Polska
Abp Muszyński w rocznicę mordu katyńskiego: ofiara, która zobowiązuje
„Jesteśmy dłużnikami tych, którzy ginęli i giną za wolność i za wiarę” – mówił abp senior Henryk Muszyński podczas gnieźnieńskich obchodów 75. rocznicy mordu katyńskiego. W poniedziałek 13 kwietnia w kościele farnym pamięć pomordowanych uczcili żołnierze, policjanci, harcerze, młodzież i mieszkańcy Gniezna.
Wspominając w homilii zbrodnicze wydarzenia sprzed 75 lat abp Muszyński podkreślił, że ofiara pomordowanych w Katyniu, Miednoje, Charkowie polskich oficerów, żołnierzy, duchownych, przedstawicieli inteligencji jest dla współczesnych napomnieniem, wezwaniem i zobowiązaniem, przede wszystkim do tego, by pamiętać i przypominać o tym światu.
Jak napisał w niewygłoszonym przemówieniu śp. prezydent Lech Kaczyński, „doły śmierci w Katyniu miały być grobem Polski niepodległej". - Wymordowano ostoję wolnego państwa polskiego. Mordowani ginęli z godnością, nie ulegając ani propagandzie komunistycznej, ani propozycji współpracy. Zginęli, abyśmy my mogli żyć w wolnej Ojczyźnie. Fakty te trzeba nieustannie przypominać, zwłaszcza młodemu pokoleniu, bowiem niepamięć jest najgorszą formą zagłady – mówił abp Muszyński, przypominając za kard. Wyszyńskim, że naród, który nie pamięta o swojej przeszłości, staje się wkrótce narodem bez przyszłości.
Abp Muszyński zacytował też słowa młodego człowieka, który zginął na Majdanie. W jego telefonie znaleziono takie zdanie: „Biją nas, ale my idziemy, urodziliśmy się wolni i wolni umrzemy, bo niewolników do nieba nie wpuszczają”.
- Polscy oficerowie w Katyniu umierali ze związanymi rękoma, ale duchowo wolni. Dziś, w wolnej Polsce, ręce mamy wolne, ale ducha zniewolonego przez egoizm, nienawiść, słabości. Dlatego dziś, gdy w wolnym świecie wielu wybiera najgorszą, bo dobrowolną formę zniewolenia, trzeba przypomnieć testament tego młodego człowieka, który prosił na Majdanie, aby mógł umierać wolny – mówił na koniec abp Muszyński.
Mszę św. wspólnie z emerytowanym arcybiskupem gnieźnieńskim celebrowali: proboszcz fary ks. kan. Maciej Lisiecki, ks. ppłk. Piotrowi Gibasiewicz, proboszcz parafii wojskowej oraz dziekan ks. kan. Ryszard Balik.
W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz, organizacji kombatanckich, służb mundurowych, liczne poczty sztandarowe, harcerze i młodzież. Po Eucharystii pod tablicą upamiętniającą mord katyński złożono kwiaty.