Imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Maksyma

Wydarzenia:

Pod oknem

Abp Marek Jędraszewski: Maryja jest darem dla Bożego ludu

arcybiskup marek jędraszewski fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Dziś potrzeba nam na nowo zapatrzeć się w Maryję i szukać u Niej pomocy i otuchy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas odpustowej Mszy św. w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach.

 

W homilii metropolita odwołał się do popularnej w średniowieczu opowieści o narodzeniu Maryi „Liber de nativitate Mariae”. Znajduje się tam obszerny fragment poświęcony Jej rodzicom– Joachimowie i Annie. – Dla Anny i Joachima Maryja była Bożym darem, na który długo czekali. Jej przyjście na świat to także radość całego ludu Bożego – podkreślił i przypomniał, że święto Narodzenia NMP obchodzone jest od pierwszych wieków chrześcijaństwa w Jerozolimie, potem w Konstantynopolu, we Francji,i w Rzymie.

– Jako dar przybyła Maryja również do Myślenic – zaznaczył arcybiskup i zacytował słowa kard. Karola Wojtyły, który 24 sierpnia 1969 roku, podczas koronacji obrazu mówił: „Malarz Obrazu chciał wyrazić właśnie macierzyństwo. Jest w tym Obrazie głęboka ludzka prawda, jest zapatrzenie Matki w Dziecko i zapatrzenie Dziecka w Matkę. W tym zapatrzeniu Matki w Dziecko jest nie tylko podziw dla Boga, dla Jego obrazu i podobieństwa, ale jest jakieś przeżycie ludzkiej tajemnicy, ludzkiej sprawy, ludzkiej wielkości, wielkości macierzyństwa”. – Ze sposobu, w jaki Matka Boża patrzy na Jezusa, a Jezus na Matkę, wyrasta zapatrzenie ludu Bożego w tę miłość – powiedział.

Metropolita wskazał na postać kard. Stefana Wyszyńskiego, który w „Zapiskach więziennych” pisał o czci, jaką cała jego rodzina darzyła Maryję. W „Zapiskach” widać charakterystyczny rys maryjnej duchowości Prymasa Tysiąclecia, który podkreślał, że wszystkie ważne wydarzenia z jego życia wiążą się z Matką Bożą. – Wszystko Jej zawierzał, mając poczucie, że jest Jej żołnierzem. Uczył nas, że jeżeli chcemy być prawdziwie wolni, musimy oddawać się w niewolę Maryi, to znaczy poświęcać Jej swoją wolność i budować relacje z Jezusem na Jej wzór – zauważył. – Szukając u Niej autentycznej wolności, możemy w Niej znaleźć prawdę o prawdziwej miłości do Boga i do człowieka, a przez to –  odpowiedzialność za siebie, bliźniego, naród i Kościół – tłumaczył arcybiskup i dodał, że właśnie wpatrywanie się w Matkę Bożą Częstochowską zrodziło u przebywającego w Komańczy kard. Wyszyńskiego program Wielkiej Nowenny, przygotowującej naród polski do obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski.

Arcybiskup przypomniał, że Nowenna była próbą wprowadzenia treści Ślubów Jasnogórskich w codzienne życie Polaków, a jej program realizowano w kolejnych latach 1957 – 1966 wokół następujących haseł: „Wierność Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego Pasterzom”, „Naród wierny łasce”, „Życie jest światłością ludzi”, „Małżeństwo – sakrament wielki w Kościele”, „Rodzina Bogiem silna”, „Młodzież wierna Chrystusowi”, „Abyście się społecznie miłowali”, „Nowy człowiek w Chrystusie” , „Weź w opiekę Naród cały”. – Obchody w 1966 roku zgromadziły milionową rzeszę Polaków. A kiedy przez polską ziemię pielgrzymował obraz Matki Bożej Częstochowskiej, wierni szli na spotkanie swojej Matki i Królowej. System komunistyczny nie wytrzymał tej konfrontacji. Postanowiono zaaresztować obraz – wspominał arcybiskup i dodał, że po tym wydarzeniu do wielu polskich parafii peregrynowały puste ramy obrazu.

– Dziś potrzeba nam na nowo zapatrzeć się w Maryję i szukać u Niej pomocy i otuchy. Żyjemy w czasach, kiedy podważa się świętość rodziny i małżeństwa, kiedy tworzy się karykaturę z mężczyzny i kobiety, i kiedy głosi się ideologie uderzające wprost w chrześcijańską wiarę. Potrzeba nam głębokiej wiary, takiej, z jaką Maryja przyjęła wolę Najwyższego, by stać się Matką Bożego Syna. Potrzeba nam zaufania św. Józefa, który z pokorą przyjął to, czego Pan Bóg od niego oczekiwał. Potrzeba nam wiary i miłości do Boga i bliźniego – mówił arcybiskup i zachęcał, aby w chwilach trudnych prosić Maryję o Jej wstawiennictwo.

Oceń treść:
Źródło:
;