Ciekawostki
100 lat temu o. Maksymilian Kolbe wydał pierwszy numer „Rycerza Niepokalanej”
W sobotę 8 stycznia, w dzień 128 urodzin św. Maksymiliana Kolbego, o godz. 11.00 w bazylice w Niepokalanowie zostanie odprawiona uroczysta msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego inaugurująca obchody 100-lecia powstania miesięcznika „Rycerz Niepokalanej”.
Miesięcznik „Rycerz Niepokalanej” ukazuje się od stycznia 1922 r. Redaktorem pisma początkowo był o. Maksymilian Maria Kolbe. Według zamysłu św. Maksymiliana pismo miało być organem założonego przez niego pięć lat wcześniej w Rzymie stowarzyszenia Rycerstwo Niepokalanej. Po jego wyjeździe na misje do Japonii 26 listopada 1930 r. obowiązki redaktora „Rycerza” przejął jego brat – o. Alfons Kolbe. Po nagłej śmierci o. Alfonsa, która nastąpiła 3 grudnia 1930 r., redaktorem pisma w latach 1931-1936 był o. Justyn Nazim, a następnie o. Pius Bartosik.
„Rycerz Niepokalanej” od początku finansowany był z ofiar czytelników, a wydawnictwo mieściło się w klasztorze franciszkańskim w Krakowie, gdzie z powodu braku miejsca salą redakcyjną była cela o. Kolbego, który oprócz redagowania pisma obsługiwał też dział administracyjny. Trudne warunki lokalowe oraz trwający w Krakowie strajk zecerów przynagliły do poszukiwania dla „Rycerza” nowej siedziby. Na horyzoncie pojawił się klasztor w Grodnie, skąd usunięto właśnie szkołę, sale pozostały puste i tam też z polecenia ojca prowincjała przeniosło się wydawnictwo. A zmieściło się ono w jednej walizce – co warto zaznaczyć dla porównania z tym, co pięć lat później przewoziło się z Grodna do Niepokalanowa.
Do Grodna o. Maksymilian przyjechał 20 października 1922 r. Stanowił on jednoosobowy skład wydawnictwa, na potrzeby którego przeznaczono w nowym miejscu bardzo obszerny i w dobrym stanie lokal. Po dwóch miesiącach pobytu w klasztorze grodzieńskim wydawnictwo posiadało już własną drukarnię i w rocznicę powstania miesięcznika wybito numer styczniowy na rok 1923 na własnej maszynie. Dzięki własnej, choć skromnie wyposażonej, drukarni utrzymujący się przez dwa lata pięciotysięczny nakład miesięcznika zaczął wzrastać od stycznia 1924 r., by pod koniec roku osiągnąć 12 tys. egzemplarzy. W maju 1925 r. nakład wynosił już 30 tys., a dwa lata później wzrósł do 40 tys.
Pod koniec roku 1927 r. wydawnictwo przeniosło się do nowo powstałego klasztoru w Niepokalanowie. „Celem naszej pracy w Niepokalanowie – pisał o. Maksymilian – jest jedynie szerzenie kultu Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, co uważamy za skuteczne lekarstwo przeciw szerzącej się dziś zastraszająco zarazie niemoralności prywatnej i publicznej”.
„Rycerz Niepokalanej” drukowany był w małym zeszytowym formacie na 16 stronach, a od 1925 r. na 32 z „czterokolumnową okładką, której pierwsza strona – z ryciną Matki Bożej – była seryjna”. Szata ilustracyjna początkowo bardzo skromna i stojąca na niskim poziomie technicznym, z czasem została rozbudowana, a jakość jej uległa znacznej poprawie. „Rycerz” był najtańszym miesięcznikiem w kraju i takim pozostał mimo kilkukrotnego podnoszenia jego ceny. Wzrost ceny spowodowany był ustawiczną inflacją jaka wówczas panowała w kraju.
„Kariera tego miesięcznika należała do najbardziej błyskotliwych w prasie – chyba nawet nie tylko polskiej, ale i europejskiej”. Zasadniczym jego celem było „nie tylko pogłębić i umocnić wiarę, wskazać prawdziwą ascezę i zapoznać wiernych z mistyką chrześcijańską, ale także w myśl zasad Rycerstwa Niepokalanej starać się o nawrócenie akatolików”.
Pismo miało kilka stałych rubryk: Kronikę religijną, która zawierała wiadomości z kraju i ze świata, Iskierki, zamieszczające ciekawostki z życia politycznego, gospodarczego, kulturalnego i naukowego, Dział Milicyjny, w którym oprócz programu stowarzyszenia Rycerstwo Niepokalanej umieszczane były wszelkie informacje dotyczące organizacji. Ponadto miesięcznik zamieszczał opowiadania o miejscach cudownych, pogadanki apologetyczne (Czy każda religia dobra?, Czy Bóg istnieje?) i ascetyczne (Boga tylko szukajmy, Znaczenie modlitwy w życiu), a także myśli współczesnych uczonych, pisarzy i księży oraz ciekawsze wyjątki z dzieł świętych.
Nakład pisma wynosił początkowo 5 tys. egzemplarzy. Dopiero po dwóch latach przekroczono 10 tys., a w roku 1927 – 50 tys. W latach 1930-1939 „Rycerz Niepokalanej” stał na czele wydawnictw wysokonakładowych i docierał do niemal wszystkich miejscowości w kraju. Oprócz tego wysyłano do Polonii ok. 25 tys. egzemplarzy.
Systematycznie bez przerw pismo ukazywało się do września 1939 r. W czasie II wojny światowej wydany został jednorazowo podwójny numer miesięcznika na grudzień-styczeń 1940/41. Nakład tego numeru wynosił 120 tys. egzemplarzy. Na wewnętrznej stronie okładki „Rycerza Niepokalanej” zamieszczona była nota cenzury niemieckiej (w języku niemieckim): „Treść pisma wyłącznie religijna, tchnąca pociechę i nadzieję”.
Wznowienie miesięcznika nastąpiło dopiero w 1945 r. Pismo zachowało szatę graficzną z lat przedwojennych, a artykuły w nim zamieszczone poruszały problemy życia społecznego: alkoholizm i powojenny upadek moralności, odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych, tragiczne losy więźniów obozów koncentracyjnych, w tym o. Maksymiliana, oraz wiele artykułów maryjnych. Miesięcznik wychodził do lipca 1952 r., kiedy to władze komunistyczne zabroniły jego wydawania. Wznowiony został w 1981 r. i ukazywał się początkowo w nakładzie 80 tys. egzemplarzy, który podwyższony został w roku 1989 do 200 tys.
Obecnie miesięcznik „Rycerz Niepokalanej” ukazuje się w nakładzie ponad 45 tys. egzemplarzy i dostępny jest zarówno w wersji drukowanej, jak i cyfrowej, a na życzenie czytelników od lutego 2021 r. również w wersji audio. To chyba jedyne czasopismo, które – pozostając wierne pomysłowi św. Maksymiliana – kolportowane jest wciąż za dobrowolną ofiarę.
W związku z 100. rocznicą wydania pierwszego numeru „Rycerza Niepokalanej” zespół redakcyjny podjął decyzję o dołączaniu do każdego numeru przez cały 2022 r. reprintu „Rycerza Niepokalanej” z roku 1922, kiedy to redaktorem i wydawcą był św. Maksymilian. Dzięki temu, pochylając się nad poszczególnymi artykułami, będziemy mogli szerzej spojrzeć na jego idee i czasy, w których żył.