Imieniny: Judyty, Jakuba, Filipa

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Bez Diety

Przygotowania

ŚDM mogą sprawić, że młodzi ludzie rozpoznają swoje powołanie

 fot. Biuro Prasowe KEP

Spotkania z księżmi, siostrami zakonnymi w czasie ŚDM mogą sprawić, że młodzi ludzie rozpoznają swoje powołanie; to też szansa pokazania różnych form życia konsekrowanego i posługi kapłańskiej - mówi PAP Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań bp Marek Solarczyk.

 

PAP: Czy Światowe Dni Młodzieży mają wpływ na świadomość powołaniową młodzieży, która ma wątpliwości dotyczące wyboru swojej drogi życiowej?

Bp Solarczyk: Refleksja nad świadomością powołaniową czy decyzjami powołaniowymi młodych ludzi jest bardzo mocno wpisana w ŚDM. Kiedy mówimy o tej świadomości, to mamy na myśli młodego człowieka, który decyduje się na różne życiowe wybory. Chodzi o młodego człowieka, który jest osobą wierzącą, który przyjmuje Pana Boga do swojego życia i razem z nim przeżywa swoje sprawy.

I kiedy mówimy o powołaniach, to bez wątpienia mamy na myśli te, które są jakoś związane szczególną służbą we wspólnocie Kościoła czy powołaniami duchownymi, jeśli chodzi o kapłaństwo czy życie zakonne. W tych powołaniach jest także małżeństwo, bo dobrze wiemy, że wielu młodych ludzi przeżywa swoją wiarę w taki sposób, że w sakramencie małżeństwa chcą dalej iść przez życie.

Jeżeli spojrzymy na to w taki sposób, to ŚDM, gromadząc młodych ludzi wierzących, na pewno mogą być okazją, by potwierdzić to, co młody człowiek przeżywa jako swoją wiarę. Będzie to czas doświadczania i potwierdzania obecności Pana Boga w czasie modlitw i różnych okazji do bardzo osobistych, wewnętrznych refleksji, przemyśleń - bez względu na to, czy będziemy o tym mówili podczas Dni w Diecezjach, podczas centralnych wydarzeń w Krakowie, czy w finale podczas spotkania z papieżem Franciszkiem.

ŚDM są też okazją, żeby zobaczyć wielką wagę wspólnoty - bo kiedy się jest ze swoimi rówieśnikami z innych krajów, innych kontynentów, kiedy widzi się ich entuzjazm, ich zaangażowanie i obecność w Kościele, to też na pewno inspiruje do tego, żeby w taki sam sposób spojrzeć na siebie.

 

PAP: W czasie festiwalu towarzyszącego ŚDM w Krakowie mają powstać centra powołaniowe, w których różne wspólnoty zakonne zapoznawać będą młodzież z charyzmatem i działalnością swoich zakonów. Jaką rolę mogą odegrać te centra? Czy przyczynią się do zwiększenia powołań kapłańskich i zakonnych?

Bp Solarczyk: Festiwal młodych ma cztery odsłony, a centra powołaniowe są jedną z nich. Będzie na nim pokazane życie młodego człowieka w różnych przestrzeniach Kościoła. Pierwsza odnosi się do przestrzeni misyjnej; ma za zadanie pokazanie dzieł misyjnych, które są realizowane na świecie. Druga odnosi się do dzieł charytatywnych; związana jest z hasłem ŚDM: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią". Trzecia przestrzeń odnosi się do pokazania heroizmu świadków Jezusa Chrystusa, szczególnie w tych miejscach, gdzie chrześcijanie są prześladowani.

Czwarta odsłona odnosi się do sfery powołaniowej; będziemy mieć tu do czynienia z pewną propozycją ogólnoświatową. To nie jest tylko propozycja polska. Pewne rodziny zakonne przygotowują wspólne propozycje, żeby pokazać - w oparciu o swój charyzmat - formy jego realizacji na przestrzeni lat.

Będzie to niesamowita okazja do pokazania bogactwa życia konsekrowanego, przeżywania kapłaństwa w tej szczególnej służbie, w ramach swoich charyzmatów na całym świecie. I to może być niezwykle inspirujące, pokazujące piękno i bogactwo tych doświadczeń.

Liczę na to, że młodzi ludzie rozpoznają swoje powołanie poprzez spotkania z księżmi, siostrami zakonnymi, ze świadkami wspólnot zakonnych. Będzie to okazja do głębokiej refleksji podczas spotkań i rozmów. Na pewno jest to szansa pokazania bogactwa form życia konsekrowanego i posługi kapłańskiej oraz umocnienia refleksji nad tym, czy młody człowiek nie zechciałby również taką drogą pójść.

 

PAP: Czy po ŚDM widoczny jest wzrost powołań kapłańskich i zakonnych?

Bp Solarczyk: Nie mam szczegółowych informacji na temat danych statystycznych, które próbowałyby to tłumaczyć, ale biorąc pod uwagę pewną wyobraźnię i informacje, które gdzieś tam się przebijały, to bez wątpienia takie połączenia są. To jest jednocześnie pytanie o to, w jaki sposób mamy wykorzystać owo dzieło ŚDM, które się rozwinie i rozkwitnie na koniec lipca w Krakowie. Przecież to dzieło ma dalej żyć, bo młodzi ludzie dalej będą pośród nas. To jest wielka szansa i zachęta dla każdego - poczynając od biskupów, poprzez kapłanów, osoby konsekrowane, zgromadzenia zakonne, ale również poprzez osoby świeckie, rodziców. A wtedy refleksja nad powołaniami kapłańskimi, zakonnymi będzie miała swoją realizację.

;