Imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Maksyma

Wydarzenia:

Pod oknem

100-lecie poświęcenia i 10-lecie konsekracji kościoła św. Anny w Zębie

arcybiskup marek jędraszewski fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Czeka nas wielkie zadanie pięknego, szlachetnego namysłu, czas rozważań o rzeczach ważnych, by jeszcze bardziej związać się z Chrystusem i jeszcze lepiej rozumieć, że nie ma prawdziwego, udanego życia bez Tego, który jest Alfą i Omegą - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas 100-lecia poświęcenia i 10-lecia konsekracji kościoła św. Anny w Zębie.

 

Arcybiskup przypomniał, że na początku Mszy św. została przybliżona historia powstania świątyni. Na jej patronkę wybrano św. Annę, babcię Jezusa z którą łączy się poczucie domu, ciepła, życzliwości. – Św. Anna, patronka tej świątyni w sposób szczególny podkreśla, że się jest u siebie w domu – wskazał metropolita. Św. Anna jest bardzo ściśle złączona z Matką Bożą i tak jak ona wskazuje na Chrystusa i Jego Ewangelię, w tym na zdanie „kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”. Metropolita podkreślił, że dzieci wyróżniają się ufnością, są wewnętrznie czyste i radosne. Według apokryfów św. Anna i św. Joachim bardzo długo czekali na upragnione potomstwo, co sprawiało że spotykały ich przykrości ze strony innych ludzi. Mimo to ich wiara pozostała niezachwiana. Łaskę Bożą i Jego panowanie w ludzkich sercach Anna, Joachim i Maryja przyjmowali na sposób dziecka – w pełnym zaufaniu wobec Boga i w oddaniu się Bogu.

W liście do Hebrajczyków autor wskazuje, że Chrystus odkupił ludzkość przez ból i cierpienie. Każdy kto chce za Jezusem podążać, musi wziąć swój krzyż z wiarą, podążając do zbawienia. Tę prawdę podkreślał św. Jan Paweł II od początku swego pontyfikatu, gdy wołał: „Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi”. Ojciec Święty mówił także, że żaden człowiek nie jest w stanie zrozumieć siebie bez Jezusa. Bez Niego także nie można zrozumieć ewangelicznego przesłania na temat nierozerwalności małżeńskiej. Bóg stwarzając człowieka jako mężczyznę i kobietę powołał ich do tego, by czynili sobie ziemię poddaną, mieli dzieci, i żyli w nierozerwalnych związkach małżeńskich. Jezus mówił, że pojmują to tylko ci, którym jest dane. – Ci, którzy wierzą w Chrystusa, zaufali jego słowu i wiedzą, że w nich zawarta jest prawda, prowadząca do szczęścia wiecznego, wiedzą, że tak powinno wyglądać małżeństwo, że każde rozerwanie małżeństwa prowadzi od nieszczęść, że jest to raną zadaną także na żywym organizmie Kościoła – zauważył arcybiskup. Stwierdził, że prawdę o nierozerwalności małżeństwa można w pełni pojąć, przyjmując ją jak dzieci – z całym zaufaniem i oddaniem. Przyjmowanie Ewangelii w pełni sprawia, że człowiek kroczy trudną, ale najpiękniejszą drogą, która daje najwięcej radości i szczęścia.

„Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże” – powiedział Jezus do apostołów. Dzieci, które one odtrącali, zasługiwały w pełni na to, by zbliżyć się do Zbawiciela i otrzymać Jego błogosławieństwo. Te słowa Jezusa mają także drugi sens: małżonkowie w swym życiu muszą pamiętać, że dziecko jest Bożym błogosławieństwem, a życie małżeńskie ma być życiem płodnym. To wielkie zło czynienie zabijania dzieci prawem do wolności człowieka. Metropolita powiedział, że to obraża Boga – dawcę wszelkiego życia. – Jezus mówiąc „pozwólcie dzieciom przyjść do mnie”, mówi: „pozwólcie, żeby się poczęły, narodziły, pozwólcie im wzrastać w miłości do mnie, uczcie je wiary, nadziei i miłości, budujcie Kościół” – zauważył arcybiskup. Stwierdził, że zebrani w tym kościele czują się jak „u siebie”. Nie wiadomo jakie rozmowy prowadzono w domu Anny i Joachima, gdy na świat przyszła Maryja, a potem Jezus. Rozmowy te jednak na pewno były przepełnione wiarą w Boga, miłością i wdzięcznością.

Metropolita powiedział, że Ojciec Święty Franciszek zwołuje 10 października Synod, który w Archidiecezji Krakowskiej rozpocznie się 17 października. Do tej pory wszystkie Synody gromadziły biskupów, tym razem papież pragnie włączyć w niego wszystkich ludzi, którzy otwierając się na działanie Ducha Świętego będą rozważali ważne sprawy, związane z Kościołem. Arcybiskup powiedział, że mówi o tym po raz pierwszy, a w przyszłym tygodniu będzie we wszystkich kościołach archidiecezji odczytywany specjalny list. Przyznał, że kościół św. Anny to niezwykłe miejsce, które zachęca by rozmawiać o tym jak wygląda życie ludzi wierzących, wychowanie dzieci i młodzieży oraz zatroskanie o wypełnianie podstawowych obowiązków, wynikających z przykazań. – Czeka nas wielkie zadanie pięknego, szlachetnego namysłu, czas rozważań o rzeczach ważnych, by jeszcze bardziej związać się z Chrystusem i jeszcze lepiej rozumieć, że nie ma prawdziwego, udanego życia bez Tego, który jest Alfą i Omegą, byśmy wszyscy na nowo mogli pojąć głębię tych słów, które usłyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: „Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” – podkreślił metropolita.

Oceń treść:
Źródło:
;