Pod oknem
Abp Marek Jędraszewski na Wawelu: Kruchość, nawrócenie i nadzieja – słowa, które są tłem dla dzieł miłosierdzia
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas liturgii stacyjnej na Wawelu w Środę Popielcową, wskazywał na trzy święte słowa, stanowiące ostateczne tło dla dzieł miłosierdzia. Są nimi: kruchość, nawrócenie i nadzieja. Mówił także o konieczności pomocy siostrom i braciom z Ukrainy, którzy w wyniku niezawinionej wojny przybywają do naszej ojczyzny.
Na początku metropolita powiedział, że przesłanie Ewangelii mówi o dwóch koniecznościach. Pierwszą jest nawrócenie i pojednanie się z Bogiem, a drugą – czynienie dobrych uczynków w ukryciu. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że dobre czyny musimy kierować w pierwszym rzędzie w odniesieniu do naszych sióstr i braci z Ukrainy, którzy wielką fala uchodźczą przybywają do naszej ojczyzny, także do Krakowa i Małopolski, do naszej Archidiecezji. Potrzebna jest im nasza jałmużna, okazywana w wieloraki sposób. Potrzebna jest im nasza modlitwa. Im i całej Ukrainie, która znajduje się w stanie okrutnej, niezawinionej, niesprawiedliwej wojny. Potrzebny jest im nasz post, bo Jezus mówił, że pewne duchy można zwalczyć tylko postem i modlitwą – powiedział arcybiskup. Przypomniał, że należy czynić dobro w ukryciu, przyjmując zarazem słowa podziękowania, płynące ze świata.
Ważne są trzy święte słowa, które stanowią ostateczne tło dla dzieł miłosierdzia: kruchość, nawrócenie, nadzieja. Kruchość ludzkiej egzystencji, naznaczonej słowami Boga: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Komentarzem do tych słów jest wyznanie Hioba, że nagi wyszedł z łona matki i tam powróci. Nawrócenie w imię Chrystusa i zgodnie z Jego wezwaniem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Nadzieja została przejmująco wyrażona w „Tryptyku Rzymskim” św. Jana Pawła II: „Zatrzymaj się, [spotykając się z Przedwiecznym Słowem], to przemijanie ma sens/ ma sens… ma sens… ma sens!”.
Podczas tych rozważań myśli i serca zebranych kierują się ku Rzymowi, gdzie rozpoczyna się pielgrzymowanie do kościołów stacyjnych. Początkowo zaczynano w bazylice św. Anastazji, u stóp Palatynu. Po wielu dziesiątkach lat w 1962 r. papież Jan XXIII nawiązał do tradycji kościołów stacyjnych w Rzymie, ale wyznaczył inny szlak dla Środy Popielcowej, naznaczony przez trzy świątynie i świętych. Pierwszym z nich jest kościół św. Anzelma, z którego płynie przesłanie: „Ora et labora”. Kolejnym stała się bazylika św. Aleksego, która mówi o jałmużnie, pokorze i przekreśleniu własnego „ja”. Św. Aleksy zrezygnował z dóbr doczesnych, został żebrakiem, przestrzegał ścisłego postu i wszystko co otrzymywał, rozdawał ubogim. Powrócił do Rzymu i nierozpoznany przebywał pod schodami swego domu, unikał chwały i wszystko zawierzył Bogu. Trzecim z kościołów, w którym odbywają się główne uroczystości popielcowe, jest bazylika św. Sabiny. Z tej świątyni płynie przesłanie o wadze świadectwa i mocy Chrystusowego krzyża. Św. Sabina urodziła się w I w. i wywodziła się z pogańskiego rodu. Po śmierci męża została nawrócona przez swą chrześcijańską niewolnicę. Została skazana na śmierć przez ścięcie, a w miejscu jej rodzinnego domu wzniesiono piękną bazylikę. Znajduje się w niej pierwszy wizerunek Chrystusa ukrzyżowanego.
Wawel jest pierwszym kościołem stacyjnym w Krakowie. W tym wyjątkowym miejscu myśli zebranych wiernych kierują się w stronę trzech świętych. Św. Stanisław zasłynął jako odważny obrońca uciśnionych, świadek wyższości prawa moralnego nad stanowionym i męczennik. Św. Jadwiga to opiekunka ubogich, fundatorka uniwersytetu i kobieta, która potrafiła swe osobiste szczęście poświęcić dla zbawienia innych. Św. Jan Paweł II Wielki głosił Chrystusa na wszystkich areopagach świata z mocą, nieugięcie i odważnie, aż po przelanie swej krwi podczas zamachu. Ojciec Święty był niestrudzonym obrońcą praw człowieka i papieżem rodzin. Te postaci prowadzą myśli zebranych, gdy powracają do trzech świętych słów. Kruchość ludzkiej egzystencji wskazuje na to, że przemija chwała tego świata, dla św. Aleksego z własnego wyboru, a dla Bolesława Śmiałego wskutek zabójstwa biskupa Stanisława. Nawrócenie przeżyła św. Sabina, która przyjęła chrześcijaństwo, pociągnięta przykładem swej niewolnicy. Władysław Jagiełło nawrócił się dzięki Jadwidze, a Bolesław Śmiały czynił pokutę po zrozumieniu swych win. Nadzieja zawarta jest w słowach św. Jana Pawła II: „Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens/ ma sens… ma sens… ma sens”. Arcybiskup wskazał, że należy zatrzymać się przed krzyżem Chrystusa, którego pierwszy wizerunek znajduje się na drzwiach bazyliki św. Sabiny. Metropolita stwierdził, że przemijanie ludzi ma sens, gdy otwierają się oni na prawdę o Chrystusie i słowa św. Pawła z listu do Koryntian, w którym Apostoł Narodów pisał, że Ukrzyżowany jest mocą i mądrością Bożą. – Rozumiemy, że także nasze przemijanie, niekiedy boleśnie odczuwanie ma sens, ma sens. Nawracajmy się zatem i wierzmy w Ewangelię – zakończył arcybiskup.