Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Pod oknem

Bp Damian Muskus w Łagiewnikach o Chrystusowym darze pokoju

biskup damian muskus fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Prośmy, by Zmartwychwstały przeszedł mimo zamkniętych drzwi i wzniesionych między nami murów, i wszystkich obdarzył swoim pokojem, którego niewyczerpane źródło bije z miłosiernego Serca Boga – mówił bp Damian Muskus w łagiewnickim sanktuarium w Niedzielę Bożego Miłosierdzia. 

 

„W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój” – to hasło tegorocznego Święta Miłosierdzia. Kustosz łagiewnickiego sanktuarium przypomniał, że 2 października 2022 r. przekazano do Winnicy na Ukrainie „Dzwon nadziei”, na którym napisano: „Gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba łaski miłosierdzia, która koi ludzkie umysły i serca, i rodzi pokój”. – O ten pokój i miłosierdzie modlimy się tu w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia każdego dnia, a dziś w sposób szczególny przeżywając Święto Bożego Miłosierdzia, którego chciał sam Pan Jezus – mówił ks. Zbigniew Bielas.

Na dar pokoju zwrócił uwagę w czasie homilii także bp Damian Muskus OFM. Zauważył, że Jezus w dzisiejszej Ewangelii trzykrotnie wypowiada do uczniów słowa „Pokój wam”. – Chrystusowy dar pokoju wlał w serca uczniów nową nadzieję, dodał im odwagi, sprawił, że realnie zaczęli odczuwać Jego obecność, ale ten sam dar nie sprawił, że spod ich nóg zostały usunięte wszystkie przeszkody, nie zabezpieczył ich przed prześladowaniami, nie zagwarantował im beztroskiego życia – mówił krakowski biskup pomocniczy zaznaczając, że dar pokoju stał się dla uczniów raczej drogowskazem, pomagającym odnaleźć się wobec nowych wyzwań i trudnych czasów. – Dzięki temu darowi jesteśmy zdolni do tego, by pokonywać lęk przed ludźmi, których nie ma z nami w wieczerniku, by wychodzić do nich i pomagać im poszukiwać pokoju serca, sensu życia, by dzielić się radosną nowiną o Bogu, który jest samą Miłością – dodawał.

Odnosząc się do słów Jezusa „Pokój wam” wpisanych w misję pojednania, biskup zwrócił uwagę, że o miłosierdziu chętnie mówimy, gdy szukamy przebaczenia grzechów, potrzebujemy powstać z upadków i szukamy nadziei na nowe życie. O Boże miłosierdzie modlimy się też prosząc o nawrócenie dla naszych bliskich. Ale, jak zauważył bp Damian Muskus, pełne przyjęcie prawdy o miłosierdziu Boga każe iść jeszcze dalej i przekraczać mentalne granice. – W praktyce oznacza to, że nie mamy prawa zabraniać Bogu okazywania miłosierdzia temu komu zechce. Nawet gdyby rzecz dotyczyła największych krzywdzicieli i autorów potwornych zbrodni. Wiem, że to bardzo trudne, ale z drugiej strony, czy mamy prawo dyktować Bogu, komu może okazać miłosierdzie, a przed kim powinien zamknąć Swoje Serce? – mówił.

– Tylko Bóg jeden wie, co myśli człowiek i jakie wzbudza ostatnie pragnienia, gdy uświadamia sobie, że jedyną drogą, która mu pozostała, to droga wieczności – dodawał podkreślając, że Bóg jest gotów okazać swoje miłosierdzie każdemu bez wyjątku. – Wystarczy na nie się otworzyć, wystarczy go zapragnąć, zaprosić Jezusa pod swój dach – zapewniał wskazując, że miłosierdzie jest dla grzeszników, ale potrzebują go też ci wszyscy, którzy uważają się za sprawiedliwych.

Biskup przypomniał, że po raz trzeci Jezus przekazuje pozdrowienie pokoju, zanim Tomasz dotknie Jego ran, na widok których Apostoł zyskał wiarę. Zauważył, że Jezus wciąż ukazuje Swoje rany, gdy stawia na naszych drogach ludzi cierpiących na ciele i duszy. – Ilu z nas potrafi pod wpływem takiego spotkania wyznać: „Pan mój i Bóg mój!”, gdy patrzy na poranionego człowieka, w którym odbija się oblicze samego Jezusa? – pytał bp Damian Muskus. – Dotknięcie ran Chrystusa oznacza przyznanie, że jesteśmy słabi, że słaby jest Kościół, że Bóg pozwala się odnaleźć w słabości i niemocy. Nie otworzymy się na Boże miłosierdzie, nie doświadczymy Bożego pokoju, jeśli nie dotkniemy Jezusowych ran i wszystkiego, co nas dziś boli w Kościele – podkreślał.

– Prośmy Boga o umiejętność przyjmowania daru pokoju i szukania go u Miłosiernego – mówił biskup zachęcając do modlitwy za tych, którzy płaczą z powodu wojen, ale i za tych, którzy zabijają; za prześladowanych i prześladowców; za cierpiących z powodu ubóstwa, odrzucenia i obojętności, ale także za tych, którzy biernie na to patrzą; za wszystkich, których ranią niesprawiedliwe słowa, kłamstwa i osądzanie, ale także za tych, którzy są niesprawiedliwi, krzywdzą i osądzają. – Prośmy, by Zmartwychwstały przeszedł mimo zamkniętych drzwi i wzniesionych między nami murów, i wszystkich obdarzył swoim pokojem, którego niewyczerpane źródło bije z miłosiernego Serca Boga – zakończył.

Źródło:
;