Pod oknem
Abp Marek Jędraszewski do czcicieli Bożego Miłosierdzia: Wkrótce zabrzmią Dzwony Nadziei
– W Godzinie Miłosierdzia na trzech tak odległych od siebie kontynentach będą biły Dzwony Nadziei, przekazując ludziom trzy nierozłączne wobec siebie słowa: Nadzieja – Miłosierdzie – Chrystus – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Czcicieli Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. W czasie Eucharystii, w którą dzięki transmisji online włączyli się również wierni z Filipin i Brazylii, poświęcono Dzwony Nadziei dla Krakowa, Manili i Trindade.
Ewangelia w czasie Mszy św. została odczytana po polsku, angielsku i portugalsku. W homilii arcybiskup przypomniał wyznanie wiary Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”, którego źródłem było Boże objawienie. – Nasze oczy muszą być utkwione w Chrystusie. Mamy słyszeć Jego słowo, zawarte w Nowym Testamencie – zaznaczył.
Odwołując się do objawień prywatnych, jakie miała św. Siostra Faustyna, metropolita zacytował fragment homilii św. Jana Pawła II z 2000 roku, w którym papież wyjaśniał, że Apostołka Bożego Miłosierdzia pomagała wierzącym zbliżyć się do Chrystusa: „Doznaję dziś naprawdę wielkiej radości, ukazując całemu Kościołowi jako dar Boży dla naszych czasów życie i świadectwo Siostry Faustyny Kowalskiej. Zrządzeniem Bożej Opatrzności życie tej pokornej córy polskiej ziemi było całkowicie związane z historią XX wieku, który niedawno dobiegł końca. Chrystus powierzył jej bowiem swoje orędzie miłosierdzia w latach między pierwszą a drugą wojną światową. Kto pamięta, kto był świadkiem i uczestnikiem wydarzeń tamtych lat i straszliwych cierpień, jakie przyniosły one milionom ludzi, wie dobrze, jak bardzo potrzebne było orędzie miłosierdzia”.
– Uznanie objawień św. Siostry Faustyny sprawia, że często sięgamy do jej Dzienniczka i czytając zapisane tam słowa, głęboko wierzymy, że św. Faustyna naprawdę widziała Chrystusa – podkreślił metropolita i przypomniał, że Święta po raz pierwszy spotkała swego Mistrza w lipcu 1924 roku, kiedy podczas zabawy i tańca usłyszała Jego słowa: „dokąd cię będę cierpiał i dokąd mnie zwodzić będziesz?”. W konsekwencji, udała się do Warszawy i wstąpiła do klasztoru. – Dzienniczek pełen jest słów Chrystusa, odpowiedzi Faustyny i jej przemyśleń na temat tego, co usłyszała – podsumował.
– Święta Faustyna przyniosła Kościołowi dwa ważne przesłania – kontynuował arcybiskup. – 22 lutego 1931 roku napisała: „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką. Po chwili powiedział mi Jezus: wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu ufam Tobie. Pragnę, aby obraz ten czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja Sam bronić ją będę jako Swej chwały” – zacytował i zwrócił uwagę, że 6 lat później, Chrystus prosił św. Faustynę, aby codziennie o godzinie 15.00 błagała o miłosierdzie dla grzeszników i rozważała Jego mękę.
Metropolita przypomniał, że Jan Paweł II na progu trzeciego tysiąclecia, będąc w krakowskich Łagiewnikach, zawierzył losy świata Bożemu Miłosierdziu. – Dziś doświadczamy wielorakich trudności, które niekiedy rodzą niepokój i zwątpienie. Trwa pandemia koronawirusa. Widzimy zrujnowany Bejrut i nieszczęsną Białoruś, która chce żyć w wolności, a mieszkający tam ludzie, upominający się o prawa człowieka, są bezlitośnie bici. Minionej nocy miał miejsce tragiczny wypadek koło Gliwic, w którym zginęło 9 osób (…). Ileż dziś braku nadziei i jednocześnie wołań o Boże miłosierdzie? – pytał arcybiskup i zauważył, że współcześnie wielu ludzi na całym świecie nadal ufa Bogu i pokłada nadzieję w Jego miłosierdziu.
Kończąc homilię, metropolita zwrócił uwagę na obrzęd poświęcenia trzech Dzwonów Nadziei, które będą rozbrzmiewać na trzech kontynentach: w Krakowie, w filipińskiej Manili i brazylijskim Trindade. – W Godzinie Miłosierdzia na trzech tak odległych od siebie kontynentach będą biły Dzwony Nadziei, przekazując ludziom trzy nierozłączne wobec siebie słowa: Nadzieja – Miłosierdzie – Chrystus. A wierni chrześcijanie w ich czystym dźwięku będą słyszeli echo słów, które Pan Jezus skierował do siostry Faustyny na niedługo przed jej śmiercią w krakowskich Łagiewnikach: „Napisz, córko Moja, że Jestem miłosierdziem samym dla duszy skruszonej. Największa nędza duszy nie zapali Mnie gniewem, ale się wzrusza Serce Moje dla niej miłosierdziem wielkim”. I słysząc to cudowne i przepiękne przesłanie nadziei, będą odpowiadali Miłosiernemu Panu słowami hymnu „sekretarki Miłosierdzia”: „Jestem hostią w Twym ręku, o Sędzio i Zbawicielu, / W ostatniej życia mego godzinie, / Niech wszechmoc Twej łaski doprowadzi mnie do celu, / Niechaj Twa litość nad naczyniem miłosierdzia zasłynie”.
Na koniec Mszy św. wręczono odznaki Beati Misericordes dla zaangażowanych w dzieła miłosierdzia przy Sanktuarium. Wyróżnieni zostali: Grupa Adoracyjna z Makowa Podhalańskiego, Legion Małych Rycerzy Miłosiernego Serca Pana Jezusa z Bochni (od 2005 r. w każdą III sobotę miesiąca prowadzą nocną adorację), Apostolat Ratunku Konającym ARKa, Chór Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Musica Ex Anima, Zgromadzenie Księży Rogacjonistów Serca Jezusowego w Krakowie.
Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia jest dziękczynieniem za dar konsekracji Bazyliki Bożego Miłosierdzia, której dokonał św. Jan Paweł II oraz uroczystego zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu 17 sierpnia 2002 r.