Pod oknem
Abp Marek Jędraszewski na Mszy Wieczerzy Pańskiej: Na wzór Chrystusa z odwagą i męstwem mamy wychodzić na spotkanie świata
– Jezus wyszedł naprzeciw swej męki, która miała Go poprowadzić ku Golgocie, ale także ku nocy Zmartwychwstania. Zarazem pozostawił nam przykład, jak nie bać się świata, owszem – jak mu wychodzić na spotkanie – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, której przewodniczył w katedrze na Wawelu.
Metropolita krakowski w homilii Mszy Wieczerzy Pańskiej rozważał cztery odsłony tajemnicy Wielkiego Czwartku. Po pierwsze był to wieczór, w którym Boży Syn ukląkł przed człowiekiem. Ukląkł z miłości do niego. – Wielki Czwartek był wieczorem miłości. Miłości najpierw do najbliższych, która swoje źródło znajdowała w Bogu Ojcu – mówił abp Marek Jędraszewski zwracając uwagę, że wieczór Wielkiego Czwartku jest wieczorem pochylenia się Syna Bożego nad człowiekiem, wieczorem Jego służby.
Wielki Czwartek to także wieczór, kiedy klękamy przed Tym, który wydał się za nas i dla nas. – Przeżywając tę prawdę, padamy na kolana i adorujemy Tego, który zechciał stać się naszym Pokarmem na życie wieczne i który jest ciągle pośród nas, aby stawać się częścią nas samych i nas swoim Bóstwem wewnętrznie przemieniać – mówił arcybiskup.
Wielki Czwartek to również wieczór, w którym Chrystus wzywa nas do wspólnej modlitwy do Ojca. – Obok całkowitego poddania się woli Ojca, po dziś dzień rozbrzmiewa – i tak będzie aż do skończenie świata – skierowane do nas Jezusowe wołanie: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” – mówił metropolita.
W końcu Wielki Czwartek to wieczór, w którym na wzór Chrystusa z odwagą i męstwem wychodzimy na spotkanie świata. – Jezus wyszedł naprzeciw swej męki, która miała Go poprowadzić ku Golgocie, ale także ku nocy Zmartwychwstania. Zarazem pozostawił nam przykład, jak nie bać się świata, owszem – jak mu wychodzić na spotkanie. (…) Bądźmy mocni! Mocą miłości Chrystusa! „Sprawa Chrystusowa” trwa! – zakończył abp Jędraszewski.