Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Pod oknem

Bp Jan Zając podczas liturgii stacyjnej: Sługa Jezusa powinien podążać za Nim do końca

biskup jan zając fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Winniśmy być posłuszni Chrystusowi i Jego Ewangelii. Sługa Jezusa powinien być tam, gdzie On jest i iść z Nim do końca aż do granic cierpienia, męki i śmierci – mówił bp Jan Zając podczas liturgii stacyjnej w kościele św. Mikołaja.

 

Na początku homilii bp Jan Zając powiedział, że zasłonięty krzyż zmusza do odkrywania na nowo jego znaczenia. Krzyż Chrystusa jest w centrum chrześcijańskiego pola widzenia, a kto zrozumie mękę Syna Bożego, ten zrozumie kim jest Bóg i pojmie sens swego istnienia.

Jezus objawia konieczność umierania jako warunek wywyższenia i dostąpienia chwały, nawet tutaj na ziemi. Zbawiciel wskazywał, że ziarno musi obumrzeć, by wydać owoc. Sam został wydany na straszliwą mękę, wzgardzony, ukrzyżowany i złożony w grobie. – Stojąc pod krzyżem i dostrzegając tę fioletową zasłonę, dostrzegamy ziarno które zostało wrzucone w ziemię i wydało owoc zbawienia – zauważył.

Chrystus poddał swe ciało straszliwej karze i podjął okrutną mękę. W ten sposób objawiła się Jego najwyższa miłość do Boga i ludzi. – Pod zasłoniętym krzyżem odkrywamy na nowo tajemnicę naszej nieprawości – powiedział biskup. Stwierdził, że nie można tolerować zła i grzechu, które sprowadzają krzywdę i cierpienie, ponieważ prowadzi to do utraty życia wiecznego oraz blasku godności szlachetnego człowieka.

Syn Boży stał się dla ludzi sługą aż do śmierci krzyżowej, okazując heroiczne poświęcenie woli Boga. – Winniśmy być posłuszni Chrystusowi i Jego Ewangelii. Sługa Jezusa powinien być tam, gdzie On jest i iść z Nim do końca aż do granic cierpienia, męki i śmierci. Wtedy dopiero będziemy uczczeni przez Ojca – Boga bogatego w miłosierdzie chwałą zmartwychwstania – podkreślił..

– Teraz ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan wzywa nas, byśmy szli na Golgotę naszego życia i za cenę cierpienia, męki i śmierci, okazywali posłuszeństwo woli Bożej. Droga miłości i krzyża prowadzi do domu Ojca, do chwały zmartwychwstania – mówił. Poprosił zebranych, by wpatrując się w zasłonięty krzyż, odkrywali w tym znaku zmartwychwstałego Pana. Dzięki temu modlitwą i świadectwem życia będą mogli przyprowadzić do Jezusa tych, którzy się pogubili.

Źródło:
;