Jego ojciec był człowiekiem uroczym. Niesłychanie zdyscyplinowany wewnętrznie, tego samego wymagał od Karola. Był dla syna przedobry. Zastępował Mu matkę, która nie żyła. Zajmował się praniem, cerowaniem. Na obiady chodzili do jadłodajni, śniadania i kolacje jadali w domu. („Tygodnik Powszechny” 43/1978)
Karol Wojtyła junior wyniósł z rodzinnego domu głęboką religijność. Jego ojciec,  człowiek skupiony, pracowity, uprzejmy i niezwykle dobry, zaszczepił w młodym człowieku zamiłowanie do dyscypliny i porządku, a także niezwykłą pobożność. W domu wspólnie czytano Pismo Święte i modlono się.  Więź miedzy ojcem a synem pogłębiła się jeszcze po śmierci Emilii (1929 rok) a następnie Edmunda Wojtyłów (1932 rok). Jan Paweł II tak wspominał te wydarzenia: Moje lata chłopięce i młodzieńcze łączą się przede wszystkim z postacią ojca, którego, życie duchowe po starcie żony i starszego syna niezwykle się pogłębiło. Patrzyłem z bliska na jego życie, widziałem, jak umiał od siebie wymagać, widziałem, jak klękał do modlitwy. To było najważniejsze w tych latach, które tak wiele znaczą w okresie dojrzewania młodego człowieka. Ojciec, który umiał sam od siebie wymagać, w pewnym sensie nie musiał już wymagać od syna. Patrząc na niego, nauczyłem się, że trzeba samemu sobie stawiać wymagania i przykładać się do spełnienia własnych obowiązków. (A. Frossard, Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem II,Kraków 2005, s. 12- 13). Karol Wojtyła senior był również ogromnym patriotą wyzbytym ksenofobii. Świetnie znał literaturę polską i historię. Często opowiadał synowi i Jurkowi Klugerowi dzieje narodu.
Pamiątkowa  fotografia z pożegnania ks. Kazimierza Figlewicza - katechety i opiekuna kółka ministranckiego, którego prezesem był Karol WojtyłaKarol junior od najmłodszych lat był ministrantem pod okiem księdza Zachera oraz księdza Figlewicza a od 14 grudnia 1935 roku także członkiem Sodalicji Mariańskiej. W późniejszych klasach gimnazjalnych był nawet prezesem  tego stowarzyszenia, które  20 kwietnia 1926 Metropolita Krakowski Adam Stefan Sapieha erygował przy Gimnazjum im. Marcina Wadowity, nadając mu tytuł Matki Bożej Królowej Polski i Świętego Stanisława Kostki. 3 maja 1938 roku Karol Wojtyła przyjął z rąk Metropolity sakrament bierzmowania i otrzymał imię Hubert, a jego świadkiem był ojciec przyjaciela, Józef Siłkowski. 6 maja 1938 roku Metropolita Krakowski odwiedził także Gimnazjum im. Marcina Wadowity. Mowę powitalną wygłosił ówczesny gimnazjalista – Karol Józef Wojtyła. 14 maja 1938 roku Karol Wojtyła przystąpił do egzaminu dojrzałości typu klasycznego. Ze wszystkich zdawanych przedmiotów - religii, języka polskiego, języka łacińskiego oraz języka greckiego otrzymał najwyższe noty. Kolega ze szkolnej ławy, Eugeniusz Mróz wspominał, że z 40 abiturientów, którzy w maju 1938 roku przystąpili w tym męskim gimnazjum do matury, połowa ponad rok później musiała zdawać dużo poważniejszy egzamin dojrzałości - w żołnierskim mundurze. Pięciu walczyło w bitwie pod Monte Cassino, dziesięciu zginęło w walkach na różnych frontach II wojny światowej. To była najwyższa danina krwi za wolność Polski spośród wszystkich roczników wadowickiego gimnazjum. Tadeusz Królikiewicz podkreśla, iż: zdający maturę w 1938 roku uczniowie byli ostatnimi kończącymi szkołę klasyczną starego typu. Od kilku lat trwała reorganizacja szkoły średniej na dwustopniową - czteroklasową stopnia gimnazjalnego i dwuklasową stopnia licealnego z podziałem na liceum matematyczne, przyrodnicze i humanistyczne. W liceum wadowickim były dwie ostatnie kategorie (za: wadowita.net/wsp_krolikiewicz.php)

W sierpniu 1938 roku Karol Wojtyła wraz z ojcem przeprowadził się do Krakowa, aby kontynuować naukęDom, w którym zamieszkali Wojtyłowie po przeprowadzce do Krakowana Wydziale Polonistycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wojtyłowie zamieszkali w suterenie domu przy ulicy Tynieckiej 10. Posesja należała do Roberta Kaczorowskiego, krewnego Emilii Wojtyłowej. Ponieważ mieszkanie wymagało remontu, Karol Wojtyła przez dwa miesiące przebywał w Bursie Akademickiej. Wraz z nim na jednym roku studiowali miedzy innymi: Halina Królikiewiczówna, Maria Bobrownicka, Maria Pachówna, Irena Klemensiewiczówna, Krystyna Zbijewska, Janina Garycka, Wojciech Żukrowski, Tadeusz Hołuj, Tadeusz Kwiatkowski, Juliusz Kydryński, Jerzy Bober. Ze względu na bujną, nie dającą się okiełznać fryzurę Karola Wojtyły,  brać studencka ułożyła na cześć kolegi dwuwiersz:

Młodym rybom brak podniebień,
Czy Wojtyła ma już grzebień?

Aby podkreślić wielkość jego umysłu koledzy napisali:

Poznajcie Lolka Wojtyłę,
Wnet poruszy z ziemi bryłę.

Danuta Michałowska, aktorka konspiracyjnego Teatru Rapsodycznego Mieczysława Kotlarczyka wspominała, że koledzy umieścili także na drzwiach jego pokoju akademickiego kartkę: Karol Wojtyła – początkujący święty. Słowa z 1938 roku okazały się prorocze. Środowisko studenckie, tak jak wcześniej szkolne, postrzegało Karola jako pilnego, skromnego i pogodnego przyjaciela. Był wesoły, koleżeński oraz spontaniczny. W chwilach radości potrafił stanąć na rękach i obejść pokój dookoła. Był bardzo wysportowany, z chęcią uczestniczył w wyprawach narciarskich czy kajakowych.
Karol Wojtyła jako aktorWykładowcami na pierwszym roku studiów byli miedzy innymi: prof. Kazimierz Nitsch, prof. Stanisław Pigoń, prof. Mieczysław Małecki, prof. Zenon Klemensiewicz, dr Władysław Dobrowolski, doc. dr Ludwik Kamykowski, asystent Józef  Spytkowski i asystent Kazimierz Wyka. Młodzież aktywnie uczestniczyła w wieczorach literackich, zajęciach zespołu teatralnego (Konfraternia Teatralna) przemianowana następnie  na Studio 39 oraz w zebraniach Koła Polonistów. Organizowano wieczory autorskie młodych poetów, odczyty i dyskusje. Karol Wojtyła sprawował w Kole Polonistów funkcję bibliotekarza, należał także w tym okresie do Towarzystwa Miłośników Języka Polskiego. 6 lutego 1939 roku młody Wojtyła otrzymał legitymację Sodalicji Mariańskiej Akademików UJ w Krakowie (sekcja eucharystyczna i charytatywna). W Sodalicji Mariańskiej, jeszcze w okresie licealnym, Karol Wojtyła poznał Antoniego Kępińskiego, późniejszego twórcę psychiatrii aksjologicznej, szefa Katedry Psychiatrii Krakowskiej Akademii Medycznej. W roku 1972 biskup Wojtyła celebrował uroczystości pogrzebowe profesora Kępińskiego na cmentarzu Salwatorskim.
Jako młody student Karol Wojtyła często odwiedzał Wzgórze Wawelskie. Zachwycał się architekturą oraz panującą tam atmosferą. Gościł także u księdza Kazimierza Figlewicza – katechety z okresu wadowickiego. Często zapraszany był na Salwator, do willi „Pod Lipkami” czyli domu państwa Szkockich. Dom ten stanowił przystań dla artystów – przebywał tu między innymi wielki aktor i reżyser – Juliusz Osterwa. Do tradycji należały wieczorki muzyczne oraz poetyckie. Wiosną 1939 roku powstał pierwszy tomik poezji Karola Wojtyły - Psałterz Dawidów /Księga Słowiańska, znany również jako Renesansowy psałterz.

Karol Wojtyła na ćwiczeniach wojskowych, rok 1939
Wspomniany okres miał też drugie, mroczne oblicze. Wielkimi krokami zbliżała się wojna, w całej Europie było już bardzo niespokojnie. Strwożony świat obserwował rozwój wydarzeń w Hiszpanii, Austrii i Czechosłowacji. Młodzież kończyła specjalne kursy przysposobienia wojskowego. W lecie 1937 roku Karol Wojtyła przebywał na letnim obozie wojskowym dla młodzieży. Odbył także państwową służbę przy budowie drogi w Zubrzycy Górnej. W czasie studiów odebrał ekwipunek na kolejne szkolenie, a w lipcu 1939 roku przebywał na Społecznym Obozie Legii Akademickiej w Ożomli k. Sądowej Wiszni. Akademicki ruch wojskowy powstał w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Pierwsze oddziały tworzył Uniwersytet Warszawski, a także Politechnika Warszawska, później Uniwersytet Jagielloński. Karol Wojtyła nie czuł się dobrze w mundurze i z  karabinem.

 

Wykorzystana literatura:

Adam Boniecki, Kalendarium życia Karola Wojtyły, Kraków 2000.
André  Frossard, Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem II, Kraków 2005
Jan Paweł II, Autobiografia, opracowanie: Justyna Kiliańczyk-Zięba, Kraków 2002.
Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, Kraków 2005.
Milena Kindziuk, Matka papieża. Poruszająca opowieść o Emilii Wojtyłowej, Kraków 2013.
Tadeusz Królikiewicz, Wspomnienia, Wadowice 2007.
Halina Kwiatkowska, Wielki kolega, Kraków 2003.
Mieczysław Maliński, Polski papież. Karol Wojtyła, Kraków 2000.
Paweł Zuchniewicz, Młode lata papieża, Warszawa 2005.
Centralne Archiwum Wojskowe, Warszawa.
„Głos Ojca Pio”