W czasie homilii bp Damian Muskus OFM wyjaśnił, że Ewangelia nazywa św. Józefa człowiekiem sprawiedliwym nie dlatego, że bezwzględnie przestrzegał prawa, ale dlatego, że dobro innych, było dla niego ważniejsze niż dobro własne. Krakowski biskup pomocniczy przypomniał rozterki Józefa, który chcąc chronić Maryję postanowił Ją potajemnie oddalić, bo inaczej groziłoby Jej ukamienowanie. Jednak we śnie usłyszał od anioła, żeby „wziął Ją do siebie”, bo Maryja poczęła z Ducha Świętego i nosi pod Swoim sercem Zbawiciela świata.

W tym kontekście biskup zauważył, że czasem trudno zrozumieć otaczający nas świat przez wielość docierających do nas komunikatów. Co więcej, światowy zgiełk wypełniający ludzkie serca nie pozwala zrozumieć samego siebie. – Święty Józef to wspaniały patron dla ludzi, którzy stoją na rozdrożu, którzy nie potrafią podjąć właściwej decyzji, których łatwo pochłania chaos – mówił bp Damian Muskus zaznaczając, że w historii Józefa można odnaleźć działanie Ducha Świętego. – Historia Józefa pokazuje, że Duch Święty przychodzi do człowieka i umacnia go wtedy, gdy tego najbardziej potrzebuje, gdy gubi się w zamęcie różnych punktów widzenia i przestaje rozumieć, co jest dobre, a co mu szkodzi, co jest złe – dodawał podkreślając, że sztuką jest usłyszenie Bożego głosu i uwierzenie mu z zaufaniem, bo to zmienia życie.

– Takiej wiary, cichej, pokornej i wiernej dziś wam życzę. Takiego otwarcia na Bożą mądrość, na głos, który mówi nam w głębi serc, co jest najważniejsze. Uwierzmy, że propozycja Boga jest dla nas najlepsza, a zobaczymy, że życie jest naprawdę piękne i wypełnione sensem, jeśli będziemy słuchać Boga i pozwolimy, by On kierował naszym życiem, naszymi myślami, naszymi krokami – mówił biskup zaznaczając, że to nie stanie się w jednej chwili i bez wysiłku.

Zwrócił uwagę, że życie św. Józefa nie przestało przynosić trudności, z którymi mierzył się jako opiekun Świętej Rodziny. – Życie pod jednym dachem z Bogiem było dla niego z pewnością szkołą cierpliwości. Mimo wszystko pozostał Bogu wierny do końca. Mimo wszystko ufał – mówił biskup. – Tak jak święty Józef kochał, słuchał głosu Bogu i ufał, również i my starajmy się kochać, ufać i wierzyć –zachęcał kandydatów do bierzmowania.