Imieniny: Leslawa, Zdzislawa, Stefana

Wydarzenia: Dzień Pocałunku

Pod oknem

spotkanie ruchów i stowarzyszeń archidiecezji krakowskiej fot. Joanna Adamik / Archidiecezja Krakowska

- Pokój, który przynosi Chrystus nie ogranicza się tylko do tego, że jest On Panem żywiołów tego świata - mówił abp Jędraszewski do członków ruchów i stowarzyszeń katolickich Archidiecezji Krakowskiej.

 

Ks. Mariusz Susek, Koordynator Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Krakowskiej przypomniał zebranym, że wspólnoty katolickie mają być znakiem jedności w Kościele, bo Kościół, jak głosi Sobór Watykański II, jest sakramentem jedności wszystkich chrześcijan.

Arcybiskup Marek Jędraszewski rozpoczął homilię od nawiązania do śpiewu kolęd, który jest przedłużeniem i echem chórów anielskich z Betlejem z chwili narodzenia Pana Jezusa. W jednej z nich znajdujemy słowa: „ a na ziemi pokój ludziom dobrej woli". Ten pokój jest naszym udziałem, odkąd Bóg zechciał stać się człowiekiem. Fizycznie doświadczyli go Apostołowie w ewangelicznej historii uciszenia burzy na jeziorze.

- Ale pokój, który przynosi Chrystus nie ogranicza się tylko do tego, że jest On Panem żywiołów tego świata - tłumaczył dalej metropolita. - Chrystus przynosi pokój naszym sercom. Po to stał się człowiekiem, dlatego wziął nasz ludzki los na siebie, żeby nas na nowo uczynić Bożymi dziećmi, przekreślając raz na zawsze zapis starodawnej winy i stając się źródłem nieskończonego miłosierdzia.

W dalszych słowach arcybiskup przywołał historię paralityka spuszczonego przez dziurę w dachu, któremu Jezus w pierwszej kolejności odpuścił grzechy, a zatem uzdrowił jego duszę. Dopiero potem ciało.

- Bo najbardziej istotnym celem narodzenia Pana Jezusa, a potem Jego nauczania i nadzwyczajnych znaków (...) było przekazanie orędzia o Ojcu bogatym w miłosierdzie, o otwarciu w domu tegoż Ojca wielu mieszkań dla tych wszystkich, którzy uwierzyli w zbawcze posłanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa - mówił metropolita.

Rozwijając tę myśl, arcybiskup nawiązał także do notatek św. siostry Faustyny i jej przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Pisze ona w dzienniczku, że podczas Eucharystii widywała na ołtarzu niezwykłej piękności Dzieciątko Jezus, które patrzyło na zebranych i wyciągało rączki. Po Komunii św. usłyszała słowa Pana Jezusa: „Ja zawsze jestem w sercu Twoim. Nie tylko kiedy przyjmujesz mnie w Komunii św., ale zawsze".

Na zakończenie, wracając do cytowanych na początku słów kolędy, metropolita odpowiedział na pytanie kto to jest człowiek dobrej woli?

- Ludzie Bożego upodobania, ludzie dobrej woli to ludzie głębokiej wiary. Wiary, że Bóg jest, że jest z nami, że nam błogosławi i czeka na naszą przemianę i na to choć małe miejsce, które mógłby znaleźć w naszych sercach. Bóg jest z nami. W to głęboko wierzymy i o pogłębienie tej wiary prosimy wszyscy razem podczas tej przenajświętszej Eucharystii - mówił arcybiskup.

Zachęcił także do modlitwy o przymnożenie wiary. - By w tym wszystkim co czynimy w Kościele i dla Kościoła okazywała się nasza bezmierna wdzięczność Bogu, że zechciał zamieszkać pośród nas, a także pokorna prośba, abyśmy za każdym razem wychodząc z Eucharystii, nie bali się dawać świadectwa o Bogu, który jest. O Bogu, który chce być z nami. O Bogu, który nam błogosławi.

Po Mszy św. członkowie ruchów i stowarzyszeń katolickich spotkali się z metropolitą krakowskim na wspólnym łamaniu się opłatkiem. w przeddzień rocznicy objęcia pasterską opieką archidiecezji życzyli arcybiskupowi, by jego posługa w Kościele krakowskim była budowaniem cywilizacji miłości i umacnianiem nadziei.

Metropolita wyraził wzruszenie otrzymanymi życzeniami i dziękował za wszystkie spotkania minionego roku. Zaznaczył także, że jest szczególnie wdzięczny za słowa zapewnienia o modlitwie.

- To wielki skarb, wielka moc i wsparcie, które otrzymujemy z waszej strony. Bardzo za to dziękuję i proszę o więcej i o dalej na następne dni mojego pasterskiego posługiwania w Archidiecezji krakowskiej - mówił.

Arcybiskup zachęcał zebranych do większej miłości ojczyzny w roku jubileuszu odzyskania niepodległości oraz powrotu do myśli Jana Pawła II w 40-tą rocznicę jego wyboru na papieża.

Wspomniał także o Hannie Chrzanowskiej, jako przykładzie kobiety dbającej o życie ludzkie. Zaznaczył, że wciąż musimy wiele czynić, by bronić życia od poczęcia aż do śmierci, a najważniejsza jest modlitwa. Arcybiskup prosił szczególnie o modlitwę różańcową.

Oceń treść:
Źródło:
;