M.H.: Klasyczny komiks mieści się do teczki lub plecaka. Z tym chyba byłby problem.

I.S.: Tym razem na pewno tak, bo będzie to komiks o długości jednego kilometra. To ogromny baner, który pewnie nawet trudno będzie rozwinąć. Ma składać się z, aż tysiąca rysunków, więc na pewno będzie imponujący.

M.H.: Dlaczego akurat kilometr?

K.CZ.: By maksymalnie przybliżyć uczestnikom postać św. Jana Pawła II i zachęcić do zapoznania się z jego bogatym życiorysem. Stąd aż kilometrowy baner.

M.H.: W czasie całego pontyfikatu trochę tych kilometrów Jan Paweł II pokonał, jest z czego wybierać.

K.CZ.: O tak, Papież odwiedzał przeróżne miejsca na całym świecie dlatego też rysunki, które dostajemy są z różnych miast, miejscowości, przedstawiają też różne wydarzenia. Na pewno więc jest z czego wybierać i tworzyć.

M.H.: Prace nadchodzą nie tylko z kraju.

K.CZ.: Oczywiście, że nie, dostajemy rysunki z całego świata np. teraz wiemy, że wykonują je dzieci z Ugandy. Dużo prac nadchodzi też z Ameryki Południowej: z Chile, Argentyny, Peru, choć przychodzą też z Ameryki Północnej i oczywiście z całej Europy.

M.H.: Co może składać się na ten kilometr? Pielgrzymki, audiencje, wizytacje?

I.S.: Wydarzenia mogą być przeróżne, chodzi nam też o to, by odnaleźć takie wydarzenia, z życia Jana Pawła II, które nie są do końca znane. Jest ich aż tysiąc, więc czasem naprawdę trzeba się było porządnie nagłowić, by znaleźć takie, o których nie każdy słyszał. Są tam i pielgrzymki i różne spotkania Ojca Świętego również z młodzieżą, jest też bardzo dużo wydarzeń z młodości Karola Wojtyły, także zabawnych sytuacji. Każdy może więc znaleźć tu coś dla siebie.

M.H.: Technika wykonania jest dowolna?

J.S.: Tak, jedynym warunkiem jest forma komiksowa, czyli musi pojawić się jakiś dymek, tekst, coś, co Papież mógł ewentualnie powiedzieć. Jeżeli chodzi o technikę wykonania panuje jednak pełna dowolność, czy będzie to farba, pastele czy kredka nie ma żadnego znaczenia.

M.H.: Historie każdy wybiera sobie sam, czy są narzucone "z góry"?

K.CZ.: Po zgłoszeniu do nas, każdy dostaje zwrotnego maila z informacją, jaka ma to być scena, wtedy już każdy indywidualnie przygotowuje dany rysunek. To ważne, by poszczególne wydarzenia  się nie powtarzały.

I.S.: Prac nadesłano już mnóstwo, rozdysponowaliśmy około siedmiuset tematów, więc zostało zaledwie 300. Jestem przekonana, że ze stworzeniem tysiąca nie będzie żadnego problemu.

M.H.: Któreś z prac zaskakują?

I.S.: Wszystkie (śmiech), ich poziom jest naprawdę wysoki, a pomysłowość uczestników nie zna granic. W pamięć zapadła mi zwłaszcza jedna, namalowana farbami olejnymi przez panią z Wrocławia z II pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny. Widać, że włożyła w nią naprawdę mnóstwo serca, ciężko jednak wyróżnić tylko jedną, bo talentu ludziom naprawdę nie brakuje.

M.H.: By wziąć udział w akcji nie trzeba być absolwentem Liceum Plastycznego?

K.CZ.: Oczywiście, że nie. Malować może naprawdę każdy, nie muszą to być żadne artystyczne wizje. Każdy rysunek będzie przyjęty.

I.S.: To projekt skierowany do wszystkich, więc włączają się naprawdę całe rodziny, bo przecież to dla nich także możliwość integracji. Rysują rodzice z dziećmi lub same maluchy, mamy też mnóstwo zgłoszeń z różnych szkół, gdzie dzieci mają szansę poznawać historię Jana Pawła II. Pole do popisu jest więc naprawdę ogromne.

M.H.: Tak długi baner trzeba będzie rozwinąć chyba na krakowskich Błoniach.

K.CZ.: To jest nasz punkt docelowy, chcemy go tam umieścić w trakcie Światowych Dni Młodzieży w roku 2016. Najpierw będzie odpowiednio zwinięty, by nie uległ zniszczeniu, wystawimy go też w Kalwarii Zebrzydowskiej. Potem już w częściach chcemy go wozić ze sobą naszym "busem do marzeń",  by po kolei zwiedził wszystkie kontynenty.

"Bus do marzeń" GPS Kalwaria dotarł już m.in. do Watykanu, gdzie otrzymał błogosławieństwo samego Papieża Franciszka. Więcej szczegółów na temat stowarzyszenia można znaleźć na stronie www.gpskalwaria.pl lub www.kilometrjp2.pl.