Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Wydarzenia: Dzień Żelków

Pod oknem

Bp Jan Pietraszko coraz bliżej wyniesienia na ołtarze

biskup jan pietraszko fot. Joanna Adamik / Archidiecezja Krakowska

- Dzisiaj, łącząc się na tej św. Eucharystii z Chrystusem - Źródłem Życia, Największą Prawdą, Odkupicielem człowieka, w 30-lecie odejścia od nas bpa Jana, prosimy z wielką pokorą i ufnością, aby Ten, na którym on budował całe swoje człowieczeństwo i cały styl kapłańskiego posługiwania, obdarzył Kościół łaską nowego błogosławionego i orędownika w naszych niełatwych i splątanych drogach do wieczności - mówił abp Marek Jędraszewski w Kolegiacie św. Anny w Krakowie z okazji 30. rocznicy śmierci Sługi Bożego bp. Jana Pietraszki.

 

Metropolita, nawiązując do słów Ewangelii, przywołał postawę faryzeuszy i uczonych w piśmie. Na wzór niegodziwych pracowników winnicy, odrzucili oni dziedzica, którym w rzeczywistości był Jezus Chrystus. Arcybiskup podkreślił, że taka postawa jest obłudna i sprowadza się do życia w kłamstwie.

- Dzieje Kościoła to dzieje wierności niezmierzonej rzeszy ludzi, którzy budowali na fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus. Budowali siebie, własne człowieczeństwo i Kościół - zaznaczył.

Arcybiskup zacytował poemat Karola Wojtyły „Myśląc Ojczyzna", w którym pojawia się rozważanie na temat drzewa poznania dobra i zła. Przyszły papież odniósł tę prawdę do sytuacji Polski, pytając na kartach swojego dzieła o kierunek, w którym podążają sumienia i historia naszej Ojczyzny. Komentując fragment tekstu, abp zwrócił uwagę, że myślenie o Polsce powinno być odpowiedzią na kluczowe pytanie, które zostało zawarte na początku poematu Karola Wojtyły: gdy myślę Ojczyzna - by zamknąć ją w sobie jak skarb./ Pytam wciąż, jak go pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą/ wypełnia". Dodał, że Jan Paweł II próbował zrozumieć miejsce, jakie w dziejach Ojczyzny zajmowali ludzie, którzy byli mu duchowo bliscy. Należeli do nich m.in. kard. Adam Sapieha, Hanna Chrzanowska i bp Jan Pietraszko.

- Myślał o tych, których dał mu Pan. Razem tworzyli szczególną rzeczywistość, kreując historię, idącą zgodnie z prądami sumień. Rzeczywistość, która była w konsekwencji wyraźnym znakiem sprzeciwu dla tamtego niełatwego świata. Budowali ją na kamieniu węgielnym, jakim jest nasz Pan - Jezus Chrystus.

Metropolita przypomniał wiernym życiorys bpa Pietraszki, zaznaczając, że był on wybitnym kaznodzieją, spowiednikiem i przewodnikiem duchowym.

- Chciał życia całkowicie poświęconego innym, pełnego skromności, wyciszenia. Jak mówią źródła - był bardzo pokorny i nieśmiały, a pokonując swoje osobiste ograniczenia, stał się prawdziwym przewodnikiem ducha i mistrzem słowa, kimś, kto gromadził wokół siebie rzeszę słuchaczy spragnionych prawdy Ewangelii i prawdy o człowieku, którego przez Ewangelię możemy poznać do końca. - podsumował.

Dodał również, ze proces beatyfikacyjny bpa Pietraszki rozpoczął w 1994 roku kard. Franciszek Macharski na polecenie Jana Pawła II. Kilka dni temu (27 lutego) otworzył się jego kolejny etap - Komisja Teologów wyraziła swoją pozytywną opinię na temat heroiczności jego cnót.

- Jeżeli życie narodu wyrażone jest w tym, że poszczególni członkowie tego narodu budują na Chrystusie, to odkrywanie budowania ich własnego życia na Chrystusie staje się skarbem nas wszystkich, całego Kościoła. To jest cel naszego dzisiejszego modlitewnego spotkania: zrozumieć życie bpa Jana Pietraszki przez jego pasterskie posługiwanie, budowanie Kościoła na przestrzeni wielu lat z tak wielką głębią, pokorą i cichością. - powiedział na zakończenie.

Biskup Jan Pietraszko dał się poznać jako wybitny kaznodzieja i teolog. Urodził się 7 sierpnia 1911 w Buczkowicach. Był wikariuszem w Rabce i Zakopanem, a czasie II wojny światowej kapelanem abpa Adama Stefana Sapiehy. W latach 1947-1957 piastował funkcję prefekta Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie. Sakrę biskupią otrzymał z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego w 1963 roku. Swoje życie kapłańskie związał z Uniwersytecką Kolegiatą św. Anny w Krakowie, początkowo jako duszpasterz akademicki, a od 1957 roku jako proboszcz. Pomimo inwigilacji i represji ze strony władz komunistycznych, pozostał niezłomny do końca. Zmarł 2 marca 1988 roku w Krakowie.

Oceń treść:
Źródło:
;