Watykan
Benedykt XVI skończył 90 lat
W niedzielę wielkanocną przypadają 90-te urodziny Papieża Seniora.
Benedykt XVI swoje 90-te urodziny przeżywał w obecności swego starszego brata Georga i jest to dla niego najważniejszy prezent – przyznał jego osobisty sekretarz abp Georg Gänswein. W poniedziałek przewidziane są niewielkie uroczystości w stylu bawarskim, oczywiście na miarę sił 90-letniego człowieka.
Abp Gänswein zapewnia, że Benedykt XVI jest w dobrym humorze, w pełni świadomy, choć pod względem fizycznym jest coraz słabszy. Codziennie czytuje jednak cztery dzienniki oraz przegląd prasy, przygotowany przez watykański sekretariat stanu. Jego ulubioną lekturą są ojcowie Kościoła, a zatem jego wielcy mistrzowie z czasów, kiedy wykładał teologię. Zagląda też do najnowszych publikacji teologicznych.
Papieski sekretarz po raz kolejny potwierdził, że Benedykt XVI nigdy nie żałował swej rezygnacji. „Ma on zdumiewający pokój ducha, który powala zrozumieć, że w swym sumieniu ma pewność, co do podjętej przed Bogiem decyzji” – powiedział abp Gänswein. Zapewnił też, że Benedykt XVI nie działał pod wpływem żadnych presji. Gdyby je na niego wywierano, na pewno by im nie uległ.
Papieski sekretarz stwierdził ponadto, że Benedykt XVI nie komentuje w żaden sposób pontyfikatu swego następcy. Jest w pełni świadomy debat, jakie toczą się we współczesnym Kościele, choćby na temat Amoris laetitia, i wie, że jest przeciwstawiany Papieżowi Franciszkowi. To go jednak nie sprowokuje do zabrania głosu. Postanowił, że będzie milczeć i jest wierny temu postanowieniu – powiedział sekretarz osobisty Papieża Seniora w wywiadzie dla dziennika La Repubblica.
Benedykt XVI często mówił o prymacie modlitwy, bez której cała działalność apostolska i charytatywna zostałaby sprowadzona do swoistej formy aktywizmu. Dotyczy to również i przede wszystkim kierowania Kościołem powszechnym – przypomina sekretarz osobisty Papieża seniora.
Zdaniem abp. Gänsweina rezygnacja z Piotrowej posługi była dla Benedykta XVI chwilą, kiedy został powołany, by wejść na górę i jeszcze więcej oddawać się modlitwie, by w ten sposób wspierać Kościół i swego następcę. Tej posłudze jest wierny każdego dnia. Czyni to chętnie i całym sercem – zapewnia abp Gänswein. Rozmawiając z Radiem Watykańskim, opowiedział też, jak wygląda codzienne życie Benedykta XVI w klasztorze Mater Ecclesiae.
„Życie w klasztorze ma swój porządek. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Papieżowi odpowiada taki styl życia. Każdy dzień ma swój z góry ustalony rytm i to pomaga w codziennym życiu. Pod koniec swego pontyfikatu Benedykt XVI powiedział, że nie wycofuje się do życia prywatnego, by robić to, co się najbardziej podoba, lecz że zamierza wejść na górę. Jest to obraz, który przywołuje postać Mojżesza. Papież Senior modli się zatem – na miarę swych sił i możliwości, zgodnie ze swymi przekonaniami – za swego następcę, za Kościół i za świat. To właśnie robi. W jego życiu modlitwa przeplata się ze studium, przyjmowaniem wizyt, słuchaniem muzyki, sprawowaniem Eucharystii, spacerami, medytacją, przygotowaniem na definitywne spotkanie z Panem. Widzę, że Benedykt XVI przeżywa to wszystko z wielką pogodą ducha” – powiedział abp Gänswein.
O. Lombardi: Benedykt XVI sługą prawdy
„Oby Kościół odczuwał pamięć i modlitwę Benedykta jako bogactwo, pełne owoców zarówno dla jego Następcy, jak i dla nas wszystkich, którzy jesteśmy jeszcze w drodze i jednocześnie widzimy w jego obecności duchową posługę” – powiedział przewodniczący Fundacji Ratzingera. O. Federico Lombardi podkreślił, że dewiza biskupia Josepha Ratzingera „Cooperatores Veritatis”, która jest także tytułem księgi jubileuszowej z okazji rocznicy urodzin Papieża-seniora, wyraża istotę jego posługi zarówno jako teologa, jak i „sługi teologii w Kościele”. Jego posługa była zawsze nakierowana na Prawdę, którą jest Jezus Chrystus.
Mówiąc o darze, jakim jest wiek Benedykta, o. Lombardi zauważył, że jest to dar jego szczególnie intensywnej modlitwy, refleksji i dialogu ze spotykanymi przez niego ludźmi, który dotyczy podstawowych tematów życia, jego sensu, historii. Włoski jezuita odniósł się także do dużego zainteresowania osobą i myślą Papieża-seniora, jakie ostatnio można zauważyć: „Tak, oczywiście, widać dużą zbieżność, linearność i koherencję jego życia oddanego służbie Kościołowi w wielu pełnionych funkcjach, ale zawsze z tym głównym przesłaniem szukania prawdy wiary i w wierze. Widać to w służbie Kościołowi, Ludowi Bożemu, w coraz głębszym rozumieniu relacji między wiarą a rozumem, w dialogu ze współczesną kulturą i ze światem, który nas otacza” – mówił o. Lombardi.
„Nowoczesny doktor Kościoła”
Joseph Ratzinger to „nowoczesny doktor Kościoła” – tak określił Benedykta XVI niemiecki publicysta Peter Seewald. W rozmowie z portalem katholisch.de powiedział on, że na zbliżające się 90. urodziny życzy Papieżowi seniorowi wielu naśladowców, którzy zainspirują się jego spuścizną oraz jego miłością do Boga i ludzi.
Na urodzinowe obchody poleciał do Rzymu brat papieża ks. Georg Ratzinger. 93-letni Georg Ratzinger prawie kompletnie stracił wzrok i porusza się na wózku inwalidzkim. W rozmowie z Passauer Neue Presse powiedział, że nie zabiera ze sobą prezentu urodzinowego dla brata, ponieważ największym prezentem w tym wieku jest to, że mogą oni znów chwilę pobyć razem. W długim wywiadzie ks. Georg Ratzinger wielokrotnie podkreślał silną więź, jaka łączy braci Ratzingerów. Fundamentem, na którym zbudowali oni swoje życie, była stabilna i kochająca się rodzina, o czym brat Papieża z Bawarii często wspominał. Teraz, w tak podeszłym wieku, ks. Georg Ratzinger robiąc bilans swojego życia pokłada nadzieję w Bogu miłosiernym.
Z kolei Peter Seewald, autor licznych rozmów z Benedyktem XVI, nazwał Josepha Ratzingera „nowoczesnym doktorem Kościoła”. Jego zdaniem, inaczej niż w przypadku wielu innych papieży, „myśl Ratzingera miała istotne znaczenie, zanim jeszcze został papieżem”. Do jego dziedzictwa Seewald zalicza to, że wielu ludzi dalekich od Boga znów przyprowadził on do miłosiernego Jezusa Chrystusa. Pragnął „odsłonić zaschniętą i skostniałą pierwotną istotę wiary”.
Seewald dodał, że poznał Josepha Ratzingera jako człowieka skromnego i wyciszonego, stabilnego i niezmiennego w nauczaniu, od czasu, kiedy był profesorem, aż do sprawowania urzędu papieża. Cechowało go zawsze pragnienie stawiania w centrum Jezusa Chrystusa, a nie siebie samego.
Kard. Schönborn o najbardziej wzruszającej rozmowie z Benedyktem
90. urodziny Benedykta XVI są okazją do wielu wspomnień. Kard. Christoph Schönborn, jako były student, był swego czasu bardzo bliski Papieżowi Seniorowi. W wywiadzie dla włoskiej telewizji TV2000 opowiada o bardzo ważnej dla nich obu rozmowie, która miała miejsce tuż po konklawe w 2005 r.
Kard. Schönborn przypomina, że w 1991 r. kard. Ratzigner miał lekki wylew krwi do mózgu. Z tego względu nie mógł przybyć na jego święcenia biskupie w Wiedniu. Miesiąc później wylew miała też jego siostra Maria, „która zawsze mu towarzyszyła, w pełni mu oddana, pokorna, inteligentna, święta kobieta” – wspomina kard. Schönborn. Tym razem wylew był bardzo poważny. Stało się to nad grobem rodziców. Zmarła następnego dnia.
Podczas pierwszego spotkania z nowowybranym Papieżem Benedyktem XVI kard. Schönborn powiedział mu: „Ojcze Święty, wczoraj podczas wyboru, dużo myślałem o Twojej siostrze Marii i zastanawiałem się, czy nie prosiła ona Pana, by wziął jej życie, a zachował jej brata”. Papież odpowiedział: „Myślę, że tak”. Była to najbardziej wzruszająca chwila ze wszystkich naszych spotkań – dodał metropolita Wiednia.
Ks. prof. Chrostowski: dziękujmy Benedyktowi XVI za świadectwo
Kościół powinien być wdzięczny Papieżowi Benedyktowi za jego głębokie, przekonujące i wiarygodne świadectwo wiary – powiedział ks. prof. Waldemar Chrostowski z okazji urodzin Papieża seniora. Laureat Narody Ratzingera wskazuje na przedziwny zbieg okoliczności, że Ojciec Święty urodził się w Wielką Sobotę 1927 r., a obchodzi swoje 90. urodziny w samą Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. „Myślę, że w tym zawiera się też jakaś synteza jego długiego i bardzo bogatego życia. Życia rozpiętego między Wielkim Piątkiem i ową boleścią, która związana jest z krzyżem Jezusa Chrystusa, a zarazem z nadzieją, jaka z niego płynie, a chwałą Zmartwychwstania Pańskiego” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. prof. Chrostowski.
„W naszych czasach bodaj nikt tak głęboko, tak przenikliwie nie zgłębiał tajemnicy krzyża i jej znaczenia dla całej ludzkości, jak właśnie Benedykt XVI. Ukazał on nam tę perspektywę krzyża jako wiążącą i zobowiązującą nie tylko dla chrześcijan, ale dla całej ludzkości. Bo zbawienie dokonało się przez krzyż. I ta prawda, zawsze przez Kościół wyznawana, była w naszych czasach przypominana przez Benedykta XVI i wciąż na nowo podkreślana – mówi ks. prof. Chrostowski. – Podobnie, nikt tak wyraziście jak Papież w naszych czasach nie wskazał na znaczenie Zmartwychwstania Pańskiego i na konieczność dawania mu przekonującego świadectwa także obecnie. Sądzę, iż z polskiej perspektywy mamy do zawdzięczania Benedyktowi XVI to, że był wiernym kontynuatorem dziedzictwa Jana Pawła II, że pozostał głęboko przywiązany do Polski, że zorganizował swoją pielgrzymkę do naszej ojczyzny w samych początkach pontyfikatu. Zawdzięczamy mu też głębokie treści tej pielgrzymki, które do dziś stanowią dla nas wielki dar, ale i zobowiązanie”.