Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

Wydarzenia: Dzień Flagi RP

Jan Paweł II na dziś

Pod takim hasłem na Uniwersytecie Jagiellońskim odbyło się 5 listopada sympozjum naukowe z okazji IX Dni Jana Pawła ll. Swoją obecnością uświetnili je m.in. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisław Gądecki i była premier Hanna Suchocka.

Zebranych w auli Collegium Novum przywitali rektor UJ prof. Wojciech Nowak i wieloletni sekretarz Jana Pawła II kard. Stanisław Dziwisz.  Głos w dyskusji jako pierwszy zabrał metropolita poznański - abp. Stanisław Gądecki. W swoim wystąpieniu Przewodniczący KEP  nawiązując do papieskiej Encykliki "Redemptor Hominis" podkreślał, że dzisiejszy człowiek coraz bardziej żyje w lęku i beznadziei, bo jego wytwory obracają się przeciwko niemu. Zdaniem hierarchy, na tym własnie polega współczesny dramat ludzkiej egzystencji.

- Zdobycze techniki i technologii stają się pozbawione orientacji i podlegają manipulacji.  Samo otoczenie poddane technologiom traci na znaczeniu. Banalną ilustracją tego stanu rzeczy jest fakt, że kiedyś otoczenie pozwalało wędrującemu na znalezienie właściwego kierunku, dzisiaj zaś jeśli zabraknie technologicznej nawigacji jest ono przestrzenią zagubienia i chaosu - mówił abp. Gądecki.

Tym samym, jak dodał hierarcha, poprzez postęp współczesny świat jest dla nas bogatszy o różne możliwości, natomiast uboższy o zasady. W postmodernistycznym świecie kryzysu wiary i rozumu odrzucamy jednak stałość, obiektywność a także normalność.  Zdaniem abpa szczególną misją św. Jana Pawła II stało się więc wyrwanie człowieka z presji  poddania duchowi postępu jako wartości absolutnej. Taką misję ma też dziś cały Kościół powszechny od którego wymaga się właśnie poddania postępowi, dało się to odczuć choćby w trakcie ostatniego Synodu Biskupów poświęconemu małżeństwu i rodzinie. Jak  dodał abp Gądecki spełnienie postulatów, wysuwanych przez niektóre środowiska byłoby jednak wyrazem fałszywej solidarności.
- Rezygnacja z zasad moralnych i banalizacja miłości to w istocie droga prowadząca do zagłady nadziei - podkreślał metropolita poznański.

Zdaniem przewodniczącego Episkopatu na to też wielokrotnie uczulał nas św. Jan Paweł II nawołując do oparcia się na fundamencie prawdy, którą jest Jezus Chrystus.  Za przykładem Papieża Polaka musimy więc dziś szeroko otworzyć  mu drzwi, bo tylko On stanowi prawdziwą nadzieję  dla świata i człowieka.

O znaczeniu nadziei w polityce mówiła natomiast była ambasador RP przy Watykanie - Hanna Suchocka. Jak zaznaczała była premier okres pontyfikatu Jana Pawła II dla wielu był właśnie okresem nadziei zarówno dla krajów zza jak i po drugiej stronie żelaznej kurtyny.

- Jan Paweł II przez sam swój wybór stał sie personifikacją i znakiem nadziei. Dla wielu zwłaszcza w państwach autorytarnych obudził nadzieję polityczną, że będzie można odkryć prawdę w zamęcie kłamstw - przekonywała Hanna Suchocka.

Jak dodała była premier w pełni uzasadnione są więc słowa biografa Papieża Polaka Georga Weigel'a, który określił Jana Pawła II świadkiem nadziei. Co ważne świadkiem nie biernym a niezwykle aktywnym. - On sam przypomina prawdę, wydobywa się jako ważną cnotę na światło dzienne.  Sam stwarza i nawołuje polityków do stwarzania takich sytuacji, które rodzą nadzieję, nawet jeśli jej wprost nie nazywa - tłumaczyła ambasador.

Zdaniem Hanny Suchockiej, dla Polaków wyrazem owej nadziei były papieskie pielgrzymki  do Ojczyny, zwłaszcza pierwsza w roku 1979 i  trzecia w 1987. Szczególnie ta ostatnia już po stanie wojennym i delegalizacji "Solidarności" stała się dla rodaków nadzieją na wyrwanie się z siermiężnego PRL-u. - Papież wiedział, że nie można już tylko wzywać do odwagi, bo ludzie już ją w sobie mieli w trakcie pierwszej pielgrzymki. Trzeba było rozpocząć solidną budowę, potrzebny był trwały fundament dla kontynuowania dzieła a nie tylko do dokonania zrywu - podkreślała premier.

Papież Polak - dodała - cały czas nawoływał więc do przekraczania progu nadziei, robienia czegoś więcej, by odnajdywać sens w bezsensie, również po odzyskaniu niepodległości.

Temat  patriotyzmu oraz personalizmu jako źródła nadziei Jana Pawła II w Collegium  Novum  poruszył były rektor UJ prof. Franciszek Ziejka.  Do rozumienia nadziei w kontekście  polskiej poezji nawiązał natomiast prof. Jacek Grygiel z Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie.  Głos w dyskusji zabrali również m.in. prof. Barbara Chyrowicz, Tadeusz Sławek,  Leszek Polony  czy  Anna Grzegorczyk. Było o tym czym tak naprawdę jest nadzieja, czy rzeczywiście "umiera ostatnia"' czy może faktycznie jest "matką głupich". Długiej i burzliwej dyskusji pilnie przysłuchiwali się też młodzi, którzy szczelnie wypełnili krakowską "alma mater".

- Jakimś fantastycznym zbiegiem okoliczności, jest dla mnie fakt, że mówimy o nadziei w trakcie przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Przecież Jan Paweł II szczególnie do ludzi młodych mówił właśnie o nadziei, prosił, by ją podtrzymywali - cieszył się  rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana  Pawła II w Krakowie -  ks. prof. Wojciech Zyzak.

Dni Jana Pawła II zwieńczy uroczysta Msza św. w Sanktuarium Jana Pawła II w Krakowie, po niej nastąpi wręczenie nagród w konkursie literackim. 

Źródło:
;