Dziedzictwo
Święcenie ziół – zwyczaj stary i ciągle żywy
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wiąże się nierozłącznie ze święceniem ziół. Stąd też i o tym święcie liturgicznym popularnie mówi się, że jest to dzień „Matki Boskiej Zielnej”.
Zioła od zarania dziejów towarzyszą człowiekowi. Również i dziś wielu z nas "powraca do natury" i stosuje zioła obok lub zamiast współczesnych leków. Ziołolecznictwo staje się ważną częścią naszego zdrowego życia, na nowo odkrywamy starą wiedzę o dobrodziejstwach różnych ziół. "W cebuli jest więcej lekarstwa niż w aptece" - głosi stara mądrość życiowa. Może jest w tym trochę przesady, ale bez wątpienia w przyrodzie znajduje się wiele substancji korzystnych dla zdrowia.
Już na 400 lat przed narodzeniem Chrystusa grecki lekarz Hipokrates nauczał, że "to, co jecie, powinno być waszym lekarstwem". Cebula pomaga przy ukąszeniach os, leczy odciski, łagodzi kaszel i przeziębienia. Tymianek jest nie tylko świetnym ziołem do pieczeni, ale też łagodzi koklusz i bóle reumatyczne. Szałwia dobra jest nie tylko do pieczeni z jagnięcia, ale może jeszcze lepsza jako dodatek do kąpieli. A królewskie zioło – bazylia - które wkładano do grobów w dawnym Egipcie, łagodzi podrażnienia gardła i nerwowość.
W tym związku człowieka z naturą dużą rolę odgrywa uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i związany z nią dawny zwyczaj święcenia ziół. Człowiek powinien być doskonały, zbawiony i zdrowy, czego uosobieniem jest Maryja. Według starej tradycji, w bukiet do poświęcenia w Matkę Boską Zielną wiązano siedem lub 77 różnych ziół i zbóż, później także kwiatów. Siódemka już w Starym Testamencie jest symbolem doskonałości. Tych siedem ziół to rumianek, mięta, melisa, bazylia, rozmaryn, lubczyk i nasturcja.
Zwyczaj święcenia ziół sięga jeszcze czasów pogańskich. Wiele z tych i podobnych ziół składali na ołtarzach ofiarnych Germanie. W okolicach sierpnia (według obecnej rachuby czasu) mieli oni dni postu przed wielkim świętem żniw. Wiele do dziś stosowanych ziół odgrywało też ważną rolę w medycynie Egipcjan, Rzymian i Greków. Nasi pogańscy przodkowie wiedzieli, że rośliny te mogły dać ludziom zdrowie, spokój i dobre samopoczucie. Również czarownicy używali ziół, by dzięki nim zaklinać złe duchy i demony. Wiedza o roślinach miała też duże znaczenie wśród osób nawróconych na chrześcijaństwo. W czasie różnych uroczystości dawali oni zioła do poświęcenia, dziękując Bogu za dar natury. Od czasu, gdy Karol Wielki (742-814 r.) kazał zakładać wzorcowe ogrody zielne, mnisi i zakonnice zakładali je również masowo przy swoich klasztorach.
Dominikanin św. Albert Wielki z Kolonii ok. 1230 r. znał już ok. 200 ziół leczniczych. Odkrywana dziś na nowo św. Hildegarda z Bingen (1098-1179) znała wiele sposobów na "leczenie ciała i duszy" i przepisywała dziewannę jako środek "na słabe i smutne serce". A wnuczka królowej Bony - Anna Wazówna była autorką pierwszego w Polsce zielnika. W swoich ogrodach, m.in. w Golubiu-Dobrzyniu, przez wiele lat uprawiała wiele leczniczych roślin. Z ziół sporządzała lekarstwa i leczyła nimi mieszkańców zamku oraz okoliczną ludność. Mało kto pamięta, że to ona właśnie sprowadziła do Polski tytoń, którego wtedy się jeszcze nie paliło. Ok. 1700 r. sklepienie kościoła św. Michała w Bambergu pokrył wielobarwny ogród niebieski. Doliczono się w nim ponad 600 roślin.
Przy różnych okazjach w roku święci się w kościołach kwiaty, zioła i zboża, ale najbardziej popularna jest Matka Boska Zielna - 15 sierpnia. Nie tylko dlatego, że w tym czasie kwitną prawie wszystkie zioła, lecz także przez nawiązanie do tego święta maryjnego. Już wczesne chrześcijaństwo znało legendę o tym, że Syn Boży wziął swoją Matkę do nieba, a apostołowie, otworzywszy grób, znaleźli w nim tylko róże.
Już wówczas Maryję nazywano Patronką plonów, a pora sierpniowa była uważana za błogosławiony czas żniw. Tradycja ludowa nadaje duże znaczenie nie tylko uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Okres 30 dni od 15 sierpnia jest "kobiecą trzydziestką". Według ludowej tradycji, ale potwierdza to także nauka, dokładnie w tym czasie zioła kwitną najpiękniej, mają intensywny zapach i największą moc. Dlatego właśnie w tych dniach należy zbierać zioła, których - wiedząc o ich leczniczym działaniu - będziemy używali w zimie.