Imieniny: Kwiryny, Franciszka

Wydarzenia: Rocznica urodzin dr Józefa Putka

Pod oknem

25. rocznica konsekracji kościoła św. Wojciecha w Krakowie

kościół świętego wojciecha fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Nauka św. Wojciecha jest jednoznaczna - trzeba iść za Chrystusem, aż do końca, wiernie, mając jako swego przewodnika na co dzień przykazania Dekalogu, a zwłaszcza te dwa przykazania, które zostawił nam Pan Jezus - miłości Boga i miłości bliźniego – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie obchodów 25. rocznicy konsekracji kościoła św. Wojciecha w Krakowie-os. Bronowickim.

 

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Marian Wanat powitał arcybiskupa. Przypomniał, że duszpasterstwo w dzisiejszej parafii św. Wojciecha na Osiedlu Bronowickim zaczęło tworzyć się już w roku 1977. Kapłan powitał pierwszego proboszcza i budowniczego kościoła, ks. prałata Józefa Caputę, a także architektów świątyni. Przypomniał również, że dokładnie 25 lat temu, także w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, kard. Franciszek Macharski konsekrował świątynię.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że Ewangelia św. Łukasza jest „Ewangelią radości”. Na jej początku Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi radość, że pocznie i porodzi zbawiciela świata. Później Ona sama, w domu św. Elżbiety wyśpiewała hymn radości „Magnificat”. Ewangelia Łukasza kończy się Wniebowstąpieniem Pana Jezusa, po którym Apostołowie „z wielką radością wrócili do Jerozolimy”. – Radość, że Chrystus jest z nami. Radość, że spełniła się Jego Pascha. (…) Radość, że możemy wysławiać Boga i błogosławić Mu. Taki jest duch Kościoła – duch radości i błogosławieństwa, i wdzięczności – mówił metropolita krakowski.

Przypomniał, że 25 lat temu Kościół obchodził Rok Wielkiego Jubileuszu. Ojciec Święty Jan Paweł II zalecał wówczas, aby każdy Kościół lokalny wrócił do swoich początków, do swych bohaterów wiary. Arcybiskup zaznaczał, że znamienne jest to, że kościół na Osiedlu Bronowickim, konsekrowany w 2000 r., zwrócił się w stronę św. Wojciecha. W tym kontekście przywołał fragmenty dwóch homilii Papieża Polaka. Pierwszą wygłosił na krakowskich Błoniach 10 czerwca w 1979 r., gdzie poczynił analogię między św. Wojciechem, który poniósł męczeńską śmierć w epoce chrztu Polski, a św. Stanisławem, którego męczeństwo miało wskazywać na sakrament bierzmowania. Drugi fragment pochodził z wystąpienia w Gnieźnie 3 czerwca 1997 r. Abp Marek Jędraszewski zauważył, że był to czas, kiedy Polska starała się o akcesję do NATO i Unii Europejskiej, a równocześnie dyskutowano nad konstytucją europejską. Janowi Pawłowi II zależało, by w jej preambule znalazło się słowo „Bóg” i odwołanie do chrześcijańskich korzeni.

Metropolita zwrócił uwagę, że w tamtejszym papieskim wystąpieniu można odnaleźć zarys dziejów całego Kościoła w pięciu etapach podstawowych – pierwszym był Wieczernik, do którego Apostołowie wrócili po Wniebowstąpieniu i gdzie zstąpił na nich Duch Święty, od czego mogło się rozpocząć dzieło ewangelizacji. To dzieło trwa, a jego przejawem była działalność misyjna, która doprowadziła do chrztu Polski w 966 r. Zwieńczeniem drugiego etapu, czyli ewangelizacji ziemi piastowskich, była męczeńska śmierć Wojciecha. Trzeci etap jest naznaczony przez rozumienie Europy tysiąc lat temu. „U progu drugiego tysiąclecia naród polski zyskał prawo, by na równi z innymi narodami włączyć się w proces tworzenia nowego oblicza Europy. Jest więc św. Wojciech wielkim patronem jednoczącego się wówczas w imię Chrystusa naszego kontynentu. Święty Męczennik tak swoim życiem, jak i swoją śmiercią kładzie podwaliny pod europejską tożsamość i jedność” – mówił wówczas Jan Paweł II.

Czwarty etap to czasy nowożytne, od oświecenia, w którym panowała zasada „żyć tak, jakby Boga nie było”. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów” – cytował słowa Papieża Polaka metropolita. Abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że ostatecznie nie uchwalono konstytucji europejskiej i dziś w żadnym z dokumentów Europy nie ma mowy o Bogu, Dekalogu, najbardziej podstawowych prawach, które rządzą ludzkimi społecznościami i stoją na straży godności każdego człowieka, począwszy od prawa do życia każdego człowieka od chwili jego poczęcia. – Ten kryzys, który dzisiaj narasta, jesteśmy jego świadkami, to kolejne konsekwencje właśnie tego, że odrzucono Boga i z większą jeszcze zapamiętałością pragnie się żyć „etsi Deus non daretur” – „jakby Pana Boga nie było”; absolutyzuje się ludzką wolność, każdy musi się realizować, najlepiej kosztem drugiego człowieka, zwłaszcza tego słabego i bezbronnego. W miejsce solidarnej Europy, budowanej na wrażliwości sumienia, głosi się jedną wielką pochwałę egoizmu – mówił arcybiskup.

Piąty etap to wielkie wołanie św. Jana Pawła II do Europy i Polski o otwarcie drzwi Chrystusowi, jak to zrobił na początku pontyfikatu: „Człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa. Dlatego mur, który wznosi się dzisiaj w sercach, mur, który dzieli Europę, nie runie bez nawrotu ku Ewangelii”. – Europa będzie jedna, będzie rodzinną Europą, domem nas wszystkich, kiedy Europejczycy będą kierowali się prawym sumieniem, sumieniem niejako wypalonym jak cegły ogniem Ewangelii. Jeżeli tego nie będzie, Europa będzie staczać się nieuchronnie ku upadkowi – komentował papieską homilię abp Marek Jędraszewski.

Ojciec Święty w Gnieźnie zauważył, że św. Wojciech przypomina, że „nie można zbudować nowego porządku bez odnowionego człowieka”. – Społeczeństwo na trwałe nie zbuduje się przemocą, ani kłamstwem, ani pogardą drugiego człowieka, ani poniżaniem jego godności. Tak się Europy nie zbuduje. Tak się też Polski nie zbuduje. Nauka św. Wojciecha jest jednoznaczna – trzeba iść za Chrystusem, aż do końca, wiernie, mając jako swego przewodnika na co dzień przykazania Dekalogu, a zwłaszcza te dwa przykazania, które zostawił nam Pan Jezus – miłości Boga i miłości bliźniego. Europę, rodzinną Europę zbuduje się miłością, nie kłamstwem, i nie nienawiścią, i nie pomówieniami – dodawał metropolita krakowski.

– Św. Wojciech jest z nami w tej świątyni od dwudziestu pięciu już lat, kiedy została ona oddana i poświęcona Najwyższemu Bogu. Z tej świątyni głoszona jest Ewangelia, ale także ta nadzieja, którą wyraził św. Paweł w swoim Liście do Filipian – nadzieja, że nie dacie się zastraszyć przeciwnikom Ewangelii, że nie ulegniecie przemocy gwałtu i fałszu, że pójdziecie za Chrystusem, który zwyciężył, zmartwychwstając, wstępując do nieba i zasiadając po prawicy swego Ojca na wieki – zakończył arcybiskup.

Przed błogosławieństwem, przy śpiewie „Ciebie Boga wysławiamy”, odbyła się procesja z relikwiami świętych i błogosławionych: św. Wojciecha, św. Jana Pawła II, bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, bł. Rodziny Ulmów, bł. Jerzego Popiełuszki, św. Faustyny, św. Jacka, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, św. Jerzego, św. Szarbela, św. Ratki, św. Brata Alberta. Relikwiarze umieszczono w pobłogosławionej przez arcybiskupa witrynie w bocznej kaplicy.

Przedstawiciel parafian podziękował arcybiskupowi za udział w uroczystościach jubileuszowych, a także wszystkim kapłanom posługującym w parafii przez ćwierć wieku za budowę materialnej świątyni i Kościoła – wspólnoty wiernych, a także wszystkim parafianom zaznaczając, że ich „wiara, zaangażowanie i ofiarność są świadectwem miłości do Boga i parafialnej rodziny”.

Źródło:
;