Pod oknem
Abp Marek Jędraszewski do młodych: Bóg chce byśmy przez swą ofiarną miłość byli stróżami życia
- Człowiek, który wierzy w Boga i zawierza Mu całe swoje życie, każdego dnia pyta jak żyć, jak postępować i jak myśleć, by wszystko co składa się na naszą codzienność i całe nasze życie było wyrazem wiary tego, że jest Bóg, któremu na nas bardzo zależy i który na nas czeka - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. dla młodych w Sanktuarium św. Jana Pawła II.
W homilii arcybiskup stwierdził, że Maryja podczas zwiastowania poczuła lęk, ale chciała zrozumieć to, co ma ją spotkać i dlatego zadała aniołowi pytanie. Odpowiadając Bogu na Jego wezwanie, stwierdziła, że jest służebnicą pańską i wyraziła swą zgodę. Matka Boża otworzyła się na działanie Ducha Świętego i wyśpiewała Bogu Magnificat – hymn uwielbienia. Arcybiskup zauważył, że człowiek, który wierzy w Boga nie wątpi nigdy w Jego moc i zawsze pyta Go jak żyć. – Człowiek, który wierzy w Boga i zawierza Mu całe swoje życie, każdego dnia pyta jak żyć, jak postępować i jak myśleć, by wszystko, co składa się na naszą codzienność i całe nasze życie było wyrazem wiary tego, że jest Bóg, któremu na nas bardzo zależy, i który na nas czeka – wskazał. Człowiek wierzący powinien wciąż pytać jak budować Kościół i być zawsze wiernym Chrystusowi.
Adwent to szczególny czas cofnięcia się pamięcią wiary w przeszłość, w dzieje przed narodzinami Jezusa. Ten okres skłania także do myślenia o powtórnym przyjściu Chrystusa, który jest Sędzią i Panem całej ludzkości. Teraźniejszość każdego człowieka, który czeka na spotkanie z Jezusem, jest jasno określona. Arcybiskup powiedział, że nie można żyć jakby nie było jutra, mając podejście do życia jak do nieustannej zabawy. Dodał, że życie jest wspaniałym darem, danym przez Boga, prawdziwym cudem. Ważne jest, by spojrzeć krytycznie na propozycje, jakie prezentuje świat, pytając, czy służą życiu, budują wspólnotę i dobro, dając nadzieję.
Metropolita zauważył, że te pytania wpisują się w dni poprzedzające święta Bożego Narodzenia i w życie ludzi, którzy oczekują na powtórne przyjście Jezusa. – Chodzi o to, by moment spotkania z Chrystusem był początkiem szczęścia bez granic i końca. Prośmy o to, by żyć pięknie, dziękując Bogu za swoje życie i głosząc Ewangelię życia – powiedział arcybiskup. Podkreślił, że każde życie należy od początku otaczać miłością, dostrzegając w tym wartość swojego człowieczeństwa na wzór Matki Najświętszej. – Prawdziwy humanizm jest wtedy, gdy człowiek wysławia Boga za to, że jest nowe życie, że się poczęło i się rozwija, a Pan Bóg chce byśmy byli jego stróżami i obrońcami przez ofiarną miłość, kosztującą niewątpliwie dużo, ale dającą szczęście. Zwłaszcza tym, które z racji tej natury, mogą to nowe życie nosić pod sercem i razem z nim wzrastać w miłości i człowieczeństwie, dając światu nadzieję, że ostatecznie świętość życia zwycięży – zakończył metropolita.