Imieniny: Laury, Marcjana, Alberta

Wydarzenia: Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszami

Pod oknem

Abp Marek Jędraszewski: Caritas stanowi tak szczególną twarz Kościoła w Polsce, że w jakiejś mierze jest nietykalna

arcybiskup jędraszewski z wolontariuszami caritas fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Caritas stanowi tak szczególną twarz Kościoła w Polsce, że w jakiejś mierze jest nietykalna, bo zawsze jest z potrzebującymi, czy to w kraju czy za granicą, i działa od razu nie patrząc na zbędne procedury administracyjne, które niekiedy niesioną pomoc opóźniają o miesiące i lata – mówił abp Marek Jędraszewski w Zakrzowie z okazji święta patronalnego Caritas Archidiecezji Krakowskiej w 35. rocznicę jej reaktywacji.

 

Na początku liturgii dyrektor krakowskiej Caritas ks. Mariusz Słonina przywitał abp. Marka Jędraszewskiego i wszystkich gości. Poprosił metropolitę o modlitwę w intencji wszystkich pracowników i podopiecznych Caritas Archidiecezji Krakowskiej.

W czasie homilii arcybiskup wskazał na dwa słowa klucze dzisiejszej liturgii słowa: miłość i prawda. Nawiązując do słów św. Pawła: „miłość Chrystusa przynagla nas”, zaznaczył, że chodzi o szczególny rodzaj miłości – po grecku „agape” a po łacinie „caritas”. – Miłość, którą żyje sam Bóg – bezinteresowna, pełna poświęcenia, miłosierna. Taka była miłość Chrystusa i taka miłość właśnie Chrystusowa nas przynagla do podobnej miłości – podkreślał metropolita krakowski. Z kolei o prawdzie mówił Jezus w kazaniu na górze, gdy zachęcał, by mowa jego uczniów była: „tak – tak, nie – nie”.

Chrystus był w tym wzorem dla św. Pawła, który pragnął być jednoznaczny w swoim słowie i w swoim postępowaniu – jednoznacznie mówił „tak” wobec Boga i Chrystusa, a jednocześnie „nie” temu, co proponuje świat i co podpowiada ciało. – Ta postawa św. Pawła na wzór Chrystusa stanowi natchnienie dla całych dziejów Kościoła trwających już ponad dwa tysiące lat – mówił abp Marek Jędraszewski wskazując m.in. na przykład patrona dnia dzisiejszego bp. Michała Kozala oraz patrona Caritas Archidiecezji Krakowskiej św. Brata Alberta. – Obydwaj, podobnie jak i wszyscy inni święci, żyli już nie dla siebie, ale dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał – żyli dla Chrystusa. A żyjąc dla Chrystusa, żyli dla innych ludzi – dodał metropolita, przypominając życiorysy obu świętych.

Michał Kozal został biskupem pomocniczym we Włocławku w przededniu II wojny światowej. – Można by powiedzieć, wyświęcony po to, żeby właśnie w tych strasznych czasach przemocy, gwałtu i poniewierki godności każdego człowieka pokazać, do czego wzywa w takich trudnych chwilach miłość Chrystusa – mówił arcybiskup. – Modlił się i bronił Polski, broniąc jednocześnie Kościoła w Polsce – dodawał metropolita zaznaczając, że w pierwszych miesiącach okupacji niemieckiej bp Kozal złożył Panu Bogu ofiarę ze swojego życia za ocalenie współbraci, za Kościół w Polsce, za Polskę. Trafił do obozu w Dachau gdzie został zabity 26 stycznia 1943 roku. Dla wielu współwięźniów stał się natchnieniem, aby bronić w sobie godność polskiego kapłana. – Nie tylko nauczanie, ale jego życie, zwłaszcza biskupie, było „tak – tak” wobec miłości Chrystusowej i „nie – nie” wobec kłamstwa i przemocy hitlerowskich oprawców. I właśnie ta jednoznaczność, zwłaszcza w głębi tragedii obozu koncentracyjnego Dachau dawała tylu jego współbraciom, kapłanom, więźniom tyle nadziei i wewnętrznej siły. I musi nam dawać tę moc i tę nadzieję także dzisiaj – mówił abp Marek Jędraszewski, podkreślając potrzebę bezkompromisowych świadków prawdy. – Tak tylko można ocalić najpierw siebie samego i własne sumienie, a potem nasze wspólnoty, w których żyjemy i dla których pracujemy – nasz naród, nasz Kościół – mówił arcybiskup.

 

Przywołując postać Adama Chmielowskiego, zwrócił uwagę, że nawet kalectwo nie pozbawiło go otwarcia na świat, na drugiego człowieka, na realizację siebie i swoich talentów, zwłaszcza malarskich. – Ale w pewnym momencie zrozumiał, że nawet te talenty trzeba poświęcić sprawom wyższym – konkretnym ludziom żyjącym w nędzy i poniewierce w krakowskiej ogrzewalni – zaznaczył metropolita zaznaczając, że Brat Albert był gotów oddać życie dla braci, bo widział w nich Chrystusa – to właśnie miłość Chrystusa wzywała go do podobnej miłości.

– Różne są wyzwania miłości, różny jest czas, ale zawsze pozostają te dwa słowa klucze: żyć w prawdzie, żyć w miłości – żyć w syntezie prawdy i miłości, bo takim jest Chrystus – Prawda, która nas do końca umiłowała – mówił abp Marek Jędraszewski. Przypomniał, że Caritas w Archidiecezji Krakowskiej została zlikwidowana przez komunistów jeszcze w latach 40-tych, bo wiedzieli „jak wielka jest potęga miłości świadczonej drugiemu człowiekowi i nie chcieli, żeby ta potęga płynęła z Kościoła”. Arcybiskup krakowski zauważył, że Caritas przestała istnieć jako organizacja, ale nie miłość, która trafiała do najbardziej potrzebujących w tamtych bardzo trudnych powojennych czasach. – To trwanie w prawdziwości dzięki świadkom wiary sprawiło, że ostatecznie komunizm upadł i można było wrócić do dawnych struktur Caritas – zaznaczył. – Można było dać nowe tchnienie tej miłości i temu pragnieniu życia w prawdzie, które ożywia życie każdego prawego chrześcijanina – dodał, podkreślając, że „Caritas stanowi tak szczególną twarz Kościoła w Polsce, że w jakiejś mierze jest nietykalna, bo zawsze jest z potrzebującymi, czy to w kraju czy za granicą, i działa od razu nie patrząc na zbędne procedury administracyjne, które niekiedy niesioną pomoc opóźniają o miesiące i lata”. W tym kontekście metropolita krakowski wskazał na ofiary powodzi z jesieni ubiegłego roku, które ciągle oczekują na pomoc od państwa, a od razu otrzymały wsparcie od Caritas, także w Zakrzowie.

– Bogu dziękujemy za te dzieła, Bogu dziękujemy za ludzi, którzy te dzieła tworzyli od pierwszych dyrektorów Caritas Archidiecezji Krakowskiej po obecnego, za wszystkich wolontariuszy, współpracowników, bo przecież każdy z was, moi drodzy, nosi w sobie to wołanie, że „miłość Jezusa nas przynagla” – mówił abp Marek Jędraszewski.

Na zakończenie Mszy św. głos zabrał ks. Janusz Majda, dyrektor Caritas Polska. Przywołał słowa św. Brata Alberta w przededniu jego liturgicznego wspomnienia zaznaczając, że uczy on, iż dobroć powinna być jak chleb – powszechna i dostępna dla wszystkich. – Taka stara się być Caritas – Caritas w Polsce i Caritas w Archidiecezji Krakowskiej. Caritas wspiera wszystkich – mówił ksiądz dyrektor podkreślając, że siłą Caritas Polska jest włączanie się w jej dzieła Caritas diecezjalnych. W tym kontekście podziękował dyrektorowi Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Mariuszowi Słoninie.

Po Mszy św. odbyła się uroczysta gala, w czasie której wyróżniono pracowników za 10, 15 i 20 lat pracy w Caritas Archidiecezji Krakowskiej.

Źródło:
;