Imieniny: Andrzeja, Maury, Konstantego

Wydarzenia: Andrzejki

Pod oknem

Abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Józefa: Sławiąc Maryję wychwalamy wielką miłość Boga

arcybiskup marek jędraszewski fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Gdy sławimy Najświętszą Maryję Pannę, to sławimy jednocześnie nadzwyczajną miłość Boga Ojca, która sprawiła, że Jego Syn narodził się z Maryi, abyśmy wszyscy mieli zbawienie i wpatrując się w Nią uczyli się, co znaczy kochać Boga miłością pełną, ofiarną, bez granic, na kształt Jego nieskończonej miłości, jaką nas zechciał obdarzyć - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w stacyjnym kościele św. Józefa przy klasztorze Bernardynek.

 

W homilii arcybiskup przypomniał scenę z Ewangelii według św. Jana, w której Chrystus obmył nogi apostołom. Jezus w Wieczerniku oddał się ludziom  i chciał, by wydarzenie Wielkiego Czwartku było pamiątką Jego miłości. – Mamy żyć Eucharystią, wspomnieniem tej najwyższej i ostatecznej miłości Chrystusa do nas. Ta miłość ma wyznaczać nasz sposób myślenia i postępowania – powiedział metropolita. Nawiązał do liturgii słowa, w której Zbawiciel mówił: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej!”. Arcybiskup wskazał, że wytrwać w miłości Chrystusa to zachowywać przykazania i stać się Jego przyjacielem.

Św. Paweł w Liście do Filipian pisał, że najważniejszym jest dla niego poznać Chrystusa. – „Scire Christum”, znać Chrystusa to mieć udział w Jego cierpieniach. To znaczy także przyjmować cierpienia, które związane są z codziennością i ofiarować je dla dobra Kościoła. (…) równocześnie „znać Chrystusa” to wchodzić w tajemnicę zmartwychwstania, Jego ostatecznego tryumfu nad grzechem, śmiercią i szatanem – powiedział metropolita. Stwierdził, że poznanie Chrystusa jest celem do którego nieustannie trzeba dążyć.

Arcybiskup przypominał, że w środę pierwszego tygodnia Wielkiego Postu kościołem stacyjnym w Rzymie jest Bazylika Matki Boskiej Większej. Według legendy papież Liberiusz miał sen, w którym Matka Boża nakazała mu wznieść świątynię w miejscu, gdzie w sierpniu spadnie śnieg. W tym kościele przechowuje się relikwie żłóbka świętego z Betlejem. To miejsce przyciąga wielu pielgrzymów, przybywał tam św. Jan Paweł II, a także papież Franciszek przed każdą z pielgrzymek. Znajdująca się w bazylice ikona Matki Bożej „Salus Populi Romani” – „Ocalenie Ludu Rzymskiego” była noszona ulicami Wiecznego Miasta, gdy panowała zaraza.

Metropolita wspomniał patrona dnia, św. Kazimierza królewicza, który urodził się w 1458 roku na Wawelu. Słynął z wrażliwości na ludzką biedę, umarł młodo na jedną z chorób zakaźnych. Gdy po latach otworzono jego trumnę, okazało się że ciało jest nienaruszone, a przy głowie znajdował się rulon z pieśnią „Dnia każdego sław Maryję”. Metropolita przywołał słowa tego hymnu, pochodzącego z wczesnego średniowiecza. – Gdy sławimy Najświętszą Maryję Pannę, Theotokos, Bożą Rodzicielkę, to sławimy jednocześnie nadzwyczajną miłość Boga Ojca, która sprawiła, że Jego Syn z Niej, Maryi się narodził, abyśmy my wszyscy mieli zbawienie i wpatrując się w Nią uczyli się, co znaczy kochać Boga miłością pełną, ofiarną, bez granic, na kształt Jego nieskończonej miłości, jaką nas zechciał obdarzyć – zakończył.

Rzymskiemu kościołowi stacyjnemu z pierwszej środy Wielkiego Postu, którym jest Bazylika Matki Boskiej Większej, odpowiada krakowski kościół św. Józefa przy klasztorze Bernardynek. Pochodzi on z lat 1694-1703. Znajduje się w nim figurka Dzieciątka Jezusa Koletańskiego, pochodząca ze skasowanego w 1823 roku zakonu św. Kolety. Do kościoła św. Józefa wielokrotnie przychodził na modlitwę prywatną Karol Wojtyła. 19 marca 2016 r. kard. Stanisław Dziwisz ustanowił kościół diecezjalnym sanktuarium św. Józefa.

Oceń treść:
Źródło:
;