Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Pod oknem

700 osób potrzebujących na wigilii organizowanej przez Caritas

wigilia caritas fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Myślcie z miłością o tych, którzy was kochają. Takich kochających was serc jest tu bardzo dużo, a na pewno jest jeszcze wiele innych osób, które przyczyniły się do tego, że ta wieczerza jest tak bogata – mówił abp Marek Jędraszewski podczas wigilii zorganizowanej przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej dla 700 osób ubogich, w kryzysie bezdomności oraz samotnych, która odbyła się w Starej Zajezdni w Krakowie.

 

Na początku głos zabrał dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Tomasz Stec, który powitał zgromadzonych i osoby zaangażowane w organizację wigilii dla ubogich. Podkreślił, że to wyjątkowy czas, gdy na wielu stołach znajduje się wigilijna świeca Caritas. – Chcę wam dziś życzyć dobrego wzroku: wzroku miłosiernego, byśmy umieli dostrzegać osoby potrzebujące wokół nas – podkreślił. Życzył także zebranym poczucia bezpieczeństwa, stabilności i nadziei, którą niesie Jezus. Podziękował wszystkim ludziom dobrej woli, wolontariuszom, sponsorom, dzięki którym to wyjątkowe wydarzenie mogło się odbyć.

Metropolita krakowski w słowie skierowanym do zebranych podkreślił, że narodzenie Jezusa miało miejsce bardzo dawno temu, ale wciąż pozostaje żywe i święte w pamięci wierzących. Chrystus narodził się w Betlejem w bardzo niełatwych warunkach, ale otoczony miłością Maryi i Józefa. Jego droga była ofiarowaniem się za ludzi, aż po śmierć na krzyżu. Jezus zmartwychwstał, dając do zrozumienia, że wszelkie zło mija, a ludzie są powołani do tego, by powstawać do nowego życia. – Przyjście Jezusa na świat odbyło się wśród ciemności nocnych. Naraz te ciemności zostały przerwane. Pojawił się anioł, całe zastępy anielskie, które śpiewały wspaniały hymn „Chwała na wysokości Bogu” – zauważył arcybiskup. Stwierdził, że Jezus jest światłością, wskazującą w jaki sposób przejść życiową drogę.

Arcybiskup podkreślił, że świeca wigilijna mówi o Jezusie – światłości świata, która przybyła, by wskazać właściwa drogę. Życzył zebranym, by Jezus był dla nich światłością, by uczyli się od Niego pięknej, szlachetnej miłości. – Myślcie z miłością o tych, którzy was kochają. Takich kochających was serc jest tu bardzo dużo, a na pewno jest jeszcze wiele innych osób, które przyczyniły się do tego, że ta wieczerza jest tak bogata – powiedział. Życzył, by Boże błogosławieństwo rozszerzało się na kolejne dni. – Niech świeci nad wami światłość Chrystusa. Niech ona przenika wasze serca po to, abyście umieli innym okazywać dobro – zakończył.

W organizację świątecznego spotkania co roku włącza się wielu wolontariuszy, m.in.: harcerzy, wolontariuszy Caritas i uczniów oraz nauczycieli szkół. Dzielą się nie tylko swoim czasem, ale również uśmiechem i życzliwością.

– Od lat wspieramy tę akcję Caritas. Jako harcerze mamy dużą potrzebę służby, i tak jesteśmy wychowywani od dziecka, że pomagamy innym. To jest dla nas zupełnie naturalne – czy to wigilia, czy inne wydarzenia – zawsze jesteśmy w gotowości tam, gdzie coś się dzieje i trzeba pomóc – przyznaje Berenika Błaszak z Hufca Kraków-Śródmieście ZHP. – Zaangażowanie daje mi ogromną satysfakcję. Poza tym panuje tu super rodzinna atmosfera, więc chce się tu być – przyznaje instruktorka ZHP.

W sobotę chętni przygotowywali paczki oraz stoły dla 700 gości, którzy otrzymali imienne zaproszenia. Dziś na stołach znalazły się własnoręcznie przygotowane przez dzieci z różnych szkół i placówek kartki świąteczne, ciasta oraz napoje. Wolontariusze podawali tradycyjne, wigilijne dania – barszcz z uszkami oraz karpia z ziemniakami i surówką. – Chcemy, by ta wigilia nie była tylko dawaniem jedzenia, ale by była spotkaniem. Tym wielu przygotowaniom towarzyszy nadzieja, że przynajmniej w ten jeden dzień te osoby będą czuły się zaopiekowane – wyjaśnia s. Teresa Pawlak, koordynator ds. wolontariatu Caritas.

Źródło:
;