Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Pod oknem

Abp Marek Jędraszewski podczas udzielenia posługi akolitatu: Jezus Chrystus jest Najwyższym Mistrzem prawdy o każdym człowieku

arcybiskup marek jędraszewski fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Kiedy Adam Chmielowski malował ten obraz, dojrzewał do  prawdy, którą wyraził św. Tomasz Apostoł, dotykając Chrystusa Zmartwychwstałego. Nawet umęczony, zeplwany i poniżony, On jest Panem, Bogiem i On - właśnie taki - staje się Najwyższym Mistrzem prawdy o każdym człowieku – mówił abp Marek Jędraszewski w Sanktuarium Ecce Homo w Krakowie w czasie Mszy św. z udzieleniem posługi akolitatu alumnom z rocznika św. Brata Alberta.

 

Na początku Mszy św. s. Teresa Maciuszek powitała abp. Marek Jędraszewskiego i wyraziła wdzięczność za szerzenie przez niego kultu św. Brata Alberta. Przytoczyła fragment homilii metropolity, w której mówił o religijnym czuwaniu św. Brata Alberta, otwierającym zaskakujące przestrzenie miłości do ojczyzny i drugiego człowieka. – Drodzy alumni, już za chwilę wasze dłonie będą rozdawać Najświętszy Chleb, dlatego życzę wam, by w każdym dniu waszego życia był realizowany testament św. Brata Alberta, który powiedział „Skoro Chrystus jest chlebem i my bądźmy chlebem – dawajmy siebie samych” – mówiła s. Teresa Maciuszek.

– Posługa akolity związana jest z podwójną służbą, najpierw Bogu przy Pańskich ołtarzach, które macie przygotowywać do Najświętszej Ofiary (…). Macie rozdzielać Komunię Świętą i puryfikować święte naczynia. Wasza posługa musi wychodzić poza samą służbę ołtarzowi – ma być pokornym i pełnym miłości spotkaniem się z naszym Panem i Mistrzem obecnym w Najświętszym Sakramencie – mówił w homilii abp Marek Jędraszewski. – Dalej, wasza służba ma być nakierowana na tych, którzy potrzebują wsparcia na duchu i na ciele. W posługę akolity wpisane jest zatroskanie o to, aby czynić czyny miłosierdzia duszy i ciała – zaznaczył.

Prawda by służyć poprzez poniżenie siebie i pokorę, była głęboko związana z życiem Brata Alberta i św. Jana Pawła II. Karol Wojtyła napisał dramat „Brat naszego Boga”, w którym św. Brat Albert mimo wszelkich buntów dźwigał biednych w stronę Ojca. Brat Starszy w jednej z końcowych scen utworu mówił, że krzyż jest przekształceniem upadku człowieka w dobro, a jego niewoli w wolność. „Wiem jednak na pewno, że wybrałem większą wolność” – zaznaczał w ostatnich słowach.

W tym kontekście metropolita przypomniał nauczanie św. Augustyna na temat „liberum arbitrium” – wolnej woli. Święty wprowadził rozróżnienie na „libertas minor” – mniejszą wolność, która jest możliwością wyboru między dwoma rzeczami oraz „libertas maior” – większą wolność, stanowiącą świadome i dobrowolne wybranie dobra, które kosztuje. – Przenikanie się dobrem też kosztuje. Ale tylko tak, poprzez ten koszt, cierpienie i krzyż – upodabniamy się do Chrystusa – zaznaczył arcybiskup. Jezus w swoim nauczaniu wielokrotnie wskazywał na swego Ojca, który jest w niebie.  – „Ecce Homo” – tak powiedział Piłat, poganin, patrząc na umęczonego, ubiczowanego, ukoronowanego cierniem, wyszydzonego Chrystusa. Dla niego to był po prostu człowiek, ale kiedy Adam Chmielowski malował ten obraz, dojrzewał do tej prawdy, którą wyraził św. Tomasz Apostoł, dotykając Chrystusa Zmartwychwstałego. Nawet umęczony, zeplwany i poniżony On jest Panem, Bogiem i On – właśnie taki – staje się Najwyższym Mistrzem prawdy o każdym człowieku – wskazał. Dodał, ze każdy człowiek jest stworzony na Boży obraz i podobieństwo. Należy to dostrzegać, odsłaniać, a także – uklęknąć wobec tej prawdy.

W czasie uroczystości z rąk metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego posługę akolitatu przyjęło trzynastu kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie z rocznika św. Brata Alberta: sześciu z Archidiecezji Krakowskiej i  siedmiu z Diecezji Bielsko-Żywieckiej.

Źródło:
;