Film
„Bernadetta. Cud w Lourdes” w kinach od 29 stycznia
Od lutego do lipca 1858 roku Matka Boża 18 razy objawia się Bernadetcie Soubirous, prostej, obdarzonej dużym temperamentem, nieco upartej, ale niezwykle uczciwej nastolatce z prowincjonalnego Lourdes na południu Francji. Do miasteczka zaczynają przybywać pielgrzymi, dochodzi do cudownych uzdrowień, a wieść o Lourdes obiega świat…
Bernadetta. Cud w Lourdes to poruszająca opowieść o cudownych objawieniach, które odmieniły życie tysięcy ludzi.
Kreacja Bernadetty Soubirous (w tej roli znakomita Katia Miran, nagrodzona na Festiwalu Filmów Religijnych w Rzymie) jest poruszająca i pełna uroku. Widz na długo pozostanie pod jej wrażeniem. Co najistotniejsze, jest absolutnie prawdziwa. Twórcy budowali tę postać, opierając się o dzieła ojca Laurentina, najwybitniejszego znawcy tematyki Lourdes. Bernadetta nie jest cukierkowym dziecięciem z obrazka, nie jest też wielkim teologiem ani monumentalną świętą z ołtarza. Jest za to upartą, obdarzoną dużym temperamentem, ale niezwykle uczciwą nastolatką, która nie kalkulując i nie licząc się z konsekwencjami, ma zamiar po prostu mówić o tym, co widziała na własne oczy.
Szczerość i determinacja Bernadetty zostaje nagrodzona. Dziś Lourdes jest jednym z najsławniejszych miejsc pielgrzymek na świecie, odwiedzanym co roku przez 6 milionów pielgrzymów, a Bernadetta została uznana świętą. Ciało świętej Bernadetty spoczywa nienaruszone, wbrew prawom natury i medycyny, w klasztorze w Nevers. Jest znakiem Boga.
Film w kinach od 29 stycznia.