Pod oknem
Bp Jan Zając do muzyków kościelnych: Muzyka pozwala przeżywać wiarę jako żywiołową radość i miłość
– By głosić orędzie, które powierzył mu Chrystus, Kościół potrzebuje sztuki, potrzebuje muzyków. Śpiew pozwala przeżywać wiarę jako żywiołową radość i miłość, jako ufne oczekiwanie na zbawczą interwencję Boga. Poprzez wasze życie i pracę, Bóg wkracza w świat – mówił bp Jan Zając podczas IX Pielgrzymki Muzyków Kościelnych do sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.
IX Pielgrzymka Muzyków Kościelnych Archidiecezji Krakowskiej do Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie rozpoczęła się wspólnym odśpiewaniem Jutrzni. Następnie, po zawiązaniu wspólnoty, konferencję pt. “Wiara fundamentem posługi muzyka kościelnego” wygłosił ks. prof. Stanisław Garnczarski. Uroczystą Mszę św. pod przewodnictwem bp. Jana Zająca koncelebrowali m.in. duszpasterz muzyków kościelnych Archidiecezji Krakowskiej ks. Grzegorz Lenart oraz ks. Stanisław Ziemiański SJ.
Na początku Eucharystii głos zabrał rektor sanktuarium św. Jana Pawła II, ks. Tomasz Szopa, który odczytał list abp. Marka Jędraszewskiego, skierowany do pielgrzymów. Arcybiskup podkreślił, że muzyka kościelna może odgrywać wielką rolę w duchowości człowieka. – Słowo Boże, ubogacone muzyką ma większą siłę przekazu i moc oddziaływania nie tylko na zmysły człowieka, ale przede wszystkim na umysł i serce, ponieważ to tam dokonuje się spotkanie Boga z człowiekiem. Gdzie słowo pozostaje bezsilne, często z pomocą przychodzi muzyka – zaznaczył metropolita. Przywołał słowa papieża Franciszka, który mówił, że muzyka liturgiczna musi być w stanie przekazać słowo Boże w dźwiękach, które wzbudzą drganie serca i stworzą atmosferę, prowadzącą do wiary. Na zakończenie arcybiskup podziękował za troskę o piękno liturgii i polecił muzyków wstawiennictwu św. Cecylii i św. Jana Pawła II.
W homilii bp. Jan Zając powiedział, że 4 marca obchodzone jest święto św. Kazimierza Królewicza, który urodził się na Wawelu. Po 26 latach zakończył on drogę swego życia i doszedł do świętości, poprzez zasłuchanie w głos Maryi.
Biskup wskazał, że liturgia słowa prowadzi do Wieczernika, gdzie człowiek z wiarą odkrywa tajemnice miłości. – Pozwólmy prowadzić się Duchowi Świętemu po drogach wiary, wchodząc w głąb najświętszej tajemnicy Eucharystii, która tu dziś trwa – powiedział. „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje” – mówił Chrystus, polecając swym przyjaciołom, by wytrwali w Jego miłości.
Bp Jan Zając zauważył, że przeżywanie Eucharystii przez muzyków kościelnych jest ubogacone darem, o którym mówił papież Benedykt XVI w 2005 r. Ojciec Święty zauważał wtedy, że gdy człowiek staje przed Bogiem, nie wystarczają same słowa. Dlatego muzyka od początku należy do liturgii. – Piękno muzyki, doskonałość dźwięku jest darem Ducha Bożego. Jesteście w Wieczerniku Kościoła i modlicie się do Boga bogactwem dźwięków. Oddajecie cześć Bogu podczas liturgii świętej, ale to On – Chrystus Pan was w niej uświęca – podkreślił bp Jan Zając.
W Wieczerniku Eucharystii do ludzkich umysłów i serc powinno dochodzić wezwanie do rzetelnego rachunku sumienia. Człowiek powinien dać się przekonać, że miłość do Jezus jest autentyczna, gdy wypełnia się Jego przykazania i świętą wolę. Również teraz Chrystus daje swym wiernym najważniejsze przykazanie, które ma trafić do ich serc: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”. – Mamy miłować się wzajemnie na miarę miłości naszego Mistrza. Miłością, która jest gotowa umyć nogi bliźniemu, nawet swojemu zdrajcy. Oddać siebie na całkowitą ofiarę, która ma kształt krzyża – podkreślił biskup. Stwierdził, że Chrystus napełnia swych wiernych miłością, dzięki której mają oni siłę służyć swym bliźnim.
Powiedział, że Duch Boży napełnia serce muzyków kościelnych poprzez piękno muzyki, by dawali braciom dobro i miłość i dawali nadzieję. – Muzyka, którą współtworzycie ma budzić nadzieję w sercu człowieka, do którego jesteście posłani. Dzisiejszy świat potrzebuje umocnienia duchowego, bo tyle zła, nienawiści, egoizmu duchowego, wojen, kataklizmów, ale my – chrześcijanie nie możemy się poddawać – podkreślił i przywołał słowa św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się”, które są nadal aktualnie. Bp Jan Zając zauważył, że konieczny jest ciągły powrót do Wieczernika i do Eucharystii.
– Bracia i siostry, nie zmarnujmy darów wylanych na każdą i każdego z nas po raz kolejny dziś w tym Wieczerniku. By głosić orędzie, które powierzył mu Chrystus, Kościół potrzebuje sztuki, potrzebuje muzyków. Śpiew pozwala przeżywać wiarę jako żywiołową radość i miłość, jako ufne oczekiwanie na zbawczą interwencję Boga. Poprzez wasze życie i pracę, Bóg wkracza w świat. Każdy z was musi nauczyć się współpracować z Bogiem i rozwijać ten talent, który dał wam Pan i szlifować prawdziwy diament waszego życia: wiarę – podkreślił biskup. Przywołał słowa św. Jana Pawła II, który prosił, by artyści odkryli nowy wymiar duchowy i religijny sztuki potrzebnej do życia. – Teraz jest czas dla każdego z was, by świadczyć, że miłość jest nie tylko darem Ducha, ale treścią życia, nadzieja jest mocniejsza niż zwątpienie, a wiara jest dla was najcenniejsza i daje wam pewność zbawienia – pokreślił na zakończenie bp Jan Zając.
Sobotnia pielgrzymka muzyków kościelnych zgromadziła organistów, dyrygentów chórów, chórzystów i kantorów. Jak wyjaśnia ks. Lenart, muzycy kościelni spotykają się czterokrotnie w roku: na listopadowym dniu skupienia z okazji święta św. Cecylii, wielkopostnym dniu skupienia połączonym z pielgrzymką do sanktuarium św. Jana Pawła II, na pielgrzymce chórów Archidiecezji Krakowskiej oraz na rekolekcjach wakacyjnych. To ważny czas, w którym wspólnie się modlą, poznają się i podejmują trudne tematy. – Spotkania stanowią dla nich umocnienie, by w codziennym wypełnianiu tej niełatwej posługi nie ulegli rutynie. Jest ona ściśle związana z wiarą i religijnością, więc trzeba bardzo dbać o to, by w posłudze jak i w życiu się nie pogubić i dążyć do zbawienia – mówił ks. Lenart.