Małopolska
Abp Marek Jędraszewski o śp. Mieczysławie Gilu: Człowiek zmagań o prawdę, solidarność, wolną Polskę, wierną chrześcijańskim wartościom
– Dzisiaj żegnamy człowieka zmagań o prawdę, człowieka zmagań o solidarność, człowieka zmagań o wolną Polskę, człowiek zmagań o Polskę wierną chrześcijańskim wartościom – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Mieczysława Gila – legendy nowohuckiej „Solidarności”.
Uroczystości pogrzebowe działacza NSZZ „Solidarność” rozpoczęły się Mszą św. w kościele karmelitów bosych przy ul. Rakowickiej 18 w Krakowie. Postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy Mieczysław Gil został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski „za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i publicznej, za działalność na rzecz transformacji ustrojowej w Polsce”.
Obecny na uroczystościach prezydent Andrzej Duda nazwał śp. Mieczysława Gila „legendą” swojego dzieciństwa i młodości, „bohaterem”, którego uważał za „dosłownie namacalny dowód skutecznej walki o wolność, suwerenność i niepodległość Rzeczypospolitej i nas wszystkich”. – Był niezwykłym przykładem tego, jak człowiek, robotnik, pracownik wielkiego kombinatu, zwykły hutnik może być przejawem niezwykłej mądrości, umiejętności rozpoznawania gdzie jest prawdziwa wolność, prawda, przyzwoitość, uczciwość. Zawsze był przesiąknięty głęboko ideą i potrzebą służenia drugiemu człowiekowi i współtworzenia dobra, które nazywamy dobrem wspólnym – mówił prezydent Andrzej Duda dziękując Zmarłemu za „bohaterskie, piękne, oddane Polsce i ludziom życie”.
Na początku homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że największym kłamstwem i obrazą Jezusa był zarzut faryzeuszy, że działa mocą Belzebuba. – Kiedy już nie można zaprzeczyć oczywistym faktom, ucieczka się w bezczelne kłamstwo – mówił metropolita krakowski dodając, że kiedy Kościół głosi Chrystusa jako „drogę, prawdę i życie”, to zły duch głosi bezsens, kłamstwo i śmierć. Arcybiskup przypomniał, że systemem kłamstwa był ustrój komunistyczny, ale Opatrzność dała narodowi polskiemu duchowych przywódców, którzy bronili przed zniewoleniem przez kłamstwo – bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II.
Metropolita krakowski zauważył, że śp. Mieczysław Gil zmarł 29 września – w święto św. Michała Archanioła, który zwycięsko walczył z szatanem – ojcem wszelkiego kłamstwa. Arcybiskup stwierdził, że Zmarły był człowiekiem zmagań o prawdę. Przypomniał, że jako pracownik Huty im. Lenina wstąpił do PZPR, ale już w 1968 r. odmówił udziału w bojówkach mających pacyfikować manifestacje studenckie, a później także zajmował się kolportowaniem niezależnego pisma „Robotnik” oraz ulotek Studenckiego Komitetu Solidarności. Arcybiskup podkreślił wrażliwość na prawdę i jednoznaczną chęć sprzeciwu wobec każdej przemocy Mieczysława Gila, który w 1981 r. współorganizował biały marsz po zamachu na życie Jana Pawła II.
Metropolita nazwał Zmarłego także człowiekiem zmagań o solidarność międzyludzką i o NSZZ „Solidarność”. Przypomniał współorganizowane przez niego strajki w Hucie im. Lenina i wstąpienie do „Solidarności”. Po zwolnieniu go z więzienia, do którego trafił w czasie stanu wojennego, rozpoczęła się epoka jego „zmagań o wolną Polskę”. – Stał się bojownikiem moralnego zwycięstwa – mówił abp Marek Jędraszewski odwołując się do homilii Jana Pawła II wygłoszonej 17 czerwca 1983 r. w Warszawie. W latach 80. Mieczysław Gil był kilkadziesiąt razy zatrzymywany i przesłuchiwany, współorganizował Duszpasterstwo Ludzi Pracy. W 1989 r. był uczestnikiem obrad plenarnych okrągłego stołu oraz zespołu ds. gospodarki i polityki społecznej.
– Po utworzeniu rządu solidarnościowego zrozumiał, że na tym etapie najnowszych dziejów Polski musi być w pierwszym szeregu tych, którzy będą na straży chrześcijańskiej tradycji naszego narodu i że musi budować Polskę opartą na fundamentach Dekalogu – mówił metropolita krakowski przypominając polityczne zaangażowanie Mieczysława Gila po roku 1989.
– Dzisiaj żegnamy człowieka zmagań o prawdę, człowieka zmagań o solidarność, człowieka zmagań o wolną Polskę, człowiek zmagań o Polskę wierną chrześcijańskim wartościom – mówił abp Marek Jędraszewski. – Dzisiaj, gdy go żegnamy u kresu jego ziemskiej pielgrzymki, pragniemy odnieść do niego następujące słowa poematu Karola Wojtyły Wigilia wielkanocna 1966: „Człowiek był,/ był duszą, sercem, pragnieniem, cierpieniem i wolą/ gdzie go trawiły uczucia i palił najświętszy wstyd”. W Chrystusie odnajdywał „zamysł najgłębszy/ i korzeń własnych uczynków: zwierciadło życia i śmierci wpatrzone w ludzki rozum”, do Chrystusa docierał „przez płytką rzekę [własnej] historii”, nieustannie szukając Jego głębi (por. tamże). Wierzymy głęboko, że przekroczywszy granicę życia i śmierci, tę głębię w Chrystusie znalazł na wieczność całą – zakończył metropolita krakowski.
Po Mszy św. kondukt żałobny przeszedł ulicą Rakowicką na Cmentarz Rakowicki, gdzie w Alei Zasłużonych zostały złożone doczesne szczątki śp. Mieczysława Gila.