Imieniny: Rainera, Eugeniusza, Irmy

Wydarzenia:

Solidarność

 fot. Materiały prasowe

Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” rozpoczyna Akcję „Podaj mydło!”. Akcja polega na zbiórce mydła dla podopiecznych polskich misjonarzy.

 

Dur brzuszny, cholera, czerwonka, ostre biegunki to tylko niektóre z chorób, na które zapadają mieszkańcy krajów tropikalnych. Bywa, że choroby te kończą się śmiercią. Co je łączy? Wszystkie należą do chorób brudnych rąk. Można ich łatwo uniknąć po prostu myjąc ręce.

„Naszym wolontariuszom pracującym w misyjnych przychodniach zdarza się uczyć tej czynności dorosłe już osoby. Aby dobre nawyki mogły trwać, potrzebne jest mydło. W Kamerunie kostka mydła toaletowego kosztuje równowartość czterech złotych. Czasem tyle wynosi dzienny zarobek Kameruńczyka, jeśli oczywiście uda mu się znaleźć pracę. Mieszkańcy tego kraju utrzymują się głównie z rolnictwa i rzadko zdarza im się okazja aby swoje sprzedać swoje plony” – wyjaśnia Justyna Janiec – Palczewska, koordynator akcji „Podaj mydło!”.

Jak bardzo cenne jest mydło Janiec–Palczewska miała okazję przekonać się będąc w Kamerunie. To w wioskach jeden z najlepszych prezentów. Misjonarze często zabierają go ze sobą idąc do swoich podopiecznych w koloniach trędowatych, więzieniach czy sierocińcach. Kameruńczycy używają jego tańszej wersji zrobionej z tłuszczu i popiołu. Mydła tego używają do prania, mycia garnków a nawet zębów. Pachnącego mydła w wioskach nie zna nikt. „Kiedy rozdałyśmy z misjonarkami mydło w szkole, dzieci wąchały je z niedowierzaniem” – opowiada.

W szkole objętej przez Fundację programem „Adoptuj szkołę” siostra Alicja Adamska założyła dzieciom tzw. „woreczki czystości”. Mają w nich szczotki i pasty z Akcji „Kup Pan szczotkę”, małe ręczniczki (dar Ikea Poznań), teraz będą miały również mydło. Na przerwie myją zęby, a w klasach mają wiaderko z wodą i myją w nim ręce. Dzięki nauce w misyjnej szkole mogą nabrać nawyków, których nie nabyły w domu.

„Apelujemy do wszystkich ludzi o zakup zwykłej kostki mydła - my przekażemy ją dalej. Już 5 listopada z Poznania mydło wyruszy transportem z pomocą humanitarną do Kamerunu i Republiki Centralnej Afryki” – apeluje Janiec – Palczewska.

Ostatni kontener z pomocą dla Kameruńczyków dotarł do portu w Duala  na początku września. Były w nim przybory szkolne pochodzące z Akcji „Ołówek dla Afryki” oraz środki opatrunkowe. Wydobycie go z portu nie było łatwe, procedury celne trwały ponad tydzień. Kiedy w końcu dary z Polski trafiły do wynajętej na miejscu ciężarówki po drodze musiały przejść ponad 20 kontroli. Dzisiaj, dzięki dobrej woli i staraniom wielu osób, tysiące dzieci mogą się cieszyć przyborami szkolnymi. „Chcielibyśmy jeszcze, aby Kameruńczycy mogli mieć mydło i chronić siebie i swoich najbliższych przed chorobami” – dodaje koordynatorka akcji.

Mydło można przynosić lub przysyłać do siedziby Fundacji przy ul. Grunwaldzkiej 86, 60-311 Poznań w godz. 8.00 – 16.00.

;