Komentarze
Abp Gądecki wspomina śp. kard. Meisnera
Śmierć kard. Meisnera to wielka strata nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale również dla całego narodu niemieckiego. Zmarły kardynał był wielkim orędownikiem zjednoczenia Niemiec i wielkim obrońcą godności człowieka – napisał Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki po śmierci kard. Joachima Meisnera, arcybiskupa emeryta Kolonii.
List kondolencyjny został skierowany do kard. Reicharda Marxa, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec oraz kard. Rainera Marii Woelkiego, arcybiskupa Kolonii.
Publikujemy treść kondolencji:
Eminencjo, Najdostojniejszy Księże Kardynale,
ze smutkiem przyjąłem informację, że dzisiaj w Bad Füssing odszedł do Domu Ojca wielki syn Kościoła katolickiego w Niemczech kard. Joachim Meisner – biskup pomocniczy administratury apostolskiej Erfurt-Meiningen w latach 1975–1980, biskup Berlina w latach 1980–1988, arcybiskup metropolita koloński w latach 1988–2014, kardynał od roku 1983, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec w latach 1982-1989.
Odszedł wielki syn Kościoła w Niemczech, ale i syn Kościoła powszechnego. Zmarły był autorem ponad 70 publikacji z zakresu chrystologii eklezjologii. Wyróżnił się jako członek Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacji ds. Duchowieństwa, Kongregacji Biskupów, Kongregacji Wychowania Katolickiego, Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, Papieskiej Rady Kultury oraz Prefektury Ekonomicznych Spraw Stolicy Apostolskiej.
Śmierć kard. Meisnera to wielka strata nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale również dla całego narodu niemieckiego. Zmarły kardynał był wielkim orędownikiem zjednoczenia Niemiec i wielkim obrońcą godności człowieka, czemu służył, zwłaszcza w czasie swojej posługi jako biskup Berlina i przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec. Jego męstwo i odwaga nie pozwoliły na milczenie, wtedy kiedy w sposób stanowczy trzeba było zabrać głos, ani wtedy, gdy jednym sposobem obrony przed niszczącą Niemcy komunistyczną ideologią NRD było ostentacyjne milczenie. Jak sam, odważnie i otwarcie mówił komunistyczne NRD „nigdy nie otrzyma naszego błogosławieństwa – non possumus”.
Jasny i rzeczowy osąd kard. Meisnera o odzierającej człowieka z godności ideologii komunistycznej zmarły posiadł dzięki własnej wiedzy i doświadczeniu, ale również dzięki przyjaźni z biskupem Karolem Wojtyłą, późniejszym papieżem św. Janem Pawłem II, z którego rąk przyjął kapelusz kardynalski w 1983 roku, i z którym wielokrotnie się spotykał i rozmawiał.
Śmierć kard. Joachima Meisnera napełniła bólem Kościół w Polsce. Ugruntowany w głębokim umiłowaniu Chrystusa i Kościoła kard. Meisner był świadkiem nadziei, do której odwoływał się w swoim zawołaniu biskupim i w swoim nauczaniu wierząc, że niezgoda oraz historyczne podziały między ludźmi mogą być pokonane siłą przebaczenia, płynącego z Chrystusowej Ewangelii. Taka postawa znalazła swój konkretny wyraz w działaniach na rzecz pojednania polsko-niemieckiego.
Pociechy w bólu i smutku po śmierci tego wielkiego człowieka, któremu Kościół, współczesne Niemcy oraz Polska tak wiele zawdzięczają chcemy szukać w słowach Jezusa Chrystusa, powierzając w jego ręce osobę śp. Zmarłego: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki (J 11, 25-26).
Ze smutkiem,
+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europu (CCEE)