Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Watykan

bazylika świętego piotra w watykanie fot. Fotolia.com Bazylika Św. Piotra w Watykanie

Czwartek 15 grudnia był bardzo aktywny dla papieża Franciszka, który poza poranną Mszą św. w Domu św. Marty przyjął małych pacjentów rzymskiego Szpitala Pediatrycznego Dzieciątka Jezus wraz z ich rodzinami oraz pracownikami ośrodka a także spotkał się z ambasadorami przy Stolicy Apostolskiej, którzy nie rezydują w Rzymie. Opublikowano także papieskie orędzie na przyszłoroczne obchody 25. z kolei Światowego Dnia Chorego oraz kondolencje po śmierci kard. Evaristo Arnsa, ostatniego z kardynałów kreowanych jeszcze przez Pawła VI.

 

Mówić prawdę, ale cieszyć się z pierwszego kroku

Duszpasterze mówią prawdę i przyjmują ludzi z tym, co mogą dać, wiedząc, że to pierwszy krok, a reszta należy do Pana – wokół tej myśli Franciszek osnuł czwartkową homilię na Mszy w Domu św. Marty. Punktem odniesienia był Jan Chrzciciel, o którym mówi Ewangelia z dnia. Przychodzili do niego wszyscy, także faryzeusze i uczeni w Piśmie, ale oni po to, by go osądzić, a nie przyjąć chrzest. Jan w swoim postępowaniu był wierny Panu we wszystkim, był także wielki w swoim nauczaniu.

„Nauczał z mocą, był surowy dla faryzeuszów, uczonych w prawie, kapłanów. Nie mówił im: «Ależ moi drodzy, zachowujcie się przyzwoicie». Nie. Mówił im po prostu: «Plemię żmijowe», ot tak, prosto z mostu. Nie przebierał w słowach. Bo przychodzili, aby mieć nad nim kontrolę. Chcieli go zobaczyć, ale nigdy z otwartym sercem. Plemię żmijowe. Narażał on swoje życie, o tak, ale był wierny. A Herodowi powiedział prosto w oczy: «Cudzołożniku, nie można żyć w ten sposób, cudzołożniku!». Prosto w oczy! Gdyby tak dzisiaj jakiś proboszcz powiedział w niedzielnej homilii: «Niektórzy z was to plemię żmijowe i jest wśród was wielu cudzołożników», to na pewno biskup dostałby listy pełne oburzenia: «Proszę zabrać stąd tego proboszcza, który nas znieważa». A Jan znieważał. Dlaczego? Bo był wierny swemu powołaniu i prawdzie”. Jan nie domagał się wielkich rzeczy od tych, którzy do niego przychodzili. Prosił o niewielki wysiłek i chrzcił.

Na zakończenie Papież zachęcił duszpasterzy, aby nie bali się nazywać rzeczy po imieniu i pozwolili ludziom dawać to, co potrafią, bo jest to ich pierwszy krok. „Módlmy się za wstawiennictwem Jana o łaskę apostolskiej odwagi, abyśmy zawsze potrafili się wypowiadać zgodnie z prawdą i z duszpasterską miłością. Byśmy potrafili przyjmować ludzi, godząc się na to niewiele, co mogą dać, na ich pierwszy krok. Bóg zrobi resztę. I prośmy też o łaskę wątpliwości. Tak często, niekiedy pod koniec życia, można się pytać: «Czy to wszystko, w co wierzyłem, jest prawdą, a może tylko wymysłem?». Pokusa przeciw wierze, przeciw Panu Bogu. Niech wielki Jan, który jest najmniejszy w Królestwie Niebieskim i dlatego jest wielki, wspomaga nas na tej drodze po śladach Pana”.

 

Spotkanie Franciszka ze wspólnotą szpitala pediatrycznego

Ojciec Święty przyjął w Auli Pawła VI małych pacjentów rzymskiego Szpitala Pediatrycznego Dzieciątka Jezus wraz z ich rodzinami oraz pracownikami ośrodka. W spotkaniu wzięło też udział 15 dzieci z Republiki Środkowoafrykańskiej oraz arcybiskup stolicy tego kraju kard. Dieudonné Nzapalainga. W ten symboliczny sposób pokazano, że podopieczni jedynej placówki pediatrycznej w Bangi otrzymają papieskie wsparcie. Fundusze na ten cel zostaną zebrane m.in. w czasie dobroczynnego koncertu, który w najbliższą sobotę odbędzie się w Watykanie. 

Mówiąc o cierpieniu niewinnych, Ojciec Święty podkreślił, iż ważniejszym pytaniem od „dlaczego do niego dochodzi?” pozostaje mimo wszystko „za kogo można je ofiarować?”. Dodał, że lekarstwem na katusze patrzenia na niezawiniony ból innych osób może być codzienna wdzięczność za ich obecność. Papież wskazał tym samym na wartość małych gestów miłości oraz trwania przy ludziach chorych. Franciszek zaprosił wreszcie wszystkich pracowników szpitala do skupiania się na służbie, jaką mogą ofiarować dzieciom, a nie na własnych korzyściach. Służba bowiem, jak stwierdził, daje o wiele więcej radości.

 

Papież do nowych ambasadorów: wyrzec się przemocy droga do pokoju

Oby wyrzeczenie się przemocy stanowiło drogę do osiągnięcia pokoju na świecie – powiedział 15 grudnia Papież do nowych ambasadorów przy Stolicy Apostolskiej, którzy złożyli listy uwierzytelniające. Nawiązując do swego orędzia na najbliższy Światowy Dzień Pokoju (1 stycznia 2017 r.) zaznaczył, że niestosowanie przemocy jest typowym przykładem wartości uniwersalnych, mającym swe wypełnienie w nauczaniu Chrystusa, ale należącym do uznanych od wieków tradycji duchowych. Franciszek przypominał, że choć minione stulecie naznaczone było wojnami i ludobójstwem, to jednak znajdowały się świetlane przykłady świadczące o tym, że działanie bez przemocy może przynieść znaczne owoce zarówno na polu społecznym, jak i politycznym.

Przyjęci dziś na wspólnej audiencji dyplomaci to ambasadorzy przy Stolicy Apostolskiej, którzy nie rezydują w Rzymie. Pełnią oni równocześnie funkcje dyplomatyczne – najczęściej ambasadorów – w innych krajach europejskich. Reprezentują sześć krajów: Republikę Burundi, Republikę Wyspy Fidżi, Republikę Mauritius, Republikę Mołdawii, Królestwo Szwecji i Republikę Tunezji.

 

Franciszek na Dzień Chorego 2017

Opublikowano już papieskie orędzie na przyszłoroczne obchody 25. z kolei Światowego Dnia Chorego, który corocznie odbywa się 11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. W tym roku pod hasłem „Zdumienie nad tym, czego dokonuje Bóg: «Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny» (Łk 1,49)”. Papież Franciszek w orędziu nawiązuje do objawień Maryi, jakie we francuskiej miejscowości miała ponad półtora wieku temu św. Bernadeta. „Ta niepozorna dziewczyna z Lourdes opowiada, że Najświętsza Dziewica, którą nazywa «Piękną Panią», patrzyła na nią jako na osobę – przypomina Ojciec Święty w swoim przesłaniu. – Te proste słowa opisują pełnię relacji. Uboga, niepiśmienna i chora Bernadeta czuje, że Maryja patrzy na nią jako na osobę. «Piękna Pani» rozmawia z nią z wielkim szacunkiem, a nie z politowaniem. To przypomina nam, że każdy chory jest i zawsze pozostaje istotą ludzką i jako taką należy go traktować” – pisze Papież. Podkreśla niezbywalną godność chorych i niepełnosprawnych, ich życiową misję. Nigdy nie stają się oni zwykłymi przedmiotami, choćby zdawali się być tylko bierni. Franciszek zwraca uwagę, że po objawieniach Bernadeta dzięki modlitwie przemieniła swą słabość w oparcie dla innych. Ofiarowała swe życie za zbawienie ludzkości, modliła się za grzeszników, co też jest misją chorych. Powołana do życia zakonnego, stała się wzorem dla wszystkich pracowników służby zdrowia.

W orędziu na Światowy Dzień Chorego Ojciec Święty zachęca również do szerzenia kultury szacunku dla życia, zdrowia i środowiska naturalnego. Służbie zdrowia i rodzinom chorych życzy stawania się zawsze radosnymi znakami miłości Boga.

 

Papieskie kondolencje po śmierci kard. Evaristo Arnsa

Nieustraszonym pasterzem i prawdziwym świadkiem Ewangelii służącym szczególnie najbardziej potrzebującym nazywa Papież Franciszek zmarłego we środę brazylijskiego kard. Paulo Evaristo Arnsa. Miał on 95 lat. Należał do Zakonu Braci Mniejszych. Był ostatnim z kardynałów kreowanych jeszcze przez Pawła VI i przez 28 lat kierował archidiecezją São Paulo, w której następnie pozostał jako arcybiskup senior. W specjalnym telegramie Franciszek zachęca do modlitwy za jego duszę i wskazuje na ogromną stratę, jaką dla tamtejszych wiernych stanowi śmierć tego umiłowanego pasterza.

Oceń treść:
Źródło:
;