Nauczanie
Anioł Pański: każdy z nas ma być misjonarzem
Niech Matka Najświętsza wspiera na każdym miejscu misję uczniów Chrystusa, misje głoszenia wszystkim, że Bóg nas kocha, chce nas zbawić i powołuje nas, byśmy należeli do Jego Królestwa – modlił się dziś w południe Papież wraz z wiernymi, którzy przybyli na plac św. Piotra. W rozważaniu na Anioł Pański mówił o dzisiejszej Ewangelii, która przedstawia Jezusa posyłającego na misję 72 uczniów.
Liczba ta jest prawdopodobnie symbolicznym wyobrażeniem wszystkich narodów świata. A zatem jest to zapowiedź powszechnej misji Kościoła, który ma głosić Ewangelie wszystkim narodom.
“Jezus mówi do tych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo». To polecenie Jezusa zawsze jest aktualne. Zawsze musimy prosić Pana żniwa, aby posłał robotników na swoje żniwo, którym jest świat. Każdy z nas powinien to robić z otwartym sercem, w postawie misyjnej; nasza modlitwa nie może się ograniczać tylko do naszych potrzeb. Modlitwa jest prawdziwie chrześcijańska, kiedy ma wymiar powszechny”.
Franciszek przypomniał też szczegółowe polecenia, które daje Jezus uczniom, wysyłając ich na misję: módlcie się, idźcie, nie noście ze sobą trzosa ani torby, uzdrawiajcie chorych, mówcie: Pokój wam, przybliżyło się do was Królestwo Boże. „Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu” – mówił Jezus posyłając uczniów na misję.
“Polecenia te pokazują, że misja opiera się na modlitwie, jest wędrowna, wymaga wyrzeczeń i ubóstwa, przynosi pokój i uzdrowienie, znaki bliskości Królestwa Bożego, że nie jest ona prozelityzmem, lecz głoszeniem i świadectwem, że wymaga szczerości i wolności ewangelicznej, by odejść, jasno wskazując odpowiedzialność za odrzucenie orędzia zbawienia, jednakże bez osądzania czy potępień”.
Papież zauważył, że przeżywana w ten sposób misja charakteryzuje się radością. Pokazuje to również dzisiejsza Ewangelia. Uczniowie wysłani przez Jezusa, powracają do Niego pełni radości.
“Nie chodzi tu o radość ulotną, której źródłem jest sukces na misji. Wręcz przeciwnie jest to radość zakorzeniona w obietnicy, że, jak mówi Jezus, «wasze imiona zapisane są w niebie». Wyrażenie to oznacza radość wewnętrzną i niezniszczalną, która rodzi się ze świadomości, że jest się powołanym przez Boga do naśladowania Jego Syna. Radość z bycia Jego uczniami. Dziś na przykład każdy z nas tu na placu św. Piotra może pomyśleć o imieniu, które otrzymał na chrzcie. To imię zostało zapisane w niebie, w sercu Boga Ojca. To właśnie radość z tego daru sprawia, że każdy uczeń jest misjonarzem, człowiekiem, który idzie w towarzystwie Pana Jezusa, uczy się od Niego poświęcać się bez reszty dla innych, wolny od siebie samego i swoich dóbr”.