Imieniny: Alberta, Janusza, Konrada

Wydarzenia: Światowy Dzień Telewizji

Internet

Łacińskie tweety Papieża zespalają i poszerzają środowisko latynistów

 fot. twitter.com/Pontifex_ln

Papieskie tweety w wersji łacińskiej stały się dziś jednym z najpopularniejszych narzędzi dydaktycznych w nauczaniu tego języka. Łaciński kanał Franciszka śledzi w tym martwym ponoć języku 354 tys. osób. To mniej więcej tyle samo, co po francusku i więcej niż po niemiecku.

 

Jak twierdzi ks. Daniel Gallagher, amerykański kapłan z sekretariatu stanu, który tłumaczy papieskie tweety, wśród śledzących łaciński profil wielu jest latynistów, nauczycieli i studentów. Często komentują tłumaczenie, proponują alternatywne wersje, traktują to jako doskonałe ćwiczenie i swoistą grę, tym bardziej, że tłumacz przy każdym tweecie inspiruje się stylem któregoś z wielkich klasyków, w nadziei, że co uważniejsi lektorzy odgadną źródło inspiracji.

Łacińska wersja papieskiego twittera pojawiła się na samym początku. Benedykt XVI był wielkim entuzjastą tego projektu. Franciszek nie zna łaciny tak dobrze jak jego poprzednik, ale rozumie ją i popiera tłumaczenia swych tweetów na ten język.

Ks. Gallagher podkreśla, że w dzisiejszym Kościele można zauważyć odrodzenie zainteresowania łaciną. Również na uniwersytetach, zwłaszcza w Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA jest wielkie zainteresowanie kulturą klasyczną. Młodym podoba się chorał gregoriański. Pociąga ich pokój tej melodii i słów. Pozwala nam żyć naszymi chrześcijańskimi i klasycznymi korzeniami.

Amerykański kapłan wyznaje, że jego fascynacja łaciną rozpoczęła się od Requiem Mozarta. Miał wówczas 16 lat i wtedy postanowił, że nauczy się tego języka. Dziś, kiedy już płynnie pisze i mówił po łacinie, fascynacja śpiewem łacińskim, duchowością chorału gregoriańskiego jest nadal bardzo silna, choć bardziej świadoma.

Zdaniem ks. Gallaghera łacinę uczy się dziś w szkołach w sposób zbyt analityczny. Tymczasem powinno się jej uczyć tak jak innych języków. Przez długie wieki był to język mówiony i nadal można się nią porozumiewać, traktować jak język żywy. Świadectwem tego jest fakt, że ks. Gallagher przetłumaczył ostatnio na język łaciński „Dziennik cwaniaczka”, a zatem jedno z najpopularniejszych dzieł współczesnej literatury młodzieżowej.

Źródło:
;