Pod oknem
Abp Marek Jędraszewski w Ludźmierzu apeluje o modlitwę „o jedność Polaków, by nie dali się podzielić”
– Modlitwa o jedność zakłada trwanie przy niezmiennych wartościach: przy Chrystusie i Maryi, odrzucanie wszelkich kłamstw i fake’ów; dążenie do prawdy; poczucie odpowiedzialności, że wszyscy tworzymy polski naród a odpowiedzialność za Polskę dotyczy każdej i każdego z nas – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu.
W czasie homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę na trzy słowa-klucze zaczerpnięte z fragmentu Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian odczytywanego dziś w liturgii: śmierć, życie i królowanie Chrystusa, które wprowadzają w przeżywanie świętowanej tajemnicy wniebowzięcia.
Metropolita krakowski przywołał encyklikę Jana Pawła II Evangelium vitae, w której Ojciec Święty pisał, że „Ewangelia życia znajduje się w samym sercu orędzia Jezusa Chrystusa”, że „Boże Narodzenie objawiło głęboki sens każdych ludzkich narodzin i ukazuje, że radość mesjańska jest fundamentem i wypełnieniem tej radości, jaką przynosi każde dziecko przychodzące na świat”. Istotą odkupieńczej misji Jezusa jest przeniesienie ludziom nowego i wiecznego życia, które polega na komunii z Ojcem.
W Ewangelii życia szczególne miejsce zajmuje Matka Boża. Wprawdzie dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny ma zaledwie 72 lata, to prawda o tym, że Maryja z duszą i ciałem została wzięta do nieba jest obecna w Kościele od pierwszych wieków, co wyraża się w homiliach i rozważaniach Ojców Kościoła. Oficjalnie ten fakt potwierdził władzą swojego urzędu papież Pius XII w Konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus (Nieskończenie hojny Bóg) z 1 listopada 1950 r.
Abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że w Maryi, która odniosła zwycięstwo nad szatanem człowiek może pokładać nadzieję i ufność. Zaznaczył, że zmaganie między dobrem a złem, między szatanem a Kościołem, którego Chrystus jest głową trwa nieustannie. Podkreślił, że w te zmagania wpisane jest także życie każdego człowieka. Dlatego w chwilach najtrudniejszych ratunku i pomocy ludzie wierzący upatrują właśnie w Maryi – Matce i Królowej i proszą Ją, by wspierała ich w drodze do Jezusa, co często wyrażane jest w słowach modlitwy „Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko…”.
Metropolita wskazał także na historyczny i narodowy wymiar zmagania między dobrem a złem. Przywołując fragmenty Pieśni Konfederatów Barskich Juliusza Słowackiego zaznaczył, że naród Polski trwał przy Chrystusie i Maryi, zwłaszcza w czasach zaborów. Pełni nadziei na zwycięstwo, Polacy doczekali się „zmartwychwstania” ojczyzny w 1918 r.
Kolejnym przykładem zmagań między życiem a śmiercią arcybiskup nazwał wydarzenia z 1920 r. i Bitwę Warszawską. Przywołując postać ks. Ignacego Skorupki zwrócił uwagę, że Kościół katolicki był zawsze głęboko związany z polskim narodem, na dobre i na złe. Mówiąc o „cudzie nad Wisłą” przypomniał fragment listu pasterskiego abp. Aleksandra Kakowskiego, w którym ówczesny arcybiskup Warszawy pisał o ukazaniu się Matki Bożej wojskom bolszewickim jako Królowej Polski stojącej na straży polskiego narodu.
Metropolita zaznaczył, że z tym samym najeźdźcą dziś walczą Ukraińcy, których Polacy wspomagają politycznie i militarnie, ale także przyjmując ich w swoich domach. – To wielka rzecz, która dzieje się dzisiaj, która także jest przedłużeniem owego wielkiego zmagania między Maryją a czerwonym smokiem; wielkiego zmagania, które wymaga od nas czujności i pełnego zaufania Tej, która zwycięstwo już w pełni odniosła, Tej, pod której opiekę nieustannie się uciekamy – mówił abp Marek Jędraszewski dziękując w tym kontekście Wojsku Polskiemu w dniu jego święta i apelując o modlitwę o pokój na świecie, na Ukrainie, „o jedność Polaków, by nie dali się podzielić (…) w obronie polskiej racji stanu”. – Modlitwa o jedność zakłada trwanie przy niezmiennych wartościach: przy Chrystusie i Maryi, u których jesteśmy na ordynansach; odrzucanie wszelkich kłamstw i fake’ów; dążenie do prawdy; poczucie odpowiedzialności, że przecież wszyscy tworzymy polski naród i odpowiedzialność za Polskę rozkłada się i dotyczy także każdej i każdego z nas – podkreślał na koniec metropolita krakowski.