Pod oknem
Biskup przepytany
W parafii św. Brata Alberta w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie z cyklu "100 pytań do bp. Grzegorza Rysia". W majowej odsłonie wydarzenia studenci zgromadzeni wokół DA "U Brata" pytali biskupa m.in. o to jak się modlić, o celibat czy obowiązek opieki względem starszych rodziców.
Odnosząc się do zagadnienia modlitwy bp Ryś wskazał, że powinna ona wyrażać potrzebę i doświadczenie prawdziwego spotkania z Bogiem. Zachęcił do tego, by modlić się tak, jak się potrafi oraz by sprawdzić jakość swojej modlitwy w zmierzeniu czasu poświęcanego jej podczas urlopu.
- Apeluję o prostotę - modlitwa to rozmowa z kimś, kogo kocham i kimś, kto jest ode mnie ważniejszy. Wtedy dopiero rozumiem, że modlitwa to nie jednostronne gadanie, że chodzi o słuchanie, a nie o gadanie - tłumaczył.
Hierarcha odpowiedział także na pytanie o konieczność opiekowania się starszymi rodzicami w perspektywie chęci ułożenia sobie życia według własnych potrzeb np. wyjazdu za granicę. Jednoznacznie podkreślił, że podstawą każdej decyzji tego typu powinna być miłość, charakteryzująca relacje rodzinne.
„Dość trudno mi zrozumieć takie podejście do tematu, by pytać się jak często muszę się widywać ze swoimi rodzicami. Sam mam starszych rodziców, dziękuję, że wciąż żyją. Ja przeżywam to jako dramat, że nie mogę się z nimi za często widzieć. I podejrzewam, że robiłbym wszystko, by im pomóc i że nawet swojego biskupstwa nie traktowałbym jako okoliczności łagodzącej” - przyznał.
W toku spotkania padło również pytanie co by się stało, jeśli zmieniłoby się podejście Kościoła do zagadnienia celibatu. „Odpowiedniość celibatu nie oznacza konieczności. Gdyby się okazało, że jakiś papież z bardzo ważnych powodów uzna, że w Kościele łacińskim można czynić celibat dobrowolnym, to od tego z całą pewnością ten Kościół się nie zawali” - powiedział, zaznaczając, że sam jest zwolennikiem celibatu.
“Trzeba sobie w tym miejscu uświadomić, że mamy deficyt powołań. I jak staniemy kiedyś przed takim pytaniem co jest ważniejsze - celibat czy Eucharystia – nie ma to ze sobą zestawienia. Ale w tym momencie te wskazania socjologiczne powinny być dla nas mobilizacją, żeby się modlić o powołania kapłańskie dla Kościoła w całej Europie. To jest też wezwanie do ewangelizacji, bo powołania są tam, gdzie jest przeżywana wiara – w rodzinach i wspólnotach, z których przecież wywodzą się przyszli duchowni” - dodał przy tym.
W trakcie wydarzenia rozważano także problem głodu na świecie w kontekście słów Chrystusa, by nie troszczyć się zbytnio o pożywienie. Gość studentów z Duszpasterstwa Akademickiego „U Brata” wyjaśniał, że Jezus chce, by człowiek zrozumiał, że celem jego życia nie jest zwiększanie konsumpcji, ale dzielenie się pokarmem z bliźnim.
„Żyjemy w świecie, w którym żywność topi się w morzu, by podtrzymać jej cenę. Nie przerzucajmy więc odpowiedzialności na Pana Boga za rzeczy, które sami robimy. A robimy rzeczy straszne. Bóg nie stworzył świata, by w nim umierały dzieci - taki świat stworzyli ludzie, bo nie trzymali się właśnie tej przytoczonej Chrystusowej nauki” - ocenił.
Padły również pytania o objawienia w Medjugorie, o to dlaczego w episkopacie nie ma świeckich i czy palenie śmieciami narusza 5. przykazanie. Prelegenta zapytano także o ulubionych świętych.
„To na pewno Franciszek i br. Albert. Myślę, że to ważne, by do świętych się odnosić, by ich mocno poznawać. Cała radość ze świętych to odkrywanie, że Ewangelia nadal działa, że się w nich ziściła i jak trudne problemy rozwiązała” – powiedział bp Ryś na zakończenie.