Polska
Biskupi: odzyskana 100 lat temu niepodległość wymaga troski o Ojczyznę
Niepodległość została wymodlona, wypracowana i wywalczona przez Polaków, którzy stali się wewnętrznie wolnymi, ugruntowanymi w wierze i odpowiedzialnymi za naród – czytamy w liście pasterskim Episkopatu Polski z okazji jubileuszu odzyskania przez Polskę niepodległości. Biskupi podkreślają, że odzyskana 100 lat temu niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze, ale wymaga od każdego pokolenia troski o Ojczyznę.
W liście z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości biskupi podkreślają, że miłość do Ojczyzny jest wpisana w uniwersalny nakaz miłości Boga i bliźniego. Cytują też słowa dokumentu społecznego Episkopatu o chrześcijańskim wymiarze patriotyzmu, w którym czytamy, że „dla chrześcijanina służba ziemskiej ojczyźnie, podobnie jak miłość własnej rodziny, pozostaje zawsze etapem na drodze do ojczyzny niebieskiej, która dzięki nieskończonej miłości Boga obejmuje wszystkie ludy i narody na ziemi”.
Przywołując dzieje Polski, biskupi przypominają rolę Kościoła katolickiego oraz chrześcijan innych wyznań w zachowaniu przez zniewoloną Polskę narodowej tożsamości oraz w odrodzeniu narodowym i religijnym. Wspominają również świętych i błogosławionych, którzy w czasach zaborów podtrzymywali ducha narodu i tworzyli nowe wspólnoty zakonne, m.in.: św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, św. o. Rafała Kalinowskiego czy też św. s. Urszulę Ledóchowską. Piszą też o postawie prymasów Polski, szczególnie zaś abp. Leona Przyłuskiego, abp. Floriana Stablewskiego i kard. Edmunda Dalbora.
Za św. Janem Pawłem II biskupi wskazują na niezwykłą rolę polskiej kultury w zachowaniu ducha narodowego i w odzyskaniu niepodległości oraz na rolę polskich rodzin, szczególnie kobiet. To one, jak czytamy, „zaszczepiały kolejnym pokoleniom młodych Polaków miłość do Boga, Kościoła i Ojczyzny”.
„Obchodzona rocznica skłania nas do refleksji nad obecnym stanem Polski i zagrożeniami dla jej suwerennego bytu” – czytamy w liście Episkopatu. Jako najpoważniejsze ze współczesnych zagrożeń, które doprowadziły już w przeszłości do upadku Rzeczypospolitej, biskupi wymieniają: „odstępowanie od wiary katolickiej i chrześcijańskich zasad jako podstawy życia rodzinnego, narodowego i funkcjonowania państwa”. Piszą też o zagrożeniach wynikających ze zniewoleń alkoholem, narkotykami, pornografią, hazardem czy też zagrożeniach płynących z Internetu, które „prowadzą do osłabienia moralnego i duchowego narodu”.
„Spośród wad narodowych coraz bardziej dochodzą do głosu prywata, egoizm jednostek i całych grup, brak troski o dobro wspólne, szkalowanie i znieważanie wiary katolickiej, polskiej tradycji narodowej i tego wszystkiego, co stanowi naszą Ojczyznę. Bolesna historia naszej Ojczyzny powinna wyczulać nas na zagrożenia duchowej wolności i suwerenności narodu” – czytamy w liście.
Na jego zakończenie biskupi zachęcają do dziękczynienia Bogu za niepodległość i wyśpiewania Mu Te Deum laudamus – Ciebie Boga wysławiamy. Podkreślają, że „okres niewoli, który przyniósł tak wiele bolesnych doświadczeń, okazał się ostatecznie czasem próby, z którego nasi przodkowie wyszli odnowieni, umocnieni, przejmując odpowiedzialność za losy Ojczyzny”.
Podstawą dobrego wychowania powinno być wdrożenie odpowiedzialności za własne czyny.Wówczas obywatel troszczy się o życie całej rodziny i co za tym idzie małej i dużej ojczyzny.