Pod oknem
Abp Jędraszewski w Prokocimiu: Miłość zwycięży gdy będziemy słuchać dobrych rad Maryi
W stulecie parafii pod wezwaniem Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie – Prokocimiu, uroczystą Mszę świętą odprawił abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski koronował koronami biskupimi znajdujący się w kościele obraz Matki Bożej Dobrej Rady.
W wygłoszonej homilii arcybiskup Marek przypomniał o trwającej walce dobra i zła, ciemności i światła. - Żeby ciemności mogły ustąpić światłu, żeby kraina mroku stała się ojczyzną światłości jest do tego potrzebna niewiasta - mówił metropolita krakowski, wskazując na Matkę Bożą. - Całe Jej życie pokazuje jak być blisko wielkich spraw Bożych. Całe Jej życie pokazuje jak myśleć, jak działać by królestwo Jej Syna ostatecznie pokonało mroki i ciemności zła. Jej obecność jest jedną wielką nauką, wielką dobrą radą, jak otwierać się na Boże działania, jak być z Chrystusem dla dobra człowieka - podkreślał abp Jędraszewski.
Omawiając życie Maryi, arcybiskup wymienił rady jakie Maryja daje współczesnemu człowiekowi. To „gotowość na przyjęcie Boga do siebie, do własnego życia z całym zaufaniem wobec tego czego Bóg od nas oczekuje”, „łączenie swojego cierpienia z cierpieniem Chrystusa dla dobra Kościoła” oraz „wrażliwości na potrzeby człowieka”. Jak podkreślił metropolita krakowski, najważniejszą dobrą rada Maryi jest przykazanie miłości Jej Syna. - Ona wie, że wszystko co jest troską ludzkiego serca jest Jej sprawą a tym bardziej sprawą Jej boskiego syna. I dlatego daje tę radę, która staje się radą wszystkich rad: Czyńcie wszystko cokolwiek wam powie mój Boski Syn. Czyńcie wszystko. Czyńcie zawsze. Czyńcie wszędzie. A Boski Syn mówi: Kochajcie! Kochajcie Boga całym swoim sercem, ze wszystkich swoich sił, całą swoją duszą. I kochajcie drugiego człowieka jak siebie samego – mówił abp Jędraszewski.
W dalszej części homilii, metropolita krakowski zwrócił uwagę na trudności na jakie napotyka człowiek, który chce żyć radami Maryi. - Niełatwo jest kochać Boga wtedy, kiedy pojawiają się siły zła, które chciałyby usunąć z przestrzeni naszego życia tę światłość, którą jest Bóg. Sprawić, że świat na powrót będzie pogrążony w mrokach i ciemności. Niełatwo wtedy kochać Boga, wierząc że On jest, że On działa, że On czeka na naszą modlitwę pełną wiary i zaufania - mówił arcybiskup. - Wiemy też, że niełatwo jest kochać drugiego człowieka, w świecie w którym głosi się jedną wielką pochwałę egoizmu i samorealizacji i kiedy z lekceważeniem traktuje się ludzi, których życie staje się przeniknięte miłością cichą, ofiarną, częstokroć niedostrzeganą a przecież właśnie dlatego budującą autentyczną cywilizację miłości - podkreślał metropolita krakowski.
Abp Jędraszewski zauważył, że powstanie parafii w Prokocimiu opatrznościowo zbiegło się w czasie z trwającą I wojną światową i objawieniami w Fatimie. - Właśnie sto lat temu w miejscowości znajdującej się na przeciwstawnym krańcu Europy, w nieznanej wówczas Fatimie ukazuje się trojgu pastuszkom Matka Najświętsza wzywając do pokuty, do modlitwy - zwłaszcza różańcowej - właśnie po to by mroki ustąpiły a światłość Chrystusa znowu zapanowała nad całym światem. Ta dobra rada Matki Najświętszej jest nam wszystkim potrzebna jak nigdy dotąd - podkreślił arcybiskup. - Nie można nam bowiem lekceważyć stwierdzeń ojca świętego Franciszka, który mówi z ogromnym przejęciem, dramatycznością, że już jesteśmy świadkami III wojny światowej, która toczy się według innych, niż dotąd, reguł, ale ona jest. Żeby przerwać jej logikę zła, przemocy i obojętności trzeba nam każdego dnia brać do ręki różaniec, każdego dnia także wbrew światu, który chce za wszelką cenę żyć tylko i wyłącznie przyjemnościami, każdego dnia pokutować. Właśnie w tej modlitwie, w tej pokucie wyraża się zbawienna siła dobrej rady, jaką Ona, matka naszego Zbawiciela nieustannie nam udziela - pouczał metropolita krakowski.
- Ilekroć bowiem przyjmujemy radę Matki Najświętszej do końca, całym sercem - jak Ona pełnym miłości i ufności, zmieniamy siebie, zmieniamy nasze rodziny, nasze społeczeństwo, nasz naród. Zmieniamy na lepsze - podkreślił hierarcha.
Zwracając sie do parafian, arcybiskup Marek mówił: - Te korony są symbolem waszej miłości, waszego zaufania do Matki Najświętszej. W tym akcie koronacji wyraża się symbolicznie cała wasza, nasza, miłość do Boga, do Kościoła, do drugiego człowieka. - Miłość zwycięży na pewno, jeżeli każdego dnia będziemy wsłuchiwali się w Jej dobre rady (...) Ona, Matka Dobrej Rady będzie zawsze z nami. Będzie nieustannie przekazywała nam jak mamy żyć, by budować dzisiaj, we współczesnym świecie to, do czego nas wielokrotnie wzywał ojciec święty Jan Paweł II - cywilizację miłości, kulturę miłości.
- Wszystko co najbardziej szlachetne i piękne sprowadza się do jednego słowa, jednej rady, jednego polecenia: Kochaj ! Do końca tak jak Chrystus - zakończył metropolita krakowski.
Po odczytaniu dekretu o koronacji, abp Jędraszewski poświęcił i nałożył na wizerunek Dzieciątka i Matki Bożej Dobrej Rady korony ufundowane przez parafian. Znajdujący się w prokocimskiej parafii obraz jest współczesną kopią - wykonaną przez krakowskiego artystę malarza Zdzisława Pabisiaka - fresku z XV wieku znajdującego się w kościele augustianów w Genazzano w Umbrii we Włoszech.
Jest to pierwsza koronacja maryjnego obrazu, której abp Jędraszewski dokonał jako metropolita krakowski.
Po Mszy świętej odbyła się procesja, w której wierni nieśli obraz a także księgę z wpisanymi przez parafian podziękowaniami za wysłuchane modlitwy i łaski otrzymane za wstawiennictwem Matki Bożej Dobrej Rady.
Dzieje obrazu Matki Bożej Dobrej Rady są związane z włoskim miasteczkiem Genazzano. Obraz Matki Bożej Dobrej Rady jest to tzw. Eleousa (Matka Czułości). Malowidło znajduje się w bocznej kaplicy zbudowanej na początku XVII wieku przy kościele Matki Bożej Dobrej Rady, skąd bierze swoją nazwę. Jest to fresk namalowany na podłożu przypominającym skorupkę jajka.
W historii obrazu Matki Bożej Dobrej Rady splatają się watki starożytnych legend o albańskim obrazie Matki Bożej ze Shkodra i włoskim obrazie w Genezzano. Kult Matki Bożej Dobrej Rady i wizerunku z Genezzano rozszerzył na cały świat zakon Augustianów. Kopie obrazu znajdują się obecnie we wszystkich augustiańskich kościołach i klasztorach. Papież Leon XIII dodał wezwanie „Matko Dobrej Rady, módl się za nami” do Litanii Loretańskiej.