Pod oknem
Abp Jędraszewski zaprasza na pierwszy Światowy Dzień Ubogich w archidiecezji krakowskiej
- Ubogi człowiek przychodzący do domu, to przychodzący Bóg, dla którego musi się znaleźć miejsce - nie tylko przy wigilijnym stole, gdzie jest przygotowane dodatkowe nakrycie - wyjaśnia metropolita krakowski w swoim zaproszeniu.
Abp Marek Jędraszewski już na samym początku zaproszenia skierowanego do wiernych zauważa, że Światowy Dzień Ubogich to dar Ojca Świętego Franciszka dla Kościoła. Zdaniem metropolity, papież uwrażliwił nas wszystkich na to, że mamy wokół siebie ludzi ubogich.
- Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, czego papież Franciszek, ustanawiając ten dzień, nie napisał i nie powiedział, bo nie mógł tego zrobić, gdyż to jest coś, co wynika z języka polskiego. Człowiek ubogi to jest ten, który jest u Boga. Nie wiem dokładnie, jak to polskie słowo powstało i czy miało na nie wpływ to chrześcijańskie przesłanie, jednak tak właśnie ono brzmi. I tak jest, ponieważ Pan Jezus, będąc tu na ziemi i nauczając prawie 2 tys. lat temu utożsamił się z ubogimi. Nie tylko się nad nimi pochylał, ale sam był człowiekiem ubogim i tym swoim ubóstwem okazywał nam ogrom dobroci, miłości i miłosierdzia swego Ojca. Jak pisał potem św. Paweł, On nas swoim ubóstwem pragnął ubogacić - przekonuje abp Jędraszewski.
Jak dodaje, Światowy Dzień Ubogich przypomina o bardzo ważnym przesłaniu zawartym w samej Ewangelii, mówiącej o tym, że w człowieku ubogim trzeba dostrzegać Chrystusa przychodzącego do nas.
- I znowu wraca tutaj to piękne powiedzenie, które funkcjonowało kiedyś w Krakowie, gdy mówiono: „Przychodzi ubogi" i odpowiedź brzmiała: „Przychodzi Chrystus". W szerszym znaczeniu to powiedzenie także w języku polskim znalazło swój wyraz w zdaniu: „Gość w dom, Bóg w dom". Możemy to słowo „gość" rozumieć w różnych wymiarach - także w osobie człowieka ubogiego. Ubogi człowiek przychodzący do domu, to przychodzący Bóg, dla którego musi się znaleźć miejsce - nie tylko przy wigilijnym stole, gdzie jest przygotowane dodatkowe nakrycie - zaznacza.
Abp Jędraszewski przekonuje też, że papież Franciszek zwraca uwagę na to, że pomoc ubogim nie może być jednorazowym wydarzeniem, związanym jedynie z jakimś świętem. - Chodzi o to, aby każdego dnia w nasze życie mógł wejść ubogi, a wraz z nim Pan Jezus. To jest przesłanie tego dnia, o którym była mowa także w liście skierowanym do parafian na początku października. Teraz zbliża się samo przeżywanie Światowego Dnia Ubogich, które u nas w Krakowie będzie bardzo rozbudowane - zapowiada.
Na koniec metropolita wyraża wdzięczność Bogu za to, że znaleźli się ludzie, którzy przejęli się treścią listu Ojca Świętego i tłumaczy, że tak właśnie powstała „wielka, wspaniała inicjatywa, która - miejmy nadzieję - zgromadzi wielu uczestników wśród tych, którzy znajdą się zwłaszcza na Małym Rynku przy Bazylice Mariackiej".
Przypomina też, że to właśnie w okolicach Małego Rynku uczestnicy Światowego Dnia Ubogich będą mogli spotykać się z potrzebującymi w różnych wymiarach ubóstwa. - Nie tylko tego ubóstwa materialnego, nie tylko w postaci pewnego upadku duchowego, ale także w takich wymiarach, gdzie mamy do czynienia z człowiekiem chorym, samotnym, pozbawionym opieki, w poczuciu samotności i odrzucenia - szukającego dla siebie wsparcia w bardzo konkretnej sytuacji - zaznacza.
Metropolita przypomina, że takie formy pomocy również są odnajdywaniem ubogich w swoim życiu. - Zapewne okaże się, że każdy dzień będzie dla nas wspaniałą okazją do tego, aby rozpoznać ubogiego, przyjąć go, ugościć i naraz zrozumieć, że Pan Jezus jest z nami - dodaje.