Aktywnie
90 lat krakowskiego zoo (fotogaleria)
6 lipca, dokładnie 90 lat temu, otwarto dla zwiedzających Krakowski Ogród Zoologiczny. Taki jubileusz to doskonała okazja, by wybrać się w tamto miejsce i zobaczyć prezentowaną w nim faunę i florę z całego świata.
Na chwilę obecną na 17 hektarach powierzchni mieszka 1400 zwierząt, które reprezentują 270 gatunków. - Cieszymy się, że już tyle lat krakowianie mogą przeżywać tutaj chwile radości i wytchnienia rodzinnie oraz w gronie przyjaciół - mówi zastępca dyrektora zoo, Teresa Grega.
Jak dodaje zoo tworzą nie tylko zwierzęta. - Staramy się także, aby każdy kwiat, krzew i drzewo nie były posadzone przypadkowo, ale uzupełniały prezentowaną w zoo faunę. Dodatkowo przedzielanie poszczególnych wybiegów czy też pawilonów roślinnością zapewnia również spokojniejsze funkcjonowanie poszczególnych gatunków - opisuje.
Choć atrakcji w Małopolsce nie brakuje, ogród cieszy się niesłabnącym, a wręcz coraz większym zainteresowaniem. - W ubiegłym roku odwiedziło na blisko 660 tys. osób. Cieszymy się, że wciąż poznawanie gatunków zwierząt i roślinności świata w jednym miejscu „na żywo” jest ciekawsze niż oglądanie ich na ekranie telewizora czy też smartfona - podkreśla pani wicedyrektor.
Krakowski Ogród Zoologiczny funkcjonował na początku pod nazwą "Zwierzyniec fauny krajowej w Lesie Wolskim". Faunę reprezentowały 94 ssaki, 98 ptaków i 12 gadów, w tym prezent od ówczesnego prezydenta Rzeczpospolitej Ignacego Mościckiego - jeleń z lasów spalskich.
Na początku działalności w ogrodzie zwierzęta były przede wszystkim eksponowane. Wszystko zmieniło się w latach 70-tych, kiedy poprzez prace hodowlane i działalność naukową nabrał on charakteru nowoczesnego ogrodu zoologicznego.
Co ważne w ogrodzie znajduje się wiele gatunków ginących lub zagrożonych wyginięciem, odpowiednio 39 i 83. - Angażujemy się w Europejskim Programie Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Program ten w Krakowie dotyczy m.in. konia Przewalskiego, hipopotama karłowatego, słonia indyjskiego czy też pantery śnieżnej. W ciągu istnienia krakowskiego zoo udało się odchować dla przykładu 16 koni Przewalskiego, 25 rysi, 31 lampartów czy 43 tygrysy bengalskie, a ostatnio także kondora wielkiego - opisuje wicedyrektor.
Wicedyrektor Grega dodaje, że krakowskie zoo cieszy się wielkim zainteresowaniem z uwagi na swoją lokalizację. - Jest położone w Lesie Wolskim, pięknej krakowskiej enklawie zieleni, gdzie można spacerować oraz na spokojnie zachwycać się urokami przyrody. To zapewnia mu naprawdę unikalny i kameralny charakter w perspektywie całej Polski - tłumaczy.
Oprócz hodowli oraz turystyki nastawionej na zwiedzanie ogród pełni także funkcję dydaktyczną. Na jego obszarze przygotowywane są lekcje przyrody i ochrony środowiska czy organizowane praktyki studenckie. Cały czas miejsce jest modernizowane, by zwierzęta mogły się w nim czuć jak najlepiej.
- Od 2005 r. udało się nam polepszyć warunki w małpiarni, wybiegu dla wielkich kotów, stworzono żyrafiarnię, a także zbudowano zachwycające i dające wiele radości zwłaszcza dzieciom, pingwinarium. Przed nami jeszcze na przykład stworzenie nowoczesnego wybiegu dla małp - wszystko podejmujemy po to, by zoo było naprawdę ważnym punktem na mapie hodowlanej i wypoczynkowej - zapowiada zastępczyni dyrektora krakowskiego zoo.